Tak, stało się. Nie wiem kiedy, nie wiem jak, ale mam w domu 3 latka !!!
Przerażające. Czas nie ma litości.
Nadal pamiętam kiedy był w moim brzuszku, jaką był małą kruszynką po urodzeniu, pół kg lżejszą niż Ala. Zupełnie jakby to było wczoraj.
Doskonale pamiętam każdy jego "pierwszy raz".
Serce i miłość matki to taki sprytny gadżet który przy każdym kolejnym dzicięciu nie dzieli się na pół tylko zwiększa swoją objętość x 2. Każde kolejne dziecię jest wyjątkowe każde ma swoje miejsce w mamusinej pamięci. Taką osobną szufladkę.
Było sentymentalnie a teraz konkrety. Jaki ten mój 3 latek jest :)
Trafiłam ostatnio na świetny artykuł i na nim oprę swoją analizę mojego małego buntownika. Odkąd Wojtuś skończył rok, nigdy nie weryfikowałam jego umiejętności, nie sprawdzałam czy potrafi wszystko co 2, 2,5 czy 3 latek potrafić powinien. Ale 3 marca minął i mama zrobiła bilans.
(Odnośnik do artykułu pod poniższym cytatem)
"Na początek dobra wiadomość: twój trzylatek NIE MUSI liczyć do dziesięciu, znać literek ani recytować „Lokomotywy”. To, że są dzieci, które to umieją, do niczego cię nie zobowiązuje! Podobnie jak fakt, że kilkuletnie gimnastyczki z Chin potrafią robić mostek i szpagat."
źródło TU
I tu odetchnęłam z ulgą :)
Bardzo dobrze !!!
Trzylatek jest ciekawy świata
Tak mój 3 latek jest bardziej ciekawy świata niż ustawa przewiduje. Pyta o wszystko. Chce wiedzieć co i jak. Analizuje, docieka. Pytaniom nie ma końca. Kiedy nie zrozumie - pyta tak długo aż pojmie, na swój sposób.
PRZYKŁAD
Wczoraj oglądaliśmy podsumowanie tegorocznej olimpiady zimowej:
- A dlaczego oni są Polakami
- O rany jak dużo Polaków
- A dlaczego on dostał medal
- Dlaczego on teraz śpiewa
- Dlaczego ten pan tak krzyczy
- Dlaczego on jest Bródka a on Stoch taki Kamil a przecież jest Polakami :P
- A ta Justyna to taka moja ciocia ? Dlaczego ona nie skacze na tych nartach ?
- A ten Polak po czym on biegnie ?
- A czemu on jest taki cały czerwony jak kapturek co myślał, że jest jak ten Pomelo :P
- A żołnierze dlaczego walczyli o nasze polskie ziemie?
I wierzcie mi, że to nie był koniec, nawet środek, to był tylko początek lawiny :)
Pamięć ma doskonałą. Co więcej czasem wydaj się, że zaabsorbowany zabawą czegoś nie słyszy a tu za 3 dni pada pytanie: "A dlaczego jutro powiedziałaś ..." "A co ta Pania Ci wtedy mówiła?".
Zna swoje imię, nazwisko, wiek, płeć. Wie też jak mają na imię wszyscy bliscy i znajomi. Czasem zdarzy mu się nas rodziców lub ciocie wołać po imieniu zamiast per "ciocia" - co bywa kłopotliwe zwłaszcza wobec starszych osób.
Świetnie sobie radzi z rozwiązywaniem problemów ale nie ma trudności w proszeniu o pomoc.
Choć liczy do 10 (recytuje jak wierszyk) to wie tylko ile to jeden, dwa, trzy i dużo :)
Dobrze zna pojęcia, mniejszy - większy, młodszy - starszy, blisko - daleko, wysoko - nisko itd itp
Fajnie sobie radzi z sortowaniem różnych przedmiotów i z układaniem puzzli też (coraz lepiej).
Trzylatek całkiem nieźle mówi
Nieźle, naprawdę nieźle. Ma niesamowity zasób słownictwa. Potrafi tym zaskoczyć mnie, zaskakuje otoczenie. Przyswaja nowe słowa z wielką łatwością i potrafi je zastosować w mniej więcej dobrym kontekście. Pięknie buduje zdania, wielokrotnie złożone. Już od dawna mówi o sobie w pierwszej osobie.
Potrafi podać rewelacyjne argumenty dla swoich racji - naprawdę czasem nas zatyka :)
Oczywiście czasem odmienia coś po swojemu (idziemy do kunów?, a ta pania kim jest?).
Uwielbia słowotwórstwo.
Przestawia literki w niektórych słowach (egelancki).
Rozumie tekst czytany, jeśli czegoś nie pojmuje pyta.
Nieźle, naprawdę nieźle. Ma niesamowity zasób słownictwa. Potrafi tym zaskoczyć mnie, zaskakuje otoczenie. Przyswaja nowe słowa z wielką łatwością i potrafi je zastosować w mniej więcej dobrym kontekście. Pięknie buduje zdania, wielokrotnie złożone. Już od dawna mówi o sobie w pierwszej osobie.
Potrafi podać rewelacyjne argumenty dla swoich racji - naprawdę czasem nas zatyka :)
Oczywiście czasem odmienia coś po swojemu (idziemy do kunów?, a ta pania kim jest?).
Uwielbia słowotwórstwo.
Przestawia literki w niektórych słowach (egelancki).
Rozumie tekst czytany, jeśli czegoś nie pojmuje pyta.
Trzylatek potrafi się skupić
Tak potrafi nawet bardzo długo ale to zależy na czym.
Zależy od dnia, od czasu, poziomu zmęczenia, poziomu wybiegania. Od zainteresowania daną czynnością.
Wojtek od zawsze potrafił się zamyślić i siedzieć długo w jednym miejscu pełen zadumy.
Rewelacyjnie skupia się na książkach.
Całkiem nieźle na budowaniu, układaniu puzzli, rysowaniu, malowaniu, tworzeniu.
Trzylatek próbuje być samodzielny
Z tą samodzielnością u nas jest różnie, raz chce próbować, raz nie chce. Niektóre rzeczy musi robić bezwzględnie sam inne mam robić bezwzględnie ja.
Je i pije sam (z normalnego kubka czy szklanki), nie znosi być karmiony.
Myje się sam poza głową, bo to nadal ciężka sprawa. Trzeba mu mówić tylko co teraz namydlamy i sobie radzi.
Zęby chce strasznie myć sam ale nie robi tego dobrze i dokładnie (co rano jest o to awantura).
Rozbiera się w 3 sekundy do rosołu. Z ubieraniem jest gorzej. Najlepiej mu idzie z czapką i butami reszta sprawia trudności ale to jest ta czynność którą mam robić ja nie ma chęci próbować.
Z toalety korzysta czasem sam czasem potrzebuje pomocy zależy od spodni i ilości warstw ale lubi mieć jednoosobowe towarzystwo :P
Tak potrafi nawet bardzo długo ale to zależy na czym.
Zależy od dnia, od czasu, poziomu zmęczenia, poziomu wybiegania. Od zainteresowania daną czynnością.
Wojtek od zawsze potrafił się zamyślić i siedzieć długo w jednym miejscu pełen zadumy.
Rewelacyjnie skupia się na książkach.
Całkiem nieźle na budowaniu, układaniu puzzli, rysowaniu, malowaniu, tworzeniu.
Trzylatek próbuje być samodzielny
Z tą samodzielnością u nas jest różnie, raz chce próbować, raz nie chce. Niektóre rzeczy musi robić bezwzględnie sam inne mam robić bezwzględnie ja.
Je i pije sam (z normalnego kubka czy szklanki), nie znosi być karmiony.
Myje się sam poza głową, bo to nadal ciężka sprawa. Trzeba mu mówić tylko co teraz namydlamy i sobie radzi.
Zęby chce strasznie myć sam ale nie robi tego dobrze i dokładnie (co rano jest o to awantura).
Rozbiera się w 3 sekundy do rosołu. Z ubieraniem jest gorzej. Najlepiej mu idzie z czapką i butami reszta sprawia trudności ale to jest ta czynność którą mam robić ja nie ma chęci próbować.
Z toalety korzysta czasem sam czasem potrzebuje pomocy zależy od spodni i ilości warstw ale lubi mieć jednoosobowe towarzystwo :P
ciąg dalszy nastąpi...
Wszystkiego najlepszego dla tygrysiątka :)
OdpowiedzUsuńJa tych - co powinien potrafić?- nie przestrzegam, każde dziecko jest inne i rozwija się inaczej :) Ważne żeby był postep w nauce nowych czynności
Ja też nie przestrzega, tzn raczej ciężko przestrzegać tak na prawdę. Bo każde dziecko inne, każde jest lepsze w jednej dziedzinie a gorsze w innej. Ale do tego podsumowania myślę, że pasuje każdy niczym nie wyróżniający się 3 latek bo nie ma tam, żadnych wielkich wyczynów. A fajnie było wiedzieć :)
UsuńSamodzielny - nie lubi być wyręczany (w przeciwieństwie do większości dorosłych mężczyzn :) ZUCH CHŁOPIEC !!
OdpowiedzUsuńBardzo staram się w nim tej chęci nie zabić - po cichu licząc, że mu to nie minie :P
Usuń