Co prawda z naszego przedszkola na razie nici.
Ale podusia dla przedszkolaka powstała :)
Chodzić, chodzimy od czasu do czasu, ja jako 14 przedszkolak w grupie.
A tak nie zawsze się da, bo Ala.
A jak Wojtuś mnie traci z oczu wpada w panikę.
Kiedy był sam na sam podczas ferii z Paniami było oki zostawał bez mamy nawet na 2 godzinki.
Wróciły dzieci i koniec.
Płacz, strach, przerażenie itd itp
Za głośno, za dużo.
Mały jest jeszcze, iść nie musi. Bo mama w domu a jak nie mama to dziadkowie.
Będziemy jednak przedszkole odwiedzać tak często jak nam się tylko uda.
Może kiedyś się przekona, jak pozna dzieci jak się wdrąży.
Przedszkolaka w domu jeszcze nie mam :)
Spróbujemy znów we wrześniu. Może dojrzeje, może ustabilizuje się emocjonalnie.
Zobaczymy :)
I wtedy poduszka będzie jak znalazł:)
OdpowiedzUsuńTak właśnie :)
UsuńNawet już leży na przedszkolnej półeczce z napisem Wojtuś Kus :)
ślicznie ;)
OdpowiedzUsuńKochana co do czapeczek, przejrzałam allegro wystarczy wpisać dla dzieci "beanie" i wyskakuje wiele kolorów , wzorów itd ;) ja zazwyczaj kupuję na allegro ponieważ jest najtaniej.. co do kolorków to do musztardki będzie pasował granat, rudy, zieleń (niezbyt ciemny) a czerwony uważam że sprawa indywidualna, ponieważ rzadko używam czerwieni dla chłopca zawsze wybieram czerń w połaćzeniu, ale dla dziewczynki nie mam pojęcia;p ;))
Ściskamy;**
Zadecydowałam Wojtuś dostanie granacik z żółtym elementem albo szarym w sumie to jeszcze nie wiem, a Ala czerwoną z elementem chyba szarym :) Dziękuję za poradę jak czapusie dotrą to się na blogu zaprezentują :)
UsuńTy tak ładnie szyjesz? :-) podusia prześliczna. Bardzo podobają mi się takie rękodzieła, ale w tej kwestii talentu to chyba u mnie za grosz :-(
OdpowiedzUsuńJak nie spróbujesz to się nie dowiesz, ile ja się denerwowałam na początku, ile igieł poszło, ile nici się zerwało :) Ale powoli, powoli i jest coraz lepiej, mogę się odważyć na coraz to ciekawsze projekty :)
Usuń