Odpoczywamy od literek, dziś analizujemy obrazki.
Wnioskowanie przez analogię gdzie to wcale nie prosta sprawa.
Dziecko musi dostrzec relacje jaka zachodzi pomiędzy obrazkami, dostrzec różnice, przeanalizować co widzi i odkryć jak można to połączyć a na końcu wykorzystać to w odnalezieniu właściwej odpowiedzi.
Zarówno Wojtuś jak i Ala potrzebują naprowadzenia. Co prawda mój 4 latek analogie które przerabiam z Alusią od początku właściwie odgadywała ale zapytany skąd taka odpowiedź nie potrafił jej uzasadnić. Dlatego też każdą kartę dokładnie omawiamy aby uczyć się werbalizacji myśli i ładnych pełnych wypowiedzi.
Zestaw zawiera 16 zestawów.
Każdy zestaw to duża karta zawierająca 3 analogie w tym jedną nie pełna oraz trzy kartoniki z obrazkami spośród których należy wybrać ten pasujący.
Każda tablica kieruje się konkretną zasadą wedle której są poukładane obrazki, na podstawie dwóch par dziecka zadaniem jest uzupełnienie trzeciej pary i ułożenie w pustym kwadraciku odpowiedniego obrazka.
Z czasem z Wojtkiem zaczęłam bardziej kombinować kiedy karty zaczął znać na pamięć.
Układamy dwie analogie na raz - dwie tablice i 6 obrazków.
Bawimy się też w detektywa - ja układam trzy analogie błędnie, Wojtuś naprawia mój błąd.
A po skończonej zabawie Wojtkowym zadaniem jest dobranie w pary tablic i zestawów z numerkiem - powtórka z matematyki.
Wnioskowanie przez analogie to kolejna pomoc która w dużej mierze opiera się na zdobytym doświadczeniu, przy analizowaniu z dzieckiem kart jak na dłoni widać w jakie rejony wiedzy jeszcze dziecko nie zaglądało a jakie ma już opanowane.
Te zestawy okazały się dla Wojtusia za trudne:
- pierwszy bo nie do ust pasowała mu jedynie szminka
- drugi bo wszystkie trzy obrazki wiązał z lekarzem i nie wiedział dlaczego inne nie pasują
- trzeci bo nigdy nie widział ani nie czytał nic na temat tenisa, piłki nożnej ani hokeja
Z czasem z Wojtkiem zaczęłam bardziej kombinować kiedy karty zaczął znać na pamięć.
Układamy dwie analogie na raz - dwie tablice i 6 obrazków.
Bawimy się też w detektywa - ja układam trzy analogie błędnie, Wojtuś naprawia mój błąd.
A po skończonej zabawie Wojtkowym zadaniem jest dobranie w pary tablic i zestawów z numerkiem - powtórka z matematyki.
Wnioskowanie przez analogie to kolejna pomoc która w dużej mierze opiera się na zdobytym doświadczeniu, przy analizowaniu z dzieckiem kart jak na dłoni widać w jakie rejony wiedzy jeszcze dziecko nie zaglądało a jakie ma już opanowane.
Te zestawy okazały się dla Wojtusia za trudne:
- pierwszy bo nie do ust pasowała mu jedynie szminka
- drugi bo wszystkie trzy obrazki wiązał z lekarzem i nie wiedział dlaczego inne nie pasują
- trzeci bo nigdy nie widział ani nie czytał nic na temat tenisa, piłki nożnej ani hokeja
A na koniec mój mały chochlik w akcji :)
FILMIK
FILMIK
Polecamy cało rodzinnie - czas spędzony na wspólnej zabawie czy łamigłówkach które w dodatku coś mądrego wnoszą i rozwijają maluchy to coś co zawsze polecamy :)
Ciekawe... Myślę że nawet dla mojej 7 latki nie wszystko było by takie oczywiste ;-)
OdpowiedzUsuńJa Wojtka naprowadzam z 7 latka moznaby juz poprobowac wersji bez podpowiadania :)
UsuńPobawiłabym się :)
OdpowiedzUsuńHihi :) Sama czy z chłopcami :p
Usuń