Nie tak dawno temu pisałam Wam o książeczkach z serii Mądra Mysz wydawnictwa Media Rodzina. Książeczki które pokazywałam Wam opisywały przygody Zuzi (TUTAJ - klik). Zuzia długo była ulubienicą Wojtusia, zresztą nadal często do niej wraca, jednak kiedy pojawił się w naszym domu Maks, Zuzia zeszła na drugi plan.
Maks to seria bardzo podobna do Zuzi, kilka tematów się pokrywa, jednak Maks jak to chłopiec ma zainteresowania nieco inne niż Zuzia. Maks lubi się bawić w piratów, Indian, grać w piłkę. Maks jest dużo bliższym Wojtusiowi bohaterem, ma podobne pomysły, podobne przemyślenia. Polecam ją każdemu przedszkolakowi, z pewnością przypadnie do gustu 4-6 latków.
W serii o Maksie jest dużo mniej tytułów niż książeczek o Zuzi nie mniej jednak każda nowość od razu wpada do naszej biblioteczki. Bardzo się cieszymy, że tytułów przybywa i że autorzy pomyśleli o małym męskim bohaterze.
Wszystko zaczęło się od książko o nieznajomym, który chciał zaprosić przemokniętego do suchej nitki Maksa, do swojego domu. Na szczęście bardzo rezolutny mały bohater nie zgodził się, wolała czekać na mamę choćby nie wiem co i wszystko dobrze się skończyło. Książeczka zapoczątkowywała poważne rozmowy z Wojtusiem, o tym kto to jest znajomy a kto nieznajomy i jak należy się zachować w podobnej sytuacji (Maks nie rozmawia z obcymi). Bardzo ważny temat który im szybciej i pełniej poruszony tym lepiej. A najprościej wspomóc się lekturą rzecz jasna.
Kolejne trzy książeczki o Maksie,wybrał sam Wojtuś kiedy wybraliśmy się do księgarni, na zakończenie roku przedszkolnego. A były to:
Maks nocuje u Pauliny - opowieści o nocnych lękach zawsze są u nas na topie. Przy okazji dzieciaki świetnie się bawią udając Indian, co dodatkowo uatrakcyjnia tą opowieść.
Maks buduje statek Piratów - bo opowieści o piratach Wojtuś po prostu nie mógł przegapić, zwłaszcza takiej która opowiada o przygodach kogoś takiego jak on sam :)
Maks idzie na basen - ta książeczka wpisała się idealnie w Wojtkowe wakacyjne przygody pływackie, nurkowanie w basenie i oddychanie pod wodą.
Spędziliśmy wakacje wielokrotnie czytając książecki i inspirując się nimi podczas zabaw :)
Pomysły Maksa świetnie sprawdzają się w rzeczywistości, są proste w realizacji i osiągalne dla każdego dziecka i wykonalne dla rodzica. Przy okazji wprowadzają pozytywne wartości, pokazują, że nawet przedszkolak może być samodzielny i odważny, że trzeba dzielnie iść przed siebie i pokonywać lęki które są tylko w głowie. W końcu strach ma tylko wielkie oczy. Dzieci uczą się, z Maksem wielu rzeczy i mocno się z nim utożsamiają.
Z okazji nadchodzącej zimy w naszej skarbnicy pojawił się jeszcze Maks Zimą - bo Wojtusiowi już bardzo tęskni się za lepieniem bałwanów, jazdą na sankach z górki i obiecaną w tym roku przygodą z nartami. Książeczka stała się dla Wojtusia nadzieją, na taką właśnie pełną puchu zimę.
Piękne barwne i pozytywne ilustracje cieszą oko, wywołują masę śmiechów i uśmiechów choć bywa, że o zmartwienia, kiedy główny bohater przeżywa ciężkie chwile. Nie mniej jednak nawet najstraszniejsze i najsmutniejsze momenty odwracają się w końcu na dobre i opowieści zawsze się kończą pozytywnie.
Książeczki z Maksem bardzo polecamy, tak jak i te o Zuzi - seria Mądra Mysz cieszy się wielkim powodzeniem wśród wszystkich dzieci odwiedzających nasz dom. A ja jako nadworna czytaczka podczas wszelkich kinderbali mam w tym niezłe rozeznanie :)
MAKS nie rozmawia z obcymi / MAKS nocuje u Pauliny / MAKS buduje statek piratów / MAKS idzie na basen / MAKS Zimą / MAKS jedzie do babci i dziadka /
bardzo ciekawa pozycja dla dzieci
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie ma w jednej książeczce (a może są?). Wygodniej byłoby przechowywać ;)
OdpowiedzUsuńpolecam również z serii Mądra Mysz książeczki Maszyny i pojazdy (w remizie strażackiej, w mieście, budowa drogi i inne) oraz Mam przyjaciela (pszczelarza, kosmonautę, strażaka, rolnika i inne) oraz Dawniej i dziś; synkowi z pewnością przypadną do gustu, moi uwielbiają te książeczki
OdpowiedzUsuń