Ostatnio zauważyłam, że Wojtko ma problemy z odwzorowywaniem, dlatego zaczęłam przeglądać wszystko co mam i posiadam w domu, w celu skupienia się na tym zagadnieniu.
W jego wieku umysł jest tak chłonny i tak plastyczny, że każda wyłapana słabość, może się, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmienić w moc. A nigdy nie wiadomo jak, gdzie i kiedy dana umiejętność zostanie wykorzystana.
Zaczęliśmy od zabawy czarnobiałymi klockami od Oliwki potem uzupełniłam to Układankami Lewopółkulowymi od CMK. Kiedy jedno i drugie Wojtko opanował (mniej więcej) postanowiłam poszerzyć nasz asortyment i pójść o krok dalej i tak trafiły do nas dwie pomoce.
Dziś rozpocznę od pokazania Wam pierwszego tytułu a w przyszłym tygodniu przedstawię drugi.
To zestaw który składa się z książeczki ze wzorami, 32 uszeregowanymi wedle stopnia trudności (choć niekiedy jest to indywidualna sprawa) oraz 9 niebiesko-białych sześcianów. Każdy z nich jak to sześcian posiada 6 ścianek, na każdej z nich jest inny wzór, powtarzalny na wszystkich 9 kostkach.
Z tych kostek można ułożyć wzory pokazane w książeczce. W zależności od stopnia trudności do budowy wykorzystuje się 4 lub 9 kostek.
Bardzo fajne jest to że mimo iż wzorów jest 32 to poprzez odwrócenie książeczki, bokiem czy też do góry nogami, w większości wypadków (poza tymi symetrycznymi) otrzymujemy nowy wzór i całkiem inne ćwiczenie.
Próbowałam łamigłówek na sobie, wszystkie 9 elementowe, nie stanowią dla mnie w zasadzie problemu. Jednak dla Wojtka pół na pół 4 elementowych to wyzwanie. Do tych 9 klockowych nie zaglądamy. Na razie rozbraja prostsze układanki. Poziom w porównaniu z układankami lewopółkulowymi zdecydowanie jest trudniejszy.
Po pierwsze nie widzimy konkretnych sześcianów tylko całościową figurę, co wymaga wyobraźni i zrozumienia jak to działa. Po drugie, każdy sześcian posiada 6 wzorów więc nic nie jest nam dane na tacy, nie można się domyślać, trzeba to zobaczyć, pojąć. Kiedy Wojtuś nie może zrozumieć jak dana figura wygląda. Staram się mu palcem pokazywać kolejne sześciany, kiedy i to nie pomaga odwracam klocki tak aby miał pokazane gotowe elementy i z nich ułożył całość. Przeważnie wtedy powoli łapie i układa to co sprawia trudność.
Zestaw "Układanki symultaniczno-sekwencyjne" stymuluje pracę zarówno prawej jak i lewej półkuli wykorzystując jednocześnie procesy uwagowe. Wykonanie ćwiczenia angażuje również procesy związane z dokonywaniem rotacji mentalnych.
Oczywiście należy pilnować aby wzory były tworzone zgodnie z zasadą od lewej do prawej i z góry na dół. Dokładnie w kierunku w którym odbywa się w naszym kraju pisanie i czytanie.
Niekiedy Wojtuś wpada na rozwiązania nieco odmiennie od tych przewidzianych :)
A kiedy zabawa okaże się już zbyt prosta można się pobawić w rozwijanie pamięci.
Kolejnym utrudnieniem z pewnością są budowle przestrzenne. Tak więc Układanki - sekwencyjne z pewnością szybko się u nas nie znudzą. Bo dają wiele możliwości a Wojtuś jest dopiero na początku tej drogi.
Wow... Musimy mieć te klocuszki... jak Dusi znudzi się układanie to sama się pobawię... Świetne są :D
OdpowiedzUsuńPowiem Ci że to prosta a rewelacyjna zabawka! ;) Mało tego, jakby dobrze pomyśleć to z klasycznych kwadratowych klocków można taką zrobić samodzielnie.... super!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa zabawa. Na pewno pobudza myślenie i zachęca do dalszych czynności. Przy okazji poprawia motorykę ciała i dłoni.
OdpowiedzUsuń