Strony

7 lut 2016

POMELO - różowy słonik filozof

Co sprawia, że mały różowy słonik podbija dziecięce serca ? Kilka lat temu tego absolutnie nie rozumiałam, dziś sama go uwielbiam. Kiedy kilka lat temu po niego sięgałam po raz pierwszy z Wojtusiem, byłam mocno sceptycznie nastawiona do tej lektury. Jednak Wojtuś wtedy 1,5 roczny, zakochał się w Pomelo od pierwszego spotkania. Długo, długo była to lektura numer jeden a ja z każdym kolejnym czytaniem przekonywałam się do miniaturowego słonika coraz bardziej. Z każdą kolejną książeczką nie było już takiego problemu, zaczęłam się kolejno wciągać. Ciekawa byłam każdego nieszablonowego opowiadania i przemyśleń jakim z nami się dzieli narrator opisując odczucia czy przygody naszego różowego przyjaciela, filozofa. Dlaczego pisze o sobie skoro to opowieści dla małych dzieci, ano dlatego, że skoro kupujemy książki dla dzieci, z myślą o dzieciach to powinniśmy zwrócić uwagę na to co głównie zainteresowani sądzą na ich temat. Czasem coś co mnie zachwyca, nie przyciąga totalnie uwagi ani Ali ani Wojtka. Zdarza się i tak, że Ala jakiegoś bohatera nie lubi a Wojtek za nim przepada lub odwrotnie. Dorośli, mnie nie wyłączając lubią narzucać, zwłaszcza młodszym dzieciom swoje gusta, a tym czasem dzieci powinny być tu równoprawnymi ba przewodnimi decydującymi :)


Jeżeli chodzi o Pomelo to Wojtuś uwielbiał odkąd pamiętam, obecnie ta miłość przeszła na siostrę, w dodatku dzięki dużej wyrazistej czcionce i naprawdę króciutkim tekstom Wojtko jest już wiele zdań przeczytać sam. A z Pomelo to czyta przyjemność.
Autorka ogranicza się do bardzo krótkich prostych zdań. A w tej prostocie ukryty jest cały urok, bo ta prostota sprawia, że wyobraźnia dziecka zaczyna działać. Dzięki niej również, autorka łatwo dociera do dziecka, swym tekstem pokazuje szereg różnych możliwości.

 Obrazki jakie możemy podziwiać, z jednej strony są odzwierciedleniem tekstu, ale z drugiej - żyją same sobie. Bo przewracając kolejne strony podczas lektury, dziecko zauważa coś co go zaintryguje i zaczyna pytać, opowiadać, książka otwiera przed nami więcej drzwi niż by się mogło początkowo wydawać.

Dziś chciałabym Wam pokazać dwa ulubione tytuły w serii, które najbardziej przypadły nam do gustu.
POMELO I KOLORY
autor: Ramona Bădescu
ilustracje: Benjamin Chaud
tłumaczenie: Katarzyna Skalska
wiek: 3+
rozmiary: 16 x 16,5 cm
oprawa: twarda
ilość stron: 124

Jeżeli macie ochotę kupić dziecku książkę do nauki kolorów. To na pewno nie sięgajcie po Pomelo jeżeli macie ochotę podróżować z dzieckiem po świecie kolorów, które są powiązane nie tylko z konkretnymi przedmiotami, zielony jak żaba (choć akurat jest tu i ona), żółty jak słoneczko i czerwony jak serduszko. A przejść przez całą plejadę najrozmaitszych skojarzeń, emocji, stanów polecamy tą lekturę ogromnie. Dziecko widzi, że kolory są wszędzie, że można się nimi bawić, odkrywać je w wielu sytuacjach, że wszystko ma swój kolor.

Bardzo podoba mi się użyte w książeczkach słownictwo, które choć ciężko czasem wyjaśnić, to jednak wiele wnosi w dziecięcy słownik. Wojtuś już rozumie co do niego mówię i fajnie to interpretuje a Alusia po prostu nie pyta. Czasem cytuje. Ona to po prostu przyjmuje tak jak jest. Moim zdaniem to książeczki skierowane do dzieci od 2 roku życia, wzwyż. Im starsze dziecko tym inne odniesienie do słów, głębsza analiza i inne myśli. To bardzo fajne jak można analizować dojrzewanie naszego malucha, od takiego bąbla jak Ala która wszystko komentuje "o luziowy słonik, o zabka skacze, o ślimacki się kochają tak baldzo" do całkiem poważnych już przemyśleń odnoszących sie do własnego życia i fantazji mojego przedszkolaka.
Co ciekawe "żółtość siouśków" i "róż pośladków" wcale nie rozbawił moich dzieci, co mnie bardzo zaskoczyło. Wojtek śmiał się strasznie (a w ślad za nim Alusia) z zupełnie innych ilustracji :)
Jednak każdy ma własny gust i odrębne poczucie humoru.














POMELO ŚNI
autor: Ramona Bădescu
ilustracje: Benjamin Chaud
tłumaczenie: Katarzyna Skalska
wiek: 3+
rozmiary: 14,5 x 20 cm
oprawa: półtwarda
ilość stron: 92 strony

Pomelo śni to trzy opowiadania.
Pierwsze podąża za tytułem. Opowiada o snach małego różowego słonia które tak jak sny każdego są przyjemne, straszne, abstrakcyjne, czasem mają kolory czasem są niesamowite. To doskonałe podłoże do rozmów o snach, do podróży po tej niezwykłej krainie. Książka daje okazję do twórczego myślenia, snucia dalszych, własnych historyjek. Pozwala nawiązać z dzieckiem kontakt i pogawędzić o tym co też śniło mu się ostatnio.
Drugie opowiadanie to opowieść o odmienności, o tym, że nie każdy jest dla nas zrozumiały. O tym, że czasem kontakt z drugim człowiekiem może być bardzo trudny, jednak jeżeli będziemy naprawdę chcieć i wykażemy dobre chęci to z pewnością nam się uda nawiązać nić porozumienia. Ludzie mówią różnymi językami, wyglądają odmiennie, ale na dobrą sprawę jesteśmy wszyscy do siebie bardzo podobni.
Ostatni tytuł w tym zestawieniu to "Karnawał". To było i nadal jest najwięcej śmiechów, bo jak tu się nie uśmiechać z naprawdę nietuzinkowych przebrań mieszkańców świata Pomelo. Żaba z majtkami na głowie przebrana za kwiat, pszczoły piraci, marchewki rakiety i żółw wódz indiański z pióropuszem z motyli oraz wiele wiele innych fantastycznych karnawałowych pomysłów :)
Autorka wraz z ilustratorem stworzyli książkę niebanalną, dowcipną a zarazem refleksyjną.
I o to w tym chodzi, o refleksje, bo krótki tekst i zachęcająca ilustracja same się proszą o komentarz.














Zapraszamy do zapoznania się z naszym ulubionym różowym, ogródkowym, słoniowym filozofem :)

1 komentarz:

  1. Również uwielbiamy Pomelo! Nawet z moją Alą stworzyłyśmy nie jednego, a kilka słoniowatych z baaaaaardzo długą trąbą :) http://zakreconamama.pl/384/pomelo-slon-o-wyjatkowo-dlugiej-trabie/ Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.