Było troszkę odejmowania, było troszkę dodawania, była też odrobina porównań. Dziś przyszła kolei liczenia dziesiątkami. Kilka pomysłów które Wojtusiowi pomogły po pierwsze zrozumieć, że to wcale nie takie trudne i że liczenie do 100 (jak się już umie do 29) to wcale nie taka trudna sprawa, choć długa i mozolna. Po drugie zapamiętać nazwy kolejnych dziesiątek a po trzecie umieć je uszeregować, co zasadniczo nie powinno być problemem dla dziecka które umie liczyć od 1 do 10 i rozpoznaje znaki graficzne cyferek (wystarczy olać zero i wszystko samo nabiera kolei.
1) DZIESIĄTKOWY PAW
Potrzebujecie wydrukowanego ciała pawia i talerzyka papierowego.
Talerzyk przecięłam na pół, jedna połowa pozostawiłam w całości, drugą podzieliłam na 10 części i na każdej wypisałam dziesiątki od 10 do 100. Zadanie Wojtka polegało na pokolorowaniu pawia i przyklejeniu piórek do ogona w odpowiedniej kolejności.
Paw może być podpowiedzią, wiszącą gdzieś w pobliżu wzroku albo podkładką do ćwiczeń nazywania dziesiątek kolejno i na wyrywki.
2) DZIESIĄTKOWE KOLOROWANKI
Kolorowanki drukujemy i rozcinamy.
Na osobnej kartce przyklejamy taśmę dwustronnie klejącą od góry do dołu.
Dziecko ma za zadanie ułożenie dziesiątkowych puzzli. A jeżeli jest wielbicielem kolorowania, również wypełnienie łamigłówki kolorem.
Drugi typ kolorowanki to taka która ma odpowiedni kolorek przypisany do danej dziesiątki.
Na dole zrobiłam klucz ale nie zakolorowany możecie go uzupełnić własnymi kredkami i podać je potem dzieciom do uzupelniania.
3) DZIESIĄTKOWA GRA
Jeżeli chcecie sobie pograć w strzelanie do dziesiątek najpierw musicie stworzyć katapultę z patyczków laryngologicznych. Na poniższym kolażu macie krótkie DIY.
Najpierw łączycie stosik patyczków gumeczkami na dwóch końcach. Potem w dwóch patyczkach nacinacie małe rowki. Jeden z nich wkładacie pomiędzy patyczek na samej górze a resztę. Drugi z dwóch dokładacie do pierwszego od drugiej strony już go nie wkładając pomiędzy. Oba patyczki muszę się zbiegać ze sobą końcem z naciętymi rowkami. Bo właśnie w tym miejscu musicie je połączyć gumeczką.
W zasadzie w tym miejscu katapulta gotowa. Jedyne co możecie jeszcze dodać to nakrętka na końcu górnego patyczka. Dzięki niej ładunek nie spada samoistnie.
Druga cześć, to przygotowanie 10 talerzyków z dziesiątkami od 10 do 100.
Ostatni etap to młody strzelniczy i garść pomponików akrylowych. I do działa na start, cel pal !!!
4) DZIESIĄTKOWE KROPKOWANIE
Na dużej kartce A3, na samym środku piszecie 100, a pole dookoła rozdzielacie na 10 pól.
Potem w każdym polu dziecko różnymi kolorami stawia po 10 kropeczek. Kropeczki po wyschnięciu możemy zliczać i przeliczać :)
Macie jeszcze jakieś fajne pomysły na zabawy z dziesiątkami :)
Chętnie sięgniemy po więcej pomysłów :)
Świetne zabawy! Paw i dziesiątkowa gra wymiatają - rewelacja! ;)
OdpowiedzUsuń