Odejmowanie Wojtusiowi sprawia większą przyjemność niż dodawanie. Dlatego postanowiłam mu zrobić kolejną pomoc która odejmowanie usystematyzuje i utrwali. Wojtuś jeszcze nie odejmuje oczywiście w pamięci, liczy na paluszkach albo koralach, jednak robi to coraz płynniej, a to bardzo cieszy. My poruszamy się na razie w zakresie 0-12, dzisiejsza pomoc obejmuje liczby 0-20.
CUKIERECZKI
Wystarczy wydrukować słój oraz liczby.
Liczby w załączniku są do 0 do 20 - niektóre zrobiłam podwójnie, pod inne zadania z dodawaniem w roli głównej. Kartonik liczbowe przydają nam się do różnych innych zabaw, które już były na blogu i które dopiero będą czy dopiero powstaną. Więc śmiało je możecie wszystkie wydrukować i zalaminować lub zakleić grubą taśmą klejącą. Z pewnością nie będą leżały bezczynnie.
Kiedy już wydruk gotowy musicie jeszcze teraz tylko zebrać nakrętki, koraliki, klocki albo dla odważnych prawdziwe słodycze sztuk 20.
I można zacząć grę.
ODEJMOWANIE
Cyferki wrzucacie do pojemniczka i losujecie dwa kartoniki liczbowe.
Pod słojem w pierwszym okienku układacie ten z cyferką wyższą liczbowo a w drugim ten z niższą.
W słoju układacie tyle "cukierków" ile wskazuje pierwsza i chowacie tyle ile wskazuje druga.
Wynik możecie odnaleźć na kartonikach a jeśli zalaminujecie (lub włożycie w koszulkę) słój, możecie go śmiało wpisać suchościeralnym długopisem.
DOPEŁNIANIE
Możecie też niższą cyferkę zamiast w drugim okienku położyć tuż za znakiem równości i obliczyć ile cukierków zostało zjedzone.
Same kartoniki tez się przydają. Można z nimi liczyć różne przedmioty. Młodsi mogą je dobierać w pary.
Ja często w przerwie miedzy zabawą układam z nich proste równania, a Wojtuś śmiga na paluszkach.
W razie pomyłki nawet nie trzeba gumki.
Wojtuś lubi też po cyferkach pisać trenując rączkę i pisanie, jego własna inwencja twórcza :)
Kto ma ochotę pobawić się z nami zapraszam, pomoc na własne potrzeby do pobrania tu POBIERZ
Zapraszam
do korzystania ile tylko chcecie, udostępniajcie, zapraszajcie
znajomych, niech pomoce idą w świat. Zaznaczam, że pomoce są wykonane
przeze mnie, włożyłam w nie masę czasu i pracy i bez mojej zgody nie
wolno ich rozpowszechniać, pozwalam na pobieranie jedynie do użytku
prywatnego, domowego, własnego :)
pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. Bardzo mi się podoba ten i wszystkie inne na Pani blogu. Czy mogę wykorzystać w pracy z dziećmi w szkole?
OdpowiedzUsuńWitam, oczywiście !!! W takim celu je udostępniam, prosząc o nie rozpowszechnianie, chodzi mi tylko o to, że są na tym świecie takie osoby które nasze (mówię w imieniu wszystkich blogerek) pomysły pobierają tylko w celu udostępnienia ich jako własnych i tego zabraniam. Do pracy z dzieciaczkami jak najbardziej polecam się i zachęcam :)
UsuńSuper! w takim razie zaczynam od jutra. Pani blog jest świetny. Pomysły rewelacyjne. Bedę tu wracała bardzo często. Pozdrawiam!!
UsuńJak tylko zrobię prawo jazdy, na pewno znów zaczniemy mocniej działać z dzieciaczkami, teraz pracujemy głównie na gotowcach co niestety widać na blogu...
UsuńAle życie pisze swoje scenariusze i nic nie poradzimy :)
Miłej zabawy z dzieciaczkami :)
Jak tam prawa jazdy?
OdpowiedzUsuńSuper, zdałam za pierwszym razem, teraz jeżdżę kiedy tylko się da i dochodzę do wprawy :D
Usuń