Przygody Astrid – zanim została Astrid Lindgren

by - marca 10, 2016


Zapewne nie ma wśród Was osoby która nie zna choćby jednego z takich bohaterów książkowych jak Pippi, dzieci z Bullerbyn,  Emil ze Smolandii, Lotta z ulicy Awanturników, Karlsson z Dachu czy detektyw Blomkvist.
Co łączy wszystkie te postaci - Astrid Lindgren. 
Autorka książkowych bestsellerów, autorka książek które nie tracą na aktualności. Wreszcie autorka której książki czytają, w której opowieści się zasłuchują i śmieją się do rozpuku czytelnicy wielu pokoleń.
Dla wszystkich tych, którzy są fanami twórczości Astrid i maja ochotę poznać ja lepiej, dowiedzieć się więcej o niej i o jej inspiracjach, tworzę ten właśnie wpis. Bo dla fanów twórczości Astrid ta książka to zdecydowany MUST HAVE !






Oto przed Wami książka, która wprowadzi Was i wasze dzieci w świat sielskiego, anielskiego dzieciństwa Astrid. Wypełnionego śmiechem, radością, szalonymi pomysłami, zabawą i wielką miłością do książek. Wiele sytuacji z tego właśnie okresu (do lat 13), moc osób bliskich, przyjaciół czy takich postaci które wywarły na Astrid wrażenie spotkacie potem na kartach jej książek.
Genialnym pomysłem było stworzenie, odnośników, przekierowujących czytelnika od realnej sytuacji czy persony do jej obrazu w jednej z książek. Choć dzieci są bardzo spostrzegawcze i często pierwsze reagują krzycząc "Lotta też się wyprowadziła z domu", "w Emilu też był koń który miał łaskotki".
Dzieciństwo w stylu "Dzieci z Bullerbyn" czy "Emila ze Smolandii"? No cóż nie jest nam aż tak odległe, choć trzeba przyznać, że czasy już nie te i życie na wsi też już nie jest takie jak kiedyś.Młodość spędzona tak to coś czego tylko można pozazdrościć, choć dzisiejszy świat tego zdaje się nie rozumieć.
Perypetie Astrid, jej przemyślenia analizy, radości i smutki wszystko to skrywała sercu a potem przelewała na karty swoich książek. Kiedy zaszczepiła się w niej miłość do literatury ? Skąd tak ogromne zamiłowanie do książek (całej czwórki rodzeństwa) w domu, w którym czytanie uważało się za marnotrawienie czasu? Kim inspirowana jest postać Emila ? Tego dowiecie się czytając tą książkę.





Wyjątkowe są tu również ilustracje które nie tylko przypominają postaci z książek Astrid, ale celująco pokazują to o czym traktuje tekst.  Dzięki czemu ta książka biograficzna, jest łatwa do odbioru dla dzieci. To chyba jedyna biografia jaka odważyłabym się przeczytać Wojtkowi, jedyna która by go nie znudziła po 5 minutach lektury. Ba !! Mój 5 latek po jej przeczytaniu zapalał ogromną chęcią napisania książki.

Na kartach znajdziemy moc obrazów Evy Eriksson, ale również coś co nadaje w oczach kilkulatka autentyczności, towarzyszące czarno-białe fotografie z dzieciństwa Astrid. Prosty sposób aby pokazać dziecku, że nie jest to kolejna zmyślona opowieść, ale coś prawdziwego, coś, co rzeczywiście się zdarzyło.




Część skierowana dla młodszych czytelników kończy się w okresie w którym Astrid ma 13 lata. Jednak na tym nie koniec książki. Druga część to podróż do Vimmerby, taki mini przewodnik po rodzinnym miasteczku naszej bohaterki. Większość zabudowy zachowała się do dziś, co jest niesamowite, w dodatku stworzono tam również park w którym został zrekonstruowany świat z książek Lingren. 
W skrócie poznamy też najważniejsze daty i wydarzenia z późniejszego życia pisarki. Bez tego ta książka nie byłaby pełna i bardzo mnie cieszy, że pomyślano nie tylko o dzieciach ale i o dorosłych, żądnych wiedzy czytelnikach. Zapoznamy się tu również z pełną bibliografią wydanych w Szwecji książek pisarki z uwzględnieniem polskich tłumaczeń. Nieocenione źródło informacji dla pasjonatów twórczości Astrid Lindgren.





ilustracje: Eva Eriksson
wiek 6+
format 20,5 x 26 cm
oprawa twarda
ilość stron 96

A może spodoba Ci się także

2 komentarze

  1. Muszę przeczytać tę książkę! Uwielbiam Astrid!
    A czemu dzieciństwo "sielskie, angielskie"? To literówka, czy Astrid miała coś wspólnego z Aglią?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi zdecydowanie literówka, nie wiem nic o powiązaniu Astrid z Anglią :)
      Dziękuje już poprawiłam :)
      Ja też uwielbiam i taaaaaak bardzo się cieszę, że mój Wojtek też jest zachwycony jej bohaterami. To wielka radość wracać z własnym dzieckiem do książek swojego dzieciństwa :)
      A ta biografia to 8 cud świata - jedyna jaką czytałam z Wojtkiem :P

      Usuń


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.