Alias Junior to gra w po części przypominająca kalambury jednak o fajnej mechanice i wielkiej elastyczności. Myślę, że nawet 4 latek da sobie z nią radę,
czasem lepiej czasem gorzej ale praktyka czyni mistrza. Nie ma w
zasadzie żadnych ograniczeń jeżeli chodzi o liczbę uczestników.
Dlatego gra odnajdzie się równie świetnie jako gra familijna jak i gra
imprezowa dla dzieci a nawet doskonały sposób na nudę podczas kolonii,
zielonych szkół czy w świetlicy. Reguły są na tyle elastyczne, że bez
problemu dostosujemy je do wieku czy poziomu
wtajemniczenia dzieci. Co więcej dorośli/starsze dzieci mogą grać na jednych zasadach a
maluchy na innych, podczas jednej rozgrywki, tym samym przed każdym staje
wyzwanie na odpowiednim poziomie. Jedno jest pewne o ziewaniu z nudy nie
ma mowy, emocje level high i to same pozytywne...
No chyba, że
mamy w domu/grupie egzemplarz który nie lubi przegrywać :)
Właśnie, gra uczy
radzenia sobie z emocjami, radzenia sobie z presją czasu i radzenia
sobie ze stresem związanym z występowaniem przed publiką. Poza nauką
interakcji społecznych gra przede wszystkim uczy logicznego myślenia,
sprytu, nowego słownictwa, formułowania własnych myśli. Młodsze dzieci z
pewnością mogą mieć problemy na początku ale im dalej w las tym lepiej. Ważną rolą przy takich graczach jak np mój 5 letni Wojtek, spełnia osoba dorosła która zawsze, może coś podszepnąć a nawet
poprowadzić (właściwie) rozgrywkę. Dzieci mają wiele trudności, jeżeli chodzi o swobodną wypowiedź i formułowanie myśli kiedy czas ucieka a grupa czeka. Jednak maluchy bardzo szybko się rozkręcają i
uczą, kombinują, szukają rozwiązań które nas zaskoczą ale trzeba im na to
pozwolić, dać szansę się otworzyć, najtrudniejszy pierwszy krok.
ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA
Solidna tekturowa plansza z trasą, po której przemieszczać się będą pionki drużyn.
300 kart które dają nam moc możliwości i niekończącą się zabawę.
Dodatkowo w pudełku znajdziemy klepsydrę, 6 fajnych pionków - ludków, za którymi szaleje moja 2,5 latka oraz rzecz jasna zasady gry. Zasady są krótkie i banalne więc wytłumaczenie ich zajmuje krótką chwilkę.
ZASADY GRY
Jak już wspominałam są bardzo proste i nawet 4 latek nie będzie miał problemu z ich zrozumieniem. Najmłodszym za to nieco trudności sprawia nie używanie słowa związanego z hasłem a także, nie odkrywanie (nawet nieświadome) kart przed przeciwnikami. Im starszy gracz tym prościej ale nie należy się poddawać, bo moim zadaniem każdy przedszkolak 4-5 latek może stać się wspaniałym kompanem w tych rozgrywkach i nie dość, że sprawi mu to moc frajdy, to jeszcze nauczy wielu praktycznych umiejętności językowych.
Celem gry jest osiągnięcie przez drużynę linii mety, poprzez zdobywanie jak największej liczby punktów za prawidłowo odgadnięte hasła. Gra jest troszkę kalamburowa jednak w Alias używamy jedynie słów czy dźwięków. Wszystkie karty przedstawiają hasło, tak w postaci rysunku jak i słowa.
Hasła nie są trudne i przeciętne dziecko nie powinno mieć z nimi problemu.
W każdej
rundzie członkowie drużyny, wybierają spośród siebie osobę która
naprowadzać będzie resztę na hasło. Ważne aby wszyscy w drużynie mieli
szansę naprowadzania. Przedstawiciel w danej rundzie wybiera
od 5 do 10 kart i stara się kolejno, jeden obrazek po drugim opisywać
przedmioty z haseł. Wszytko to dzieje się pod presją czasu, bowiem
naprowadzający startuje kiedy odwrócona zostanie klepsydra.
Za
każde prawidłowo odgadnięte hasło drużyna dostaje punkt, a kiedy piasek
w klepsydrze się przesypie, zawodnik nie kończy naprowadzania, zmiana
natomiast jest taka iż teraz już nie jedna a wszystkie drużyny zgadują i zdobywają punkty. Po skończeniu się kart, pionki są przesuwane o liczbę zdobytych punktów.
Drużyna może dostać
również punkty karne za każdą nie odgadniętą kartę lub za użycie wyrazu czy też jego części, która jest właściwą
odpowiedzią dla danej karty.
W grze musi brać udział minimum 4 graczy, którzy stworzą dwie drużyna ale może brać dużo większa liczba zawodników która podzieli się na maksymalnie 6 zespołów. Polecam rozdzielanie drużyn sprawiedliwie tak aby szanse na wygraną były równe, bo jeśli w jednej drużynie będziemy mieć samych bystrzaków, wynik jest przesądzony a nie o to chodzi, tu liczy się świetna zabawa.
Zasady można różnorako naginać: pomijając punkty karne, zmniejszając/zwiększając liczbę kart z hasłami, można pominąć w rozgrywkach klepsydrę, można też pominąć wspólne odgadywanie haseł po zakończeniu czasu. Jakość gry zdecydowanie rośnie proporcjonalnie do liczby rozegranych partii. Oczywiste jest to iż im starsze dzieci tym szybciej można zastosować pełne zasady. Generalnie my bawimy się świetnie przy czym ponieważ standardowo jest nas troje, często gęsto naginamy zasady jeszcze mocniej i naprowadzający jest każdy kolejno a odgadujących jest zawsze dwóch :)
Alias Junior to gra która na przebiła ukochane kalambury i kilku innych faworytów. Należy też pamiętać że to taki typ gry, który wymaga dłuższej chwilki wolnego czasu. Nie mam mowy o błyskawicznej rozgrywce. Przy czym czas przeleci niezauważenie a to najlepszy dowód jak bardzo wciągająca i emocjonująca to gra.
Wiek graczy: 5+
Liczba graczy: 4+
Czas gry: 30-60 minut
Aliasa znam doskonale z wersji dla dorosłych... Nie jeden wieczór przy nim spędziliśmy i zawsze była to świetna zabawa i kupa śmiechu ;-). A że jest też dla Dzieci to nie miałam pojęcia.
OdpowiedzUsuńGenialna gra i miło spędzony czas z najbliższymi :-)
OdpowiedzUsuń