Były łamigłówki, była matematyka a teraz czas na ostatni post w serii - czytanie z SYSTEMEM PUS.
Treningu nigdy za wiele, im więcej się czyta tym lepiej idzie, sylaby się utrwalają, wyrazy zaczyna się czytać pamięciowo i wszystko przechodzi na automatyzm. Wiadomo nie dzieje się to szybko, wiadomo też, że praktyka czyni mistrza. Nie bez znaczenia jest różnorodność zadań, ćwiczenia podejmowane od różnych stron, najlepiej poprzez zabawę lub inne atrakcyjne formy. Dlatego kiedy Klocki PUS się u nas zjawiły, musiały do nich dołączyć również książeczki, które pomagają nam upłynnić czytania i nauczą Wojtka, nie tylko składania sylab ale też zabawy nimi.
Książeczek wspomagających naukę czytania są dwa rodzaje. Oba posiadają 4 poziomy trudności. Kiedy zestaw PUS się u nas zjawił, Wojtuś nie był już całkiem początkującym lektorem, więc zaczęliśmy od dwójki, tak w zeszytach Od gwiazdki do bajki jak i w zeszytach Łatwe ćwiczenia do nauki czytania. Dwójeczka była idealna, trójeczka to już wyzwanie a czwórkę zostawiłam na później, kiedy już Wojtko, wyrobi się na niższych poziomach. Ale do rzeczy...
Książeczki o tym tytule nie są przypadkowo ponumerowane od 1 do 4. Numeracja oznacza wzrastający stopniowo poziom trudności. I tak zeszyt numer 2 jest kontynuacją zeszytu nr1. Książeczka ta ma za zadanie nauczyć dziecko sylabizowania i wyeliminować głoskowanie. Wszystkie ćwiczenia są oparte na sylabach i w rożny sposób, polecają się nimi posługiwać. Przedstawiona w książeczce metoda doskonalenia
umiejętności czytania i pisania opiera się na zabawowych formach
ćwiczeń językowych, w których ważną rolę odgrywa właściwie dobrana szata
graficzna. Książeczka uczy elastyczności, uczy też słuchania i słyszenia sylab w wyrazach.
Z sylab w kolejnym etapie dziecko będzie odczytywało wyrazy. Dzięki takiemu podejściu czytanie jest dużo płynniejsze. My od samego początku szyliśmy metodą sylabową i nigdy nie uczyliśmy się głoskowania, bo to solidnie zaburza cały proces czytania. Wypowiadanie sylab zmniejsza również prawdopodobieństwo, popełniania
błędów w czasie czytania.
To z kolei kontynuacja poprzedniej książeczki. Dziecko pozna wyrazy jednosylabowe, zacznie składać pierwsze proste słowa. I w przyjemny sposób dostrzeże różne zależności pomiędzy sylabami, które mogę tworzyć różne wyrazy, w zależności od zmieniającego się początku czy końca.
Czytanie samo w w sobie jest dobrym treningiem ale taka żonglerka sylabami, to dużo ciekawszy i bardziej efektywny sposób, na zdobycie sprawności i płynności w czytaniu, a także pisaniu.
Tu nie mamy już do czynienia z sylabami. Tu dziecko obraca się w obrębie słów, prostych, czasem zaledwie jedno, dwusylabowych ale nie podzielonych już na części. Dla dzieci które popracowały troszkę na poprzednich książeczkach, takie przejście nie powinno być problemem.
Wiem to z doświadczenia, choć akurat nie związanego z systemem PUS. Dużo pracowaliśmy czytając wyrazy, zdania z sylabami dzielonymi. Kiedy w nasze ręce wpadł elementarz bez podziału, choćby kolorem, byłam sceptycznie nastawiona a sam Wojtuś nie zauważył różnicy :)
Bardzo istotna jest tu oprawa graficzna i krótkie słowa które na sam widok, nie powodują niechęci nadmiarem, a z doświadczenia wiem, że to niezwykle istotne. Piękny, czytelny i prosty układ zadań.
Dzięki całej serii
książeczek dziecko w zabawowy sposób przyswoi sobie nowy materiał
ćwiczeniowy jak również spędzi czas nauki podczas zabawy, która to dla
dzieci jest naturalną formą aktywności.
Dzięki książeczce Łatwe ćwiczenia do nauki czytania 2 dziecko uczy się:
- łączenia nazw obrazków z rymującymi się wyrazami
- odszukiwania 1-sylabowych wyrazów w wyrazach 2- i 3- sylabowych
- rebusy, po rozwiązaniu których powstają wyrazy o poznanej budowie,
- odczytywania wyrazów z samogłoskami pełniącymi w sylabie rolę zmiękczającą,
- określania i porównywania ilości sylab w wyrazach,
- odczytywania wyrazów i łączenia ich z obrazkami,
- uzupełniania wyrazów brakującymi spółgłoskami,
- składania wyrazów z rozsypani literowej.
Tu również mamy stopniowanie trudności zadań, im wyższa cyfra na książeczce tym wyższy stopień wtajemniczenia młodego czytelnika. W zeszycie nr 3 dziecko operuje zdaniami. Nie są to długie zdania, przeważnie 2-3 wyrazowe, ale i słowa są trudniejsze i brany jest już pod uwagę pełny alfabet, wraz ze zmiękczeniami czy dwuznakami.
Bardzo fajny sposób na przyswojenie a nawet bardziej utrwalenie zdobytej wiedzy.
Z zeszytem numer 3 dziecko uczy się:
- kojarzenia obrazków z określającymi je wyrazami,
- odczytywania wyrazów zawierających dwuznaki i dobieranie właściwych obrazków,
- uzupełniania wyrazów dwuznakami: rz, sz, cz, dz, dź, dż,
- odczytywania prostych zdań i łączenia ich z obrazkami,
- odczytywania prostych pytań i wyszukiwania odpowiedzi,
- liczebniki i różne formy rzeczowników w zależności od liczebności zbioru, np. dwa węże – pięć węży,
- wyszukiwaniae i odczytywania poprawnie napisanych wyrazów,
- dobierania właściwych zakończeń prostych zdań.
System PUS podbił nasze serce i choć to koniec postów z tej serii, nasza przygoda z klockami w zasadzie dopiero się rozpoczęła. Z pewnością z czasem będziemy wychodzić na kolejne poziomy wiedzy i bawić się, edukując równocześnie. Piękna przygoda, satysfakcjonująca i zaskakująco skuteczna. Słabsze dzieci może dorównać do poziomu rówieśników a bystrzaka zająć kiedy koledzy trudzą się nad tym co on już opanował.
Jestem pewna, że znakomicie spisuje się w przedszkolach, szkołach ale dla nas to przede wszystkim super sposób na edukację domową. Edukację z uśmiechem :)
oooo tego nie widziałam :) muszę się zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńMuszę się zaopatrzyć w te książeczki😁
OdpowiedzUsuń