Zanim sięgnęłam po łamigłówki SMART GAMES Granny, przeczytałam całą moc recenzji. Tytułów jest tak dużo, że nie trudno o zawrót głowy a każdy wydaje się być lepszy od poprzedzającego. I jak tu wybrać te najlepsze, najciekawsze i najbardziej dostosowane do dzieci. Moim wyznacznikiem stał się wiek jednak dopasowanie łamigłówki do 5,5 oraz niemalże 3 latka z której oboje będą czerpać satysfakcję i nad którą oboje będą musieli się pogłowić to nie lada wyzwanie. Smart Games sprawdzają się tu o tyle fajnie, że mają 4 poziomy trudności i pozostało mi tylko lawirowanie między tytułami tak aby moja młodsza pociecha dała radę pokonać najprostszy poziom. Do tej pory udało mi się wypatrzeć dwie takie właśnie gry, nie mniej jednak aby przyjemność dawkować, w naszym domu pojawił się tylko jeden tytuł a są nim Trzy małe świnki. Zdecydowanie miałam nosa co do wyboru i uważam, że jest to doskonały pomysł aby wciągnąć maluchy w tego typu zabawę.
Tytuł bajkowy, gra również, zdecydowanie nawiązuje do tematyki dzięki czemu przyciąga dzieciaki jak magnes - kto nie chciałby pomóc trzem małym świnkom i stać się jakoby częścią powszechnie znanej i uwielbianej opowieści. Duże elementy z którymi łatwo dają sobie radę małe łapki również są godne pochwały. Pomysł, estetyka, wykonanie - wszystko rewelacyjnie przemyślane, a maluchy zdecydowanie połknęły bakcyla !
Gra ćwiczy logiczne myślenie, koncentrację, główkowanie, kombinowanie, wyobraźnie przestrzenną a także małą motorykę - sami przyznajcie cóż jeszcze można do tego dodać, żeby było lepiej ! Idealne połączenia zabawy (bo gra wygląda jak zabawka) i rozwojowej gry logicznej dla najmłodszych. Mamy trzy małe świnki, mamy chatki oraz rzecz jasna wilka - wszystko piękne kolorowe i dobrze przemyślane. Kiedy jest dzień świnki wychodzą z domków a domki układane są wokół świnek, natomiast gdy nastaje noc na nasze bohaterki czyha wilk a małe prosiaczki czym prędzej muszą skryć się w swoich chatynkach.
Jak można wywnioskować z powyższego opisu w Trzech małych świnkach występują 2 rodzaje zadań:
Dzień – w których na planszy są tylko świnki i domki które się układa wokół nich
Noc – w których mamy nie tylko świnki ale i wilka, więc tym razem nasze puzzle z domkami będziemy musieli układać tak aby świnki zdołały się skryć przed wilkiem, gdy ten będzie się czaił poza murami domostw
Jak można wywnioskować z powyższego opisu w Trzech małych świnkach występują 2 rodzaje zadań:
Dzień – w których na planszy są tylko świnki i domki które się układa wokół nich
Noc – w których mamy nie tylko świnki ale i wilka, więc tym razem nasze puzzle z domkami będziemy musieli układać tak aby świnki zdołały się skryć przed wilkiem, gdy ten będzie się czaił poza murami domostw
Zarówno rozgrywki nocne jak i dzienne podzielone są na 4
poziomy trudności (starter, junior, expert, master), choć ja osobiście
nie czuję pomiędzy nimi specjalnej różnicy czy to obserwując dzieci czy
to samodzielnie rozwiązując łamigłówki. W każdym poziomie znalazły się te ciężkie do pokonania jak i takie które zostały pokonane po mistrzowsku. W zadaniach nie zawsze używa się
trzech świnek, natomiast zawsze ich położenie jest stałe i niezmienne w
danym układzie który mamy do rozwiązania.
Dziecko dostaje obraz układu w
jakim ma ustawić świnki a jego zadaniem jest takie dopasowanie
elementów aby puzzle w całości zmieściły się na planszy. Oczywiście
zgodnie z porą dnia, bo raz świnki trzeba kryć w domkach a raz nie.
Docelowa grupa odbiorców tej łamigłówki to 3-6 latki. Z moją prawie 3
latkom stawiamy na razie nieśmiałe kroki, jednak myślę, że jak już
chwyci to będzie wymiatać, tak jak to miało miejsce z Wojtusiem. W tej
łamigłówce chodzi głównie o to by złapać zasadę a potem pozostaje już
tylko kombinatorstwo. Skupienie na zadaniu na wysokim poziomie i
zaangażowanie maluchów również. Naprawdę potrafią zaskoczyć swoją
wytrwałością w dążeniu do celu. Moim zdaniem dużym plusem tej gry jest
to, że ilość zadań jest tak dużą (48), że ciężko cokolwiek zapamiętać a tym
samym po zakończeniu wszystkich łamigłówek z równą pasją i ekscytacja
można do nich powrócić i zacząć od nowa. Zadań mamy 48 a każde z nich ma
tylko jedno prawidłowe rozwiązanie. Książeczka stworzona jest w ten
sposób iż z jednej strony mamy układ świnek i/lub wilka a na odwrocie
rozwiązanie zagadki czyli prawidłowy układ puzzli.
Wykonanie jest doskonałe i nic nie można mu zarzucić, tylko wychwalać. Pierwszego
wrażenia WOW nic nie psuje. Przejrzystość całości, dopasowanie
kolorystyczne (bajkowe domki były z drewna, słomy, cegieł i te mają
odpowiadające im barwy), solidne i trwałe elementy - przy okazji również
duże dzięki czemu nie musimy chować gry przed małymi zjadaczami
wszystkiego co na ich drodze.
Plansza i puzzle z domkami wykonane są z
plastiku natomiast świnki i wilk z przyjemnego w dotyku materiału coś
ala guma. Elementy są zgrane ze sobą, postaci się z łatwością mieszczą w
otworach ale również ładnie tam siedzą, a świnki bez problemu chowają
się w chatynkach. Wszystko to się sprawdza w praktyce i przykuwa uwagę
dzieciaczków. Również grubość kart w książeczce z zadaniami jest fajna,
nawet przy 3-6 latkach powinna wytrzymać dość długo bez szwanku.
To
pierwsza gra Smart Games w naszym domu i to ona rozbudziła we mnie i
dzieciarni ochotę na jeszcze i więcej. Zasłużone są te wszystkie och i
ach które czyta się na forach i w recenzjach !
My również jesteśmy na TAK !
Wiek graczy 3+
Liczba graczy 1
Czas gry - nieokreślony zależy od tego ile dany gracz zapragnie rozwiązać zadań :)
Wpis bierze udział w projekcie "Grajmy"
Niestety nie posiadamy w domu żadnej gry Smart Games...a z tego co piszesz - są świetne. Chyba musimy pomyśleć nad zakupem 'Trzech małych świnek'- choć jestem ciekawa innych :D
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tej grze kiedyś od pierwszego ujrzenia... Ale dla Dusi niestety za łatwa już.
OdpowiedzUsuńNie widziałam jej jeszcze, fajna dla mojej 4latki myślę w sam raz Monika Flok
OdpowiedzUsuń