Ziuzia, Mucha, Puszek, Kika, Ciamajada no i ktoś jeszcze, Fistaszek. Brzmi nieźle co ?
I zapewne nie macie pojęcia o co w pierwszym zdaniu chodzi ani też dlaczego dom głównej bohaterki stanął na głowie ! Otóż ja i Wojtko też nie mieliśmy bladego pojęcia, nie to co fani Ziuzi którzy w fabułę są już wkręceni od dawna gdyż, ta książka jest trzecią już częścią przygód tej obecnie 6 letniej bohaterki.
Otóż wymieniane w pierwszym zdaniu słowa to nazwy jakimi określani w książce są bohaterowie czyli rodzina Ziuzi. Puszek jest tatą, Mucha mamą, Kika starszą siostrą, Ciamajda starym i niezbyt ruchliwym psiakiem no a Fistaszek, no cóż on jest winowajcą tego całego zamieszania, jakie niewątpliwie panuje w książce. Otóż Fistaszek a właściwie Stanisław jest młodszym bratem Zuzinki. I wszystko zaczyna się robić jasne jak słonko. No bo któż na całym świecie potrafi bardziej wywrócić dom do góry nogami, ba cały wszechświat niż małe nowo narodzone dziecko. Mój świat doznał tych wywrotów i przewrotów dwa razy ale zdecydowanie silniej zadrżał w posadach świat Wojeciecha, kiedy po 2,5 roku egzystowania przestał być jedynakiem. Kolejne podejście do tematu będzie szokiem dla Ali, choć znów będzie inaczej bo różnica wiekowa będzie większa.
Książka ta bardzo fajnie pokazuje co dzieje się albo raczej jak wszystko się zmienia, kiedy pojawia się nowy członek rodziny. Jest to jedna z fajniejszych pozycji jakie przeczytałam w tym temacie, choć 3 lata temu byłaby i tak zbędna gdyż zdecydowanie nie jest to książka dla całkiem małych dzieci. Minimalny określany wiek to 5+ i zgadzam się z tym w zupełności. Bardzo się cieszę, że trafiła ona do nas bo kiedy Wojtko stanie się po raz kolejny starszym bratem będzie mógł znaleźć w Ziuzi z pewnością bratnią duszę.
Jesteśmy z Wojciechem szalenie ciekawi
wcześniejszych Ziuziowych perypetii. Każdy ma ku temu swoje powody, ja
bo książka naszpikowana jest cudownymi wartościami i bardzo idącymi wedle mojej myśli przesłankami, wplecionymi tak niewinnie i niemalże
niedostrzegalnie dla dziecka w treść, że aż przyjemnie się słucha. A
pozytywne treści sączą się do dziecięcych serduszek mimochodem i
pozostają na dłużej.
Wojtek z kolei jest zachwycony Ziuzią, sama w sobie. Jej fantazją, jej nie owijaniem w bawełnę, jej wrażliwością, jej nie idealnością. Tak bo któż chce słuchać o bohaterach idealnych - nikt ! No a już bynajmniej nie mój 5 latek. On potrzebuje bohatera z krwi i kości, płeć może nawet pominąć ale bohater musi mieć problemy, musi się nudzić, złościć czasem wściekać choćby i bez powodu, musi mieć przemyślenia i uczucia, nie tylko słodkie i pozytywne.
Wojtek z kolei jest zachwycony Ziuzią, sama w sobie. Jej fantazją, jej nie owijaniem w bawełnę, jej wrażliwością, jej nie idealnością. Tak bo któż chce słuchać o bohaterach idealnych - nikt ! No a już bynajmniej nie mój 5 latek. On potrzebuje bohatera z krwi i kości, płeć może nawet pominąć ale bohater musi mieć problemy, musi się nudzić, złościć czasem wściekać choćby i bez powodu, musi mieć przemyślenia i uczucia, nie tylko słodkie i pozytywne.
Ziuzia
ma obecnie 8 lat i no cóż znalazła się w niełatwej sytuacji. Fistaszek
jak to Fistaszkowi rówieśnicy nie wiele robi i potrafi ale jednocześnie stał się ważniejszy od najważniejszego króla całego świata. A Ziuzia
próbuje sobie to wszystko na nowo poukładać. Bo sytuacje które były
normą, przestały nią być, nic już nie wygląda tak samo. Sobotnie porządki,
choroby, spacery, kąpiele, usypianie czy przygotowanie do szkoły.
Rodzice też są zmęczeni tą całą sytuacją i czasem złoszczą się na
siebie o nie wiadomo
co. Bycie za razem młodszą i starszą siostrą to też niebagatelne
wyzwanie. No a tu jeszcze szkoła, wilki, tygrysy i swoje własne prywatne
problemy oraz.... miłość :)
Ziuziowe
perypetia z pewnością do nas wrócą, bo tej bohaterki nie sposób nie
pokochać. Rewelacyjne teksty, moc humoru takiego który rozbawi młodego i
dorosłego czytelnika, piękne interpretacje i opisy emocji szalejących w dziecięcej głowie no i niezwykłe ukazanie dziecięcego świat i punktu widzenia. Bardzo fajna rodzinka z którą chętnie bym się zaprzyjaźniła. Bo
Ziuzia ma cudownych rodziców o czym zresztą wie, takich którzy szanują własne
dzieci i liczą się z ich zdaniem. Nie wydumana książka która jest zwykła
i niezwykła za razem. I choć główną bohaterka jest dziewczynka, książka
nie jest babską lekturą, zdecydowani dobrą bez względu na płeć. Na
całe szczęście...
Wydawnictwo Tashka
Autorka Malina Prześluga
Ilustracje: Robert Romanowicz
Ilość stron: 64
Oprawa: Twarda
Wiek: 5+
Wydawnictwo: TASHKA
Autorka Malina Prześluga
Ilustracje: Robert Romanowicz
Ilość stron: 64
Oprawa: Twarda
Wiek: 5+
Wydawnictwo: TASHKA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.