Taka wiadomość nie może umknąć żadnemu fanowi Basi, Zofii Staneckiej orazMarianny Oklejak !
Oto światło dzienne ujrzała 4 KSIĘGA BASI !
Trzy tytuły z tych zawartych w tej publikacji, są już w naszej kolekcji ale 4 nie udało nam się do tej pory zgromadzić, a taka zbiorowa i kompaktowa wersja u nas znakomicie się sprawdza w podróżny. Zamiast 10 książek bierzemy jedną Basię w zbiorowym wydaniu i wieczorami zaśmiewamy się i przeżywamy wszystko na nowo. I wiecie co ? Chociaż znamy po kilku czytaniach każdą opowieść na pamięć, nic nam to nie przeszkadza. Nie wiem co te opowieści mają w sobie że nigdy się nie nudzą i zawsze chętnie się otwiera te lektury. Taka właśnie jest Basia, za to ja kochamy i bardzo się cieszymy z najnowszej publikacji.
Basia i remont, Basia i piłka nożna, Basia i wyprawa do lasu, Basia i biblioteka, Basia i wolność, Basia i zwierzaki oraz na deser Basia i narty <3
Piękne zestawienie, moc ważnych tematów, moc niezwykłej rodzinnej więzi, kłopotów codzienności ale i radości. Starć rodzeństwa ale i cudownych wniosków. Wiele tematów do dyskusji, przemyślenia ale i do śmiechu, bo nie ma chyba takiego opowiadania o Basi podczas którego mój Wojtek wybucha niepohamowanym śmiechem. Nie zawsze jest doskonale i idealnie, ale za to własnie uwielbiamy ten świat, bo jest taki nasz. Tym bardziej Nasz że nawet płeć i przybliżony wiek moich dzieci się zgadza. Franek jest niczym Wojtek, Basia niczym Alusia, a na Franka (albo raczej Kubusia) własnie czekamy, chyba że spłata psikusa i okaże się być dziewczynką hihi :)
Teraz podobieństwa mnożą się jeszcze bardziej, nawet mój starszak to zauważa.
Niezapomniany remont, którego wszyscy tak bardzo chcieli, podczas którego wszyscy ogromnie tęsknili za swoim własnym domem oraz który zakończył się bardzo przyjemnie.
Historia o niezwykle cennej karcie franka, odpowiedzialności za cudze rzeczy, o sztuce przebaczenia i porozumienia oraz o mamie która okazała się wyśmienitym piłkarzem.
Wyprawa do lasu, także okazała się fajnym doświadczeniem i rodzinnie spędzonym czasem.
Może grzybów nie było wiele, ale za to ile innych ciekawych rzeczy wydarzyło się podczas dwóch dni jakie rodzeństwo z rodzicami spędzili w lesie.
Ta opowieść z kolei fajnie wprowadza dzieci w świat biblioteki, dowiedzą się nie tylko czym jest to niezwykłe miejsce ale także jak należy się tam zachowywać. O bibliotece pisałam tutaj KLIK.
Opowieść o wolności już dawno pojawiała się na forum blogu (KLIK) ale warto do niej wracać. Czy jest wolność? Czym powinna być? Czym była niegdyś i jak jest pojmowana obecnie.
Bardzo pouczająca lektura.
A na deser zimowe przygody Basi narciarki oraz wielka inwazja zwierzaków na bożonarodzeniowej choince. O zwierzakach przeczytacie tutaj - KLIK, z tą różnicą, że w wydaniu zbiorowym nie znajdziecie zwierzątek do wycięcia na choinkę :)
Tuż przed snem Basia postanawia wgramolić się do łóżka rodziców, żeby byli mniej samotni.
Przy okazji będą mogli jej co nieco poopowiadać – wtedy na pewno łatwiej będzie jej zasnąć i we śnie przenieść się znowu w najmilsze miejsca, które kiedyś odwiedziła. Takiej okazji nie przepuści też Janek! Tyle się działo… a ile jeszcze przed nimi! Powspominajcie razem z rodziną Basi jej wspaniałe przygody, a może tuż przed snem opowiecie rodzicom o własnych? Żeby łatwiej było im zasnąć…
Polecamy ogromnie, na co dzień i od święta, na wieczór, deszczowe popołudnie i leniwy niedzielny poranek. Do czytania samodzielnie i razem, dla małych i dużych. Dla każdego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.