No cóż, dzieci mają to do siebie, że wiarę przyjmują bez pytań, jakie zadajemy sobie czasem my dorośli. Kiedy powiedziałam dzieciom rok temu (pełna obaw), że w tym małym krążku który ksiądz daje ludziom w kościele ukryty jest Jezus, wcale nie usłyszałam pytań: "Jak to ?" Czy zdań w stylu: "To niemożliwe !". One po prostu to zaakceptowały, przyjęły, uwierzyły !!!
Wiara dzieci uczy nas dorosłych jak należy to robić doskonale.
Wracając do tematu przemienienia.
Gdzieś w szerokich internetach, szukając inspiracji Wielkanocnych, (których tak na marginesie nie uda nam się w tym roku zrealizować, ale odbijemy sobie to za rok z nawiązką) trafiłam na cudowną pracę której nie mogłam pominąć. Wydrukowałam więc piękny kielich oraz hostię która się składa z dwóch części tak aby można ja było otwierać. Kielich został starannie pomalowany farbami oraz wycięty. Hostia zaś wycięta i sklejona.
Całość została wykończona brokatem w pisaku.
I tak oto ta Wielka tajemnica została pojęta przez tych najmłodszych :)
piękna praca i Twoje podejście do wiary jest czyms cudownym jak to ukazujesz
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, symboliczna praca :-)
OdpowiedzUsuń