Kolejna wakacyjna myśl, z serii co robić kiedy dzieci są w domu 24h na dobę, tym razem inspiracja wieczorna. Wystarczy zaopatrzyć się w świecące mieczyki/laseczki.
Ja kupiłam całą tubę, bo dzieci je uwielbiają i często o nie proszą, nawet w czasie zimowym do łóżka, czy do zabawy w chowanego. Bierzecie owe laseczki i nic nikomu nie mówiąc, idziecie w teren i rozkładacie laseczki tu i ówdzie. Potem tylko cierpliwie czekacie aż zapadnie zmrok.
Kiedy się ściemni wyprowadzacie dzieci w pole i mówicie:
Rozejrzyjcie się uważnie, w naszej okolicy ktoś rozsypał miecze i różdżki.
Miecze są zielone a różdżki różowe. Jednak jedno je łączy, wszystkie świecą w ciemności.
Dostałam wiadomość, że tak różek jak i mieczów jest 10. Czy pomożecie mi je wszystkie odszukać.
Czas start !
Więcej tłumaczyć nie trzeba. Tylko ostrzegam jest głośno :P
Polecam jako sposób na oswajanie dzieci z ciemnością, u nas sprawdził się już dwa razy. Takiej frajdzie ciężko się oprzeć i nawet strach ucieka gdzie pieprz rośnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.