Czy wiedzieliście, że...
Ciekawostki na temat Babobabów
1. Baobab potrafi w pniu zmagazynować nawet 120 000 litrów wody.
2. Najbardziej znanym gatunkiem jest baobab afrykański.
3. Rekordowa średnica baobabu wynosi aż 15,9 metra, a obwód 47 metrów.
4. Liście baobabu zawierają 2 razy więcej wapnia niż mleko.
5. W 100 gramach zmiażdżonych liści baobabu jest aż 300 mg witaminy C.
6. W wydrążonym pniu wielkiego baobabu w RPA zrobiono pub.
7. Z wiekiem baobaby zaczynają maleć.
8. Według legendy diabeł odwrócił baobab korzeniami do góry.
Baobaby to niezwykłe drzewa pod wieloma względami ot choćby gabarytów, wyglądu, dziesiątek zastosowań czy też właściwości leczniczych i odżywczych jakie posiadają. Baobab to oczywiście drzewo ale nie tylko, to też rewelacyjna gra zręcznościowa od Rebel !!!
Dzieci, młodzież, dorośli wszyscy lubią zręcznościówki, bo każdy się lubi sprawdzić, wykazać w nowych sytuacjach, zadaniach czy wyzwaniach.
Baobaby w porze deszczowej stają się schronieniem licznych gatunków zwierząt a ich korona jest zatrzęsieniem liści. Biorąc pod uwagę gabaryty, przeciętnego baobabu, musi to robić wrażenie.
Z takim zaliścionym i uzwierzęconym drzewem spotykamy się w dziś prezentowanej grze.
Czego tam nie ma pomiędzy listowiem !!!
Baobab to nie nowość, bo gra jako taką premierę, miała 6 lat temu, w innym wydawnictwie. Teraz powraca w o niebo lepszym wydaniu. Widziałam poprzednią wersję i jakże się cieszę, że baobab wziął w swe ręce Rebel, estetyczny majstersztyk.
Blaszana puszka, piękne jakościowe i cudnie zilustrowane karty. Tylko tyle i aż tyle.
Puszeczka jest nie tylko zgrabna i cudna ale też mieści w swoim "pniu" cała zawartość gry. Puszeczka to pień, przykrywka to korona. Jest cudnie, praktycznie i pomysłowo. Puszka czyli nasz Baobab są jakże istotnym elementem gry, czymś jakby "planszą".
Puszeczka jaka jest każdy widzi a co z kartami, jest ich aż 180 i są kołami, takimi pofalowanymi ale jednak kołami. Karty są znakomitej jakości, sztywne i śliskie. Ta druga cecha może nam sporo utrudnić podczas rozgrywki.
Jak można zobaczyć na kadrach, karty nie są identyczne. Mamy ich 9 rodzajów: samo listowie, kwiat oraz zwierzęta tj. węże, małpy, tukany, pszczoły, kameleony, lamparty a nawet nietoperze. Nie jest to bez znaczenia, bowiem to co jest na karcie mówi nam o tym jak ową kartę należy umieścić na koronie. A sposobów jest tyle ile rodzajów kart. Są karty które można położyć wszędzie, są takie które kłaść należy na brzegu, są takie które musimy położyć pomiędzy dwoma kartami już leżącymi . Jeśli myślicie, że to koniec to teraz zaczynają się schody, gdyż tukanem rzucacie jak frisbee, lampartem ciskacie w dół, podobnie jak nietoperzem z tą różnicą, że przy nietoperzu należy jeszcze zamknąć oczy. Na pszczołach kart się nie kładzie tylko liście i kwiaty, albo tylko liście jeżeli karta z pszczołami zostanie umieszczona na środku korony. Kwiat jest kartą brzegowa. Kameleon jako mistrz kamuflażu kopiuje ruch, ostatnio dokładnej karty.
Jak gramy?
Karty trzeba baaaaardzo dobrze potasować, po czym rozdzielić pomiędzy wszystkich uczestników rozgrywki. Grac może 6 osób. Zawodnik ze swojego stosu, który jest zakryty, wyciąga od jednej do trzech kart (sam o tym decyduje) i stara się ze wszystkich sił umieścić je zgodnie z zasadami kolejność dowolna. Może się zdarzyć, że karta spadnie, gracz nie będzie mógł jej umieścić lub nie będzie chciał, taka karta ląduje na karnym stosie danego gracza. Zawodnicy grają do czasu gdy któremuś rozgrywającemu zabraknie kart.
Karty trzeba baaaaardzo dobrze potasować, po czym rozdzielić pomiędzy wszystkich uczestników rozgrywki. Grac może 6 osób. Zawodnik ze swojego stosu, który jest zakryty, wyciąga od jednej do trzech kart (sam o tym decyduje) i stara się ze wszystkich sił umieścić je zgodnie z zasadami kolejność dowolna. Może się zdarzyć, że karta spadnie, gracz nie będzie mógł jej umieścić lub nie będzie chciał, taka karta ląduje na karnym stosie danego gracza. Zawodnicy grają do czasu gdy któremuś rozgrywającemu zabraknie kart.
Pozostali gracze karty które zostały w ręku dokładają do swoich stosów karnych a zwycięzcą jest ten kto na tymże stosie ma najmniej kart.
Dla kogo ta gra?
Moim zdaniem dla dzieci. Wprawiona młodzież i dorośli jeżeli nie będą tworzyć miejsc wysokiego ryzyka na drzewie, mogą rozłożyć dzieci na łopatki, w czysto dorosłym towarzystwie może być mało atrakcyjnie. Jednak wśród dzieci wrze. Jest ekscytująco, ciekawie, zawsze inaczej. Dzieci maja jeszcze niewprawione ruchy, rzuty są bardziej przypadkowe, gra nabiera rumieńców.
Rzecz jasna aby zwiększyć emocje można grać tylko jedną ręką, choć takiej zasady w grze nie ma, to ja tak gram, muszę jakoś obniżyć swoją przewagę.
Każda karta zwiększa powierzchnie drzewa w rozmaitych kierunkach, natomiast karty są śliskie, korona wcale nie taka duża, a karty czasem stawiają spore wyzwania.
Im więcej kart na drzewie tym trudniej, wstrzymanie powietrza, tłumione piski to wszystko ma tu miejsce. Najbardziej wredną kartą, są pszczoły którymi można niemalże zablokować ruch pozostałych graczy.
Co się liczy w grze? Sprawność manualna i przebiegłość. Karty można układać tak, żeby innym było trudniej. Jeżeli zdecydujemy się na zagranie trzech kart, zawsze możemy najpierw wzmocnić koronę nim położymy kolejna kartę.
Co Was zachwyci w tej grze, piękna oprawa, nietuzinkowa mechanika, proste zasady, szybkie rozgrywki, emocjonujące rundy. Jeżeli macie dzieci w wieku 6+ (a nawet 5+) to polecamy
cało-rodzinnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.