Kusiątka: Fajerwerki na kartce - bezpieczna zabawa :)

Nowy rok tuż, tuż - fajerwerki obserwujemy przez okno ale w tym roku Ala zapragnęła stworzyć własne. W sumie ja jej podsunęłam myśl bo nikt chyba tak bardzo jak ona nie kocha brokatu !!!

A w końcu fajerwerki to błyskotki i feria kolorów, no jest magia !!!

Dlatego dziś szybka inspiracja plastyczna dla tych którzy mają dość kiśnięcia w domu i nadmiernej energii dzieci. Czysto nie będzie ale cicho przez chwilkę na pewno :P

1) Sypki brokat + klej

Potrzebujecie trzech składników. Czarna kartka imitująca nocne niebo. Klej introligatorski najlepiej z dozowniczkiem którym namalujecie fajerwerki. Brokat w jak największej liczbie barw.

Kiedy na czarnej kartce, stworzycie klejem fajerwerki całość posypujecie brokatem. Odsypujecie nadmiar brokatu i gotowe :D

2) Pianka brokatowa + klej

Tym razem cztery składniki.

Czarna kartka jako nocne niebo. Pianka pcv z brokatem plus nożyczki z których wycinacie łezki.

Klej introligatorski. Tyle - z brokatowych elemencików układacie coś na kształt rozetki. Gotowe.

3) Brokatowo-neonowe farbki plakatowe + patyczki do uszu

Czarna kartka jako nocne niebo. Na niej klejem introligatorskim przyklejacie przecięte na pół patyczki do uszu, zamoczone w brokatowych lub neonowych barwach. Patyczki układacie w kształt rozetki czy kwiatu.

4) Klej + sól + pastele

Na czarnej kartce tworzycie klejem introligatorskim wzór rozetek.

Potem na całą kartkę wysypujecie grubą warstwę soli.

Sól zsypujecie przechylając kartkę. Praca jest gotowa do kolorowania. Nie czekacie tylko od razu, nie wyschniętą wręczacie dziecku. Jego zadaniem jest nałażenie na farbkę w wybranej barwie sporej ilości wody i tak namoczonym i barwnym pędzlem dotknięcie soli. Magia, mówię wam ! Sól sam czerpie barwnik, więc kolor rozchodzi się po niej jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Zresztą efekt macie na filmiku poniżej.