Kołysanki - wiersze na dobranoc

by - października 10, 2019


Wszystkie moje dzieci uwielbiają wieczorne czytanki. Kuba do tej pory głównie oczekiwał opowiadanek, czyli pokazywania i nazywania rozmaitości na obrazkach. Jednak kiedy tylko mogłam przemycałam po kilka wersów czytania. Początkowo nie było to proste, ale z czasem się udawało coraz więcej i teraz już jesteśmy na etapie czytania krótkich wierszyków. 
A co najbardziej kocham w rymowankach, uczenia się ich na pamięć. I dlatego zamawiając Wojtkowe lektury wypatrzyłam te Kołysanki. Pomyślałam, że to może być coś fajnego na ten czas. Proste, lekkie, wpadające w ucho i wyciszające. I choć na razie to jeszcze lektura na wyrost to ja znów pomału, wers za wersem, dziś trzy, jutro cztery, wcielam swój plan w życie. Jednak jeśli macie w domu przedszkolaka, to jest to naprawdę warta polecenia lektura i za razem zdecydowanie nie obciążająca budżetu, bo jej koszt to około 7-9 zł.

Kołysanki są melodyjne, lekko się je czyta, przyjemnie słucha. Fajnie dobrana tematyka zachęca do wtulenia się w ciepłą kołderkę. Wiadomo, że niekiedy nie jest to proste, choć jako mam trójki łobuziaków wiem, że codzienna rutyna wieczorna, ma ogromna znaczenie. Gdy wszystko ma swoją kolejność, czas i schematów dziecko samo się chwyta tych zasad i ich przestrzega, bo jest znużone całym długim dniem a nie zawsze umie sobie z tym samodzielnie poradzić. 

Wierszyki są ciut magiczne, pełne fantazyjnych rymów, empatyczne i przyjemne. Nie rozbudzają, nie pobudzają ale wprowadzają pozytywny nastrój. Sen to regeneracja sił ale za razem danie upustu drzemiącym wewnątrz człowieka emocjom. Niekiedy przeżycia z dnia dają się we znaki w nocnych lękach i koszmarach. Być może te przyjemne i senne obrazki, pozwolą choć troszkę wyciszyć malucha i sprawić aby noc była przyjazna i błoga. 

Znajdziemy tu wiele wierszyków które opowiedzą nam między innymi o magicznej krainie snu, o śpiących wioskach, miastach, gwieździstym niebie, księżycu i szumie fal czy chrapiących zwierzątkach.
Ja polecam wydanie w twardej oprawie, bo dłużej posłuży w doskonałej formie, miękką okładkę łatwiej zniszczyć, zwłaszcza jeśli mowa tu o nieporadnych jeszcze łapkach maluszków. 

A może spodoba Ci się także

0 komentarze


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.