Znalazłam rybki, morskie stworzonka i łódeczkę.
Wydrukowałam, wycięłam i pracy z ozdobami byłoby na tyle.
Zaś samo morze (tudzież ocean) zrobiłam w sposób następujący - niebieską kartkę zgięłam na pół i ponacinałam w fale. A kiedy Wojtuś przykleił już wszystkie elementy do ozdoby - fale wzdłuż zagięcia kierowałam raz w przód raz w tył.
Potem jeszcze tylko dwie dziurki i kawałek sznureczka i gotowe. Nasze dzieło zostało wysłane do Prababci do Kielc :D
Super pomysł, muszę takie akwarium zrobić swojemu synkowi:)
OdpowiedzUsuń