Grzybobranie to super pomysł na zajęcie i wybieganie dziecka w domu a przy okazji cudownie rozwija spostrzegawczość :) Po kilku prawdziwych grzybobraniach z babcią Anią Wojtuś nie miał najmniejszych problemów z lokalizacją grzybków.
- blok techniczny
- farbki
- nożyczki
- taśma klejąca (najlepiej malarska bo łatwo się odrywa)
1) z bloku wycięłam 10 grzybków
2) pokolorowałam je farbkami i zostawiłam do wyschnięcia
3) taśmą klejącą umieściłam je w różnych miejscach mieszkania i wręczyłam Wojtusiowi koszyk (jego skrzynka na narzędzia :P)
Potem grzybki gromadzimy zawsze w jednym miejscu i liczymy czy wszystkie zostały odnalezione.
Dla ułatwienia tego zadania i utrwalenia liczenia do 10 grzybki ponumerowałam.
BRAWO WOJTUSIU !!!
UWAGA !!!
Super jest też zachęcić dziecko aby samo poprzyklejało grzybki w różnych miejscach i teraz odwracamy role, to my jesteśmy poszukiwaczami. Zabawa dla malucha równie wspaniała !!!
Wojtuś sam wpadł na ten pomysł i cudownie naprowadzał mnie na grzybki "tam mamusio popatrz wyżej", "a moze gzybek bedzie gdzies na safce".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.