"Kwiatki - bratki i stokrotki dla Malwinki, dla Dorotki.
Kolorowe i pachnące, malowane słońcem."
W zasadzi to ani bratki ani stokrotki, Malwinki i Dorotki żadnej nie znamy a malował Wojtuś :)
Nie mniej jednak są piękne i choć nie pachną cudnie wyglądają i ściany oraz lodówkę zdobią :)
Wiosna zawitała w nasze progi :)
Najpierw powstał tulipan.
Tulipan powstał na potrzeby motylkowych naklejek,
które Wojtuś dostał i koniecznie chciał gdzieś poprzyklejać.
Mama namalowała łodygę a dzieła dokończyły Wojtusiowe łapki.
A potem motylki poszły w ruch. Nawet listki wyschnąć nie zdążyły.
Oczywiście wszystkie motylki zostały użyte :)
I takie oto arcydzieło jako pierwsze pojawiło się w naszej wiosenno - wielkanocnej galerii.
Drugie dzieło nie do końca nam wyszło tak jak planowałam
bo okazało się, że nie mam w domu odpowiedniej butelki.
Przy najbliższej wizycie w sklepie się za odpowiednim napojem rozpatrzę
i pochwalimy się wersją drugą.
Namalowałam gałązki a zadaniem wojtusia było stawianie butelkowych pieczątek.
Potem dodał jeszcze paluszkowe środeczki.
Oraz zielone listeczki :)
I tak powstało kwiatowe dzieło - arcydzieło nr 2.
Tym razem na lodówkowe bo na pewno wykonamy je po raz drugi :)
Miłego i owocnego wiosennego tworzenia życzymy i uciekamy na zieloną trawkę :)
To jest malowanie które znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńTak :) My też :)
Usuńno proszę picasso ma na noc przy Wojtusiu ;). Naprawdę kochani - jak na dziecko to bardzo śliczne obrazki :***
OdpowiedzUsuńPewnie w domu od razu ładniej :) A zabawa twórcza daje satysfakcję, minusów brak :)
Usuń