Tu, Tu czapki i czapeczki :)



Mamy zaszczyt (bez wątpienia) zaprezentować Wam nasze nowe czapkowe odkrycie.

Tutu

Szperając i przemierzając internety w poszukiwaniu sponsorów na konkurs październikowy trafiłam na tą właśnie markę. Odwiedziłam ich fun page i zauroczyłam się w jednej chwili.

Czapeczka Kotek musiała być nasza !!!

Ideał, urocza bez miary, z cudaśnymi uszkami. Welurowa milutka, bawełniana od środka, zakrywająca uszka. W dodatku wiązana co skutecznie uniemożliwiło Ali ściągnięcie jej z głowy. Perfekcyjna.

Kiedy dotarła i wylądowała na Alusinej główce zachwyciła mnie jeszcze bardziej. Zresztą co tu pisać wystarczy przejrzeć zdjęcia. Wierzcie mi kotek na głowie, łobuzerski uśmiech na buźce i nie ma takiej osoby która przeszła by koło tego brzdąca obojętnie. Ta to ma szczęście w życiu, aż strach się bać co to będzie za kilka lat. Urok osobisty do pozazdroszczenia.

Czapeczka świetnie leży na główce, nawet bardzo ruchliwej główce. Zawsze jest tam gdzie być powinna i uszka nie wychodzą na wierzch co często było problemem przy innych czapeczkach.

Jest milutka i delikatna a także przewiewna i zdaje się być niezauważalna dla Właścicielki a to wielki plus bo czapek nie znosi :)

Czapusia Wojtusiowa natomiast uwielbienie w oczach posiadacza zyskała z miejsca ze względu na kolor. Od razu ochrzczona została czapką rycerską i odkąd ja mamy (wierzcie mi lub nie ) nie chce wyjsc na zewnątrz bez niej. Twierdząc, że to jest element zbroi prawdziwego rycerza i jakim on byłby obrońca bez czapki rycerskiej.

Wczoraj było ponad 20 stopni, w słońcu pewnie więcej a Wojtek krótki rękawek i czapka na głowie hihi :)

Czapka Wojtusiowa z najnowszej kolekcji Tutu i jest to czapka dużo cieplejsza niż Alusiowa. Jest dwu warstwowa ale najwyraźniej także bardzo przewiewna bo jak już go ubłagałam po poł godziny aby ja zdjął ja bo jest gorąco włoski miał suchutkie. Myślę, że spokojnie mogłaby służyć nie tylko jako czapka jesienna ale także jako zimowa czapka(choć może nie na wielkie mrozy i szaleństwa w śniegu). Zwłaszcza, że moje podejście do prawie 4 latka jest takie jak do siebie samej wiec czapki zakładamy dopiero jak jest faktycznie zimno (przynajmniej tak było aż Wojtuś nie ujrzał tej od Tutu). Z Ala jeszcze do tego nie doszłam :)

Świetnie się dopasowuje i jest bardzo elastyczna dzięki temu posłuży nam zapewne jeszcze nie tylko wiosna ale i jesienią za rok co przyznaje ogromnie cieszy :)

Prosta w ubieraniu, idealna dla samodzielnego przedszkolaka :)

Czapeczki bezproblemowo pierzemy w pralce a ich wygląd nie uległ zmianom. Nie rozciągają się, nie mechacą, kolory pozostały bez zarzutu (po 4 praniach). Nawet małe dżeciki pozostały na miejscu co oznacza dopracowanie i jakość wykonania na wysokim poziomie.

A na koniec coś niecoś o samej marce:
Kolekcja TuTu składa się z czapek, kapeluszy, opasek, rękawiczek,szalików, golfów oraz miękkich butów.
Zawiera ona produkty letnie oraz zimowe.
Twoje dziecko będzie gotowe na każda pogodę - słońce, wiatr czy zimno nie mają szans w starciu z naszymi produktami. TuTu jak każda z naszych kolekcji cechuje się doskonałymi materiałami jak też nasza popisową jakością.

Jeśli jesteście ciekawi firmy której długo pozostaniemy wierni odwiedźcie ich na

Facebooku oraz na stronie internetowej.
TUTU

I pamiętajcie, że w konkursie październikowym do wygrania aż 3 czapeczki Tutu (dla chłopca lub dziewczynki) a są one Warte posiadania :)
Pozdrawiamy :)