Wchodzę do kuchni.
Wojtuś zarabia (już uformowany i czekający na włożenie do pieca) chleb.
Pytam:
Co robisz ?
Wojtuś:
Ciężko pracuję.
Bo ciężka praca, czyni człowieka szczęśliwym !!!
Alusia jak widać już słowa brata przemieniła w czyn.
Także do pracy rodacy !!!
Miłego dnia :)
Robotne maluchy :D
OdpowiedzUsuńOj bardzo :)
UsuńDobrze swoje dzieci wychowałaś:):)
OdpowiedzUsuńMuszę popracować nad moimi:)
Ależ to nie moje słowa :) Nawet nie wiem skąd on zaczerpnął taką wiedzę :P
Usuńuroczy jest, mały pracuś:D
OdpowiedzUsuńTo akurat dziewczynka :)
UsuńPrzekochane masz te dzieciaki Madziu :))) Pozdrawiamy serdecznie!
OdpowiedzUsuńA bliźniakow juz dawno nie widzialam bo jakies blokady mi wyskakuja :,(
UsuńOby na przyszłość im to zostało :)
OdpowiedzUsuńA żebyś widziała jak konikom boksy czyści, oby im ta wena nie minęła :)
UsuńNo proszę jaki on mądry! Kto by pomyślał, ze z ust dziecka czasem można usłyszeć coś mądrzejszego niż z ust dorosłego ;)
OdpowiedzUsuńTak, to prawda on jest w takim wieku ze tymi złotymi myślami sypie jak z rękawa :)
UsuńNie no geeeeenalny jest z tymi swoimi tekstami :D
OdpowiedzUsuńJa nie wiem gdzie on to zasłyszał :p
UsuńOch może i u mnie jakis chleb by wyrobił ? ;) Choć moi akurat też do kuchni się garną.
OdpowiedzUsuńTak tylko że on wyrabia juz wyrobiony , zawsze !!!! :D
UsuńFajny ogrodnik :)
OdpowiedzUsuń:P Świetny :) Najlepszy :) Po dziadku :)
UsuńAle masz dobrze ,przynajmniej pomoże ,a nie jak moja niby pomaga ,ale więcej bałaganu narobi ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://swiatamelki.blogspot.com
No właśnie to miałam na myśli, że wyrabiał juz wyrobiony chlebuś :P
UsuńHaha, jaki rezolutny chłopczyk!
OdpowiedzUsuńJa zaniemówiłam, skąd te słowa, nie mam zielonego pojęcia :)
UsuńMasz pomocników ;) trzy-m.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńO tak, pomagaja ze ho ho, moglabym nic nie robic calutki dzien :p
UsuńAle soczysta zieleń trawy -aż się chce pracować na takiej trawce ;)
OdpowiedzUsuńA teoretycznie juz jesien liscie z drzew leca a trawa nadal tak zielona :)
Usuń