Kusiątka: Adwantowe początki, szopka, gwiazda, kalendarz i zadania :)

Przez komputerowe zawirowania (brak dostępu do konta) post opóźnił się dwa dni ale może jeszcze kogoś zainspirujemy, kto wie. Ja tego roku jestem mocno opóźniona ze wszystkim i przyznaje bez bicia, że w wielu wypadkach poszłam na łatwiznę korzystając z zeszłorocznych uszytków i znalezionych pomocy.

Z efektu jestem zadowolona i zapowiada nam się cudowny i pracowity adwent :)

No i mamy tego roku dwa czekoladowe kalendarze adwentowe - pierwszy raz dwa :)

Woreczki adwentowe w liczbie 24 sztuk zawisły pod sufitem.

KALENDARZ ADWENTOWY

Woreczki szyłam rok temu i myślę, że już z nami zostaną, co najwyżej za rok dzieciaczki będą je zrywać naprzemiennie. Na pewno ich zawartość plus minus będzie ulegała mniejszym lub większym przetasowaniom bo zadania trzeba będzie dopasować do wieku maluchów.

ZAWARTOŚĆ WORECZKÓW

No właśnie zawartość. Co się znalazło w woreczkach tego roku:

Postaci z szopki - uszyte w zeszłym roku, w nienaruszonym stanie przetrwały ostatnie 12 miesięcy
Zwierzęta do szopki (osiołek, wielbłąd, baranki, krówka)
2 pierniczki jako zwiastun adwentowego zadania (do schrupania)
Choinka z masy solnej - jako zwiastun tworzenia choinkowych ozdób
Gałązka choinkowa - jako zwiastun ubierania choinki

Modlitwa na każdy dzień (za tatę, mamę, Wojtusia, Alusię, babcię, dziadka, ciocie, koniki, Jestera, babcie w przedszkolu, biedne dzieci, chore dzieci, smutnych ludzi itd itp)
Zadanie adwentowe na każdy dzień (cała nasza lista poniżej, wkładam je wieczorem dnia poprzedniego w zależności od planów na jakie możemy sobie pozwolić) większość zadań ściągnięta żywcem nie z lenistwa a z braku czasu z O TYM ŻE - 40 pomysłów, ZIZI - 80 inspiracji, zaczerpnęłam z tych miejsc, dostosowałam do naszej rzeczywistości oraz chorowitości i tak powstała lista z końca postu :)
Numerek do ćwiczenia adwentowego zapożyczonego (jak i w zeszłym roku) z BIELEMORELE - uwielbiam to miejsce :)

Jako że, dwa zadania już za nami pochwalimy się nimi przy okazji naszego opóźnienia.

SZOPKA Z PUDEŁKA PO BUTACH

Pierwszego dnia powstała szopka z pudełka po butach.

Pokrywka posłużyła za podstawkę, dzięki czemu paprochy spod sianka się nie rozsypują a ładnie pokryły podłogę i plastelinę. Głębsza część powycinana, poprzycinana, została sklejona taśmą , pomalowana w paski i przykryta siankiem. Jak to dobrze mieć dostęp do takich materiałów :)

Wewnątrz szopki (na podłożu) Wojtuś wkleił dwa grube wałeczki z plasteliny w kształcie literki L i powtykał w nią wykałaczki, dzięki czemu powstały nam dwie zagródki dla zwierzyny.

W rogu przykleił tez plastelinową kulkę i wetknęliśmy w nią dwie gałązki dzięki czemu powstała nam choinka, myślę, teraz jak ją przyozdobić :)

Po środku stanął hand made żłóbek dla Jezuska. Stworzyłam go w zeszłym roku z klocka drewnianego i dwóch patyczków laryngologicznych. A drugiego dnia...

GWIAZDA BETLEJEMSKA

Z ulubionych ostatnio kolorowanek piaskiem, zostało nam dużo żółtego koloru.

Z kartony wycięłam kształt gwiazdy i pokryłam go taśmą dwustronnie klejącą.

Wojtuś obsypał gwiazdę pisakiem a następnie wykończył plasteliną wedle własnego zamysłu.

Przecięłam dach stajenki i wetknęłam gwiazdę do przecięcia, sianko przykryło nacięcie i efekt końcowy bardzo mi się podoba. A wykonanie banalnie proste nawet dla 2,5 latka :)

Niestety nie zrobiłam w tym roku szopki przyklejanej na lustrze z drabiną z której schodzi Jezusek do żłóbka bo godzin w dobie mi zabrakło ale na pewno nadrobimy to za rok :)