"Jak gałęzie drzewa rośniemy w rożnych kierunkach jednak korzenie pozostają te same.
Nasze życie będzie zawsze ważną częścią życia innych."
To tu to tam, niejednokrotnie szperając po internecie i szukając inspiracji trafiałam na ten właśnie pomysł.
Po raz kolejny wyszperałam go grzebiulkując za laurkami dla Babć i Dziadków.
Po raz kolejny wyszperałam go grzebiulkując za laurkami dla Babć i Dziadków.
Mowa tu o drzewku genealogicznym, niezbyt skomplikowanym, ba nawet banalnie prostym ale pięknie oddającym więzi rodzinne to taka ozdoba która już od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie. Zawsze odkładałam tworzenie drzewka na później ale wczoraj to później wreszcie stało się "tą' chwilą i zakasaliśmy z Wojtusiem (i Alusią nawet) rękawy.
Jako, że wszystko skrupulatnie przygotowałam do działania, dzieci usadziłam i chwyciłam za aparat który jak okazało się padł, zdjęć z samej pracy twórczej nie będzie.
Drzewko jak wszystkie nasze dzieła jest proste ale efekt ostateczny mnie zadowala i już pięknie zdobi ścianę naszego pokoju.
Drzewko jak wszystkie nasze dzieła jest proste ale efekt ostateczny mnie zadowala i już pięknie zdobi ścianę naszego pokoju.
Do wykonania potrzebujemy:
- Bristolu na tło, drugiego na pień drzewa (choć tu wystarczy kartka z blogu technicznego), trzeciego na ramkę i spodnią warstwę aby praca była grubsza
- Bibuły na trawkę (fajne jeśli byłaby w dwóch odcieniach zieleni)
- Kolorowej pianki PCV na kępki trawy oraz kółka na których przykleimy zdjęcia członków rodziny
- Farbek zielonych w minimum dwóch odcieniach
- Wydrukowanych i wyciętych zdjęć osób które chcemy aby nasze drzewko zdobiły
- Spinacz do stworzenia zawieszki
Co przygotowałam zanim zwołałam Szkrabiszony:
Wycięte krążki pianki, zdjęcia, wycięty pień drzewa, pasek bibuły, kępki trawy.
Kolejne etapy:
1) Wojtuś ponacinał bibułę tak iż powstała trawka (gdybyśmy mieli inny odcień, docięlibyśmy drugi nieco niżej i efekt byłby dużo fajniejszy), przykleił ją i dodał kępki trawy.
2) Przykleił następnie pień drzewa i z moją pomocą dodał krążki z pianki
3) Na krążkach wylądowały zdjęcia bliskich
4) Następnie paluchy zanurzyliśmy w farbie. Wojtuś swoje własne a ja Alusiowe i stworzyliśmy wspólnie koronę drzewa.
5) Dodałam ramę i dokleiłam tył a pomiędzy warstwy wsunęłam jeszcze spinacz tak aby tworzył zawieszkę.
voilà
Ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę zrobić podobne tylko dla naszej rodzinki :)
Zrobcie wspolnie i zostawcie jedno okienko na Wasza mala niespodzianke :) <3
UsuńWspaniałe drzewo wam wyszło :)
OdpowiedzUsuńDziekujemy, w rzeczywistosci wyglada lepiej niz na zdjeciach :)
UsuńWróciły wspomnienia... jak to sama robiłam takie drzewa genealogiczne a teraz pamiątką tego są zdjęcia z wyciętymi głowami :)
OdpowiedzUsuńwww.MartynaG.pl
Haha :) no tak ja tez mialam takie pomysly za mlodu :p tym razem jednak drukowalam :p
Usuńcudnie wyszło Wam drzewo genealogicznie :))
OdpowiedzUsuńTez sproboj z Twoim talentem musisz tylko lepiej wyeksponowac zdjecia mniej drzewo :)
UsuńJaki świetny pomysł . Od razu można dziecku wytłumaczyć , kto kim jest i koło kogo powinien być ;) świetny pomysł !!;)
OdpowiedzUsuńhttp://swiatamelki.blogspot.com/
Takie drzewo to fajna sprawa. Marzy mi się zrobienie takiego drzewa dla rodziców. Może uda mi się na kolejna okrągłą rocznicę ślubu?
OdpowiedzUsuńSuper takie duze profesjonalne z wszystkimi wnukami i dziecmi :) w duzej ramie, tez chce zrobic dla mojej babci :)
UsuńTakie drzewo to wspaniała pamiątka :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda, kiedy maluchy podrosna to drzewo oddamy dziadkom a sobie zrobimy nowe :)
UsuńZrobiłam kiedyś drzewo genealogiczne, w którym doszłam do pra pra dziadków. Pewnego dnia chciałam go włączyć, aby coś dopisać i okazało się , że zniknęło!
OdpowiedzUsuń