Dziś dwa nowe zwierzątka zawitały w naszym pokoju.
Biedronka (Bednonka) i Motyl (Potyl) - oba żyjątka piękne i czerwone a w dodatku skrzydlate a więc słowo skrzydła (ś- kidła) też na tapecie :)
BIEDRONKA
Farbka czerwona poszła w ruch. Zaczęłyśmy od biedrony. Najpierw w talerzyku wycięłam trójkąt i dałam Ali do malowania szczerbate koło.
Następnie ów wycięty fragment uzupełniłam czarnym papierem kolorowym.
Dodałam przy okazu jeszcze czarną głowę z czółkami a kropki zostawiłam Alusi.
Jeszcze tylko wstążeczka i gotowe.
MOTYL
Talerzyk papierowy najpierw przecięłam na pół a potem prostą linie wycięłam w kształt fali i tak powstały motyle skrzydła. Które jak i biedronka ze względu na oszczędność farby zostały pokryte przez Alusie czerwoną farbą.
W międzyczasie stworzyłam motyli tułów, oraz czółki z drucika kreatywnego przewleczonego przez dwie dziurki zrobione dziurkaczem na szczycie motylej głowy.
Na tułowiu nakleiłam jeszcze trzy kawałki taśmy dwustronnie klejącej a Ala do niej przymocowała trzy pomponiki.
Wiosna w pełni za oknami i w domu ale pomysłów na powiększenie zwierzyńca jeszcze troszkę mamy, mam nadzieje, że talerzyków nam nie zabraknie :)
superaśne!
OdpowiedzUsuńUrocza ta biedroneczka :)
OdpowiedzUsuń