Zdarza się, no zdarza się każdemu, ząb boli, że ciężko wytrzymać. Najwyższy czas iść do dentysty.
W taki oto sposób z kawałka tektury powstał nam przyrząd dzięki któremu możemy poznać podstawy odejmowania. Nasz hipcio ma 20 zębów ale na dobry początek, proponuje zacząć od dolnej szczęki i ograniczyć się do 10. Kiedy maluch opanuje odejmowanie w obrębie 10, ruszycie dalej.
Za zęby nam posłużyły koraliki, ale może to być cokolwiek innego co Wam wpadnie w ręce. Nie polecamy tylko pomponików akrylowych bo są bardzo nieusłuchane i same uciekają z paszczy hipopotama.
Możemy wręczyć dziecko kartkę z zadaniami lub pobawić się w zadania tekstowe a w zasadzie mówione tj. "Hipcio miał 10 ząbków, niestety trzy go strasznie rozbolały, dentysta musiał je wyrwać. Ile zębów zostało hipciowi? " Jeżeli dodacie do tego jakiegoś rodzaju szczypce i maseczkę na buzię, dziecko nawet nie pomyśli, że uczy się czegokolwiek :)
Udanych zabiegów dentystycznych :)
haha jaki bajera :) jesteś genialna!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pomoce ;-) genialna ;-) zapraszam do siebie: http://adrianna-pracaipasja.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPomysłowa mama:)
OdpowiedzUsuń