Marika, dziewczynka z gór

Wydawnictwo Olesiejuk wypuściło ostatnio na rynek 4 tytuły książek ilustrowanych przez Khoa Le niezwykłą azjatycką ilustratorkę. Jej pracę są mistyczne, zatrzymane w czasie, surrealistyczne i bardzo ciepłe. Książki wypełnione takimi ilustracjami mogłabym studiować godzinami. Marika dziewczynka z gór, jest wizualnie, mimo zimowego klimatu, opowieścią nakreśloną bardzo przytulnym i przyjaznym obrazem. Bardzo podoba mi się kreska tej ilustratorki, wypełnienie zwykłych rzeczy niezwykłymi deseniami i barwami. Magiczny świat zaklęty na tych kilkunastu stronach, przenosi nas w cudowny świat niczym ze snu. 

Bardzo jestem ciekawa pozostałych tytułów w serii:

Camilla niezbyt szczupła księżniczka
Eugeniusz śmierdziuszek
Achilles, smok z małymi skrzydłami

Książka opowiada o Marice, dziewczynce zakochanej w górach, która bardzo lubi je podziwiać. 

Uwielbia siadać i patrzeć na ośnieżone stoki z wysokości... 

Nie spodziewa się nawet, że pewnego pięknego dnia będzie jej dane zobaczyć swoje ukochane wierzchołki z grzbietu orła. 

W jednym momencie wszystko co widzi i co przeżywa Marika jest tak nierealne, tak baśniowe, że dziewczynka nie jest pewna, czy to sen czy jawa. Dzikie zwierzęta, lot na ogromnym ptaku, spotkanie z Królową Lodu, czy to wszystko możliwe...

Śliczna bajeczka dla dzieci, małych i nieco starszych, szkoda, że tak szybko się kończy. Króciutki tekst, choć chciałoby się, żeby trwał i trwał oraz baśniowe ilustracje.Ja jestem oczarowana.

Marika, dziewczynka z gór