Kusiątka: Mój tato jest niedźwiedziem

Ta ksiązka jak mało która pokazuje mi, że nie słowa mają największe znaczenie a czyny. Słów bowiem w niej nieiwle a siłaprzyciągania niewspołmienie wieksza. Magnetyzm lektury jest wielki bowiemopowieść ta emanuje miłościąpomiędzy rodzicem a dzieckiem, emanuje choć bez patozu i wielkich słów.Za to prostotączyli w sposób najpiekniejszy. Książkęuzupełniająwspaniałe również proste i spokojne ilustracje. Karolek opowiada nam o swoim tacie, a tata jego jest nie byle kim,jest bowiem Niedźwiedziem. Jak każdy niedżwiedż łowi ryby, zdobywa miód, czochra się o drzewa no i rzecz jasna ryczy ! Jest też jak każdy niedźwiedż duży, okrągły i mięciutki.Ale to co najlepiej robi jako niedźwiedź i co wprawia naszegobohatera w niepisany zachwyt to niedźwiedzie...

Tego dowiecie się juz sami :)

To opowieść dla najmłodszych choć u nas z równym zachiekawieniem słucha jej zarówno 3 latka jak i 5,5 latek, ba Wojtuś nawet ją samodzielnie czyta siostrze i jest to ostatnimi czasy jedna z jego ulubionych pozycji czytelniczych ze wzgledu na ilość tekstu. Nie do końca wiem czy opowieść jest o małym niedźwiadku czy o chłopcu który uważa swojego tatusia za prawdziwego niedźwiedzia. Jednak myślę, że to kwestia której roztrząsać nie trzeba bo dzieci (przynajmniej moje) nie zadają żadnych pytań i przyjmują opowiastkę prostolinijnie i... z wielkim uśmiechem.

Ja polecam książkę dzieciom 1,5+,bo doprawdy nie sposób nie zrozumieć tej książki a nawet niecierpliwy roczniak bez mrugniecia okiem wytrwa od pierwszej do ostatniej strony.

Idealna publikacja na dobry początek przygody czytelniczej.

Miłość i podziw syna do ojca zawarty w kilku zdaniach, koniec końców tatuś dla każdego chłopca jest niedoścignionym wzorcen i autorytetem. Jednak tatuś który okazuje uczucia to już szczyt marzeń i radości. Takiego właśnie tatusia ma Karol, zwykłego i niezwykłego za razem.