Dziś niepozornych rozmiarów książeczka z tak zwanym "efektem wow".
Dajecie ją dziecku wraz z pędzelkiem, który już sam w sobie jest sporą atrakcją. Pędzelek bowiem należy rozkręcić i napełnić wodą. Swoją drogą doskonały patent do malowania akwarelami, nie trzeba wciąż sięgać do kubeczka z wodą.
Wracając do książeczki, publikacja zawiera 4 sztywne karty, z których każda zawiera na jednej stronie jawną łamigłówkę, na drugiej zaś to, co będzie do odkrycia przy pomocy pędzelka. I tu się zaczyna dziać magia.
Ukryte obrazy można wyczarować jedynie przy pomocy wody, gdyż zwilżone pojawiają się niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nagle białe dotąd kartki, wypełnia barwa. Co więcej obrazki w ciągu 15-20 minut znikają i znów stają się białe... zabawę można zacząć od nowa. Oczywiście nie chodzi jedynie o odkrywanie obrazków, bo te obrazki to również zadania. Jednak bądźmy szczerzy przy tak fajnym triku, zadania schodzą na dalszy plan. Najfajniejsze jest po prostu czarowanie wodą.
Jeżeli Wasze dziecko lubi wodne kolorowanki, niespodzianki i magiczne sztuczki, z pewnością ta książeczka trafi w jego gusta.
Co prawda z każdym kolejnym malowaniem, nie jest już tak ekscytująco, jak za pierwszym podejściem, kiedy za bielą stoi nieznane. Ale to tego typu książeczka, że wyciągnięta za dwa-trzy miesiące, zostanie przywitana z szerokim uśmiechem i znów spełni swoje zadanie.
Zadania w książeczce są odpowiednie dla dzieci w wieku przedszkolnym, powiedziałabym 3-5 latków. Dla samej radochy, zdecydowanie warto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.