Dziś wpis z serii JUŻ CZYTAM, czyli skierowany do rodziców dzieci czytających. Nie tych które zaczynają czytać, ale tych które już znają pełen alfabet, wszystkie dwuznaki, zmiękczenia i inne urozmaicenia znajdując się w polskim języku.
Jednocześnie czytających ale może jeszcze niezbyt płynnie, a możne jeszcze niezbyt szybko lub szybko ale się zniechęcających długimi tekstami.
Jednym słowem w praktyce domowej u nas, są to doskonałe książki dla Wojtka na raz i dla Alusi na 4 razy. Dobrze przyswajalna czcionka. Niezbyt dużo tekstu na rozkładówce, za to maksymalnie dużo obrazu. Obrazu pięknego, nasyconego, tętniącego barwą i życiem, pogodnego i pełnego pozytywnej energii. Postacie w obu tytułach są bardzo przyjemne i budzą zaufanie, dobrze się lektury czyta ale równie przyjemnie ogląda. Takie grafiki to nagrody za włożony w czytanie trud.
Obie publikacje posiadają wartką i wciągającą fabułę. Jest ciekawie, pojawiają się rożne emocje, komplikacje czy trudności ale wszystko dobrze się kończy. Obie książeczki są z morałem, wiec nie tylko bawią i uczą czytania ale przekazują także pozytywne wartości.
Oba tytuły są pełne empatii i szacunku do drugiego, czy to zwierzęcia czy człowieka.
Język jest prosty i zrozumiały już dla 4 latka. Choć jeżeli chodzi o umiejętności czytelnicze to mamy tu dość wymagające zbitki literowe.
Książka „Bumcyk i jego drużyna” przedstawia przygody odważnego lwa Bumcyka oraz jego przyjaciół: zebry Figlarki, żyrafy Agrafki, strusia Czarusia i papugi ary Spryciary, którzy wspólnie postanawiają uwolnić goryla Węgielka z rąk złych ludzi. Nie zawsze wszystko idzie po ich myśli, ale dzięki współpracy, wzajemnemu wsparciu, odwadze, konsekwencji i dobrym pomysłom, akcja zostaje przeprowadzona pomyślnie. Książka pokazuje także niedolę dzikich zwierząt żyjących za kratkami.
Książka „Tojuś i jego droga do domu” przedstawia przeżycia pieska Tojusia, który postanawia uciec ze schroniska dla zwierząt i znaleźć swój wymarzony dom. Jego historia nie jest łatwa, pierwsza właścicielka się nim znudziła. Dostała go jako zupełnie nie przemyślany prezent. Pies przeżywa szereg przygód, spotyka rozmaite zwierzęta. Szuka wciąż swojej drogi, swojego miejsca na ziemi. Nie ominie go głód i niebezpieczeństwa ale ostatecznie znajduje właścicielkę na jaka zasłużył. Książka uczy wytrwałości w dążeniu do celu, nie poddawania się i niezłomności w poszukiwaniu własnego szczęścia.
Dzięki pytaniom na końcu książek, dziecko może samodzielnie sprawdzić, czy czytało z należną uwagą i zapamiętało przebieg akcji. Właśnie takich książeczek nam potrzeba jak najwięcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.