Już od dawna podobały mi się puzzlowe wytwory, ale ponieważ dość pilnie przestrzegam porządków i szacunku wśród puzzli i gier, to rzadko nam coś ginie. Jednak przy przedświątecznych porządkach okazało się że posiadamy dwie zdekompletowane układanki z których dzieciaki w dodatku wyrosły, więc bez żalu postanowiłam dać im drugie życie.
I tak chwyciłam za klej i stworzyłam wzory które następnie dzieci mogły zamienić w choinkowe i nie tylko ozdoby.
Zaczęłam od śnieżynki.
Którą Ala pokolorowała na biało i posypała sypkim brokatem.
Z trzech puzzli pomalowanych na brązowo powstały nam reniferki.
Stworzyłam też dwa wianuszki.
Ten z drobnych puzzelków trafi jako ozdoba na choinkę , natomiast ten z dużych elementów już zdobi ścianę.
Do wnętrza wianuszków po wyschnięciu wkleiliśmy klejem na gorąco zalaminowane zimowe zdjęcia.
A na koniec jeszcze Wojtusiowa choineczka z mini puzzelków.
Proste w wykonaniu, ciekawe jako forma, no i nadają drugie życie układankom które do niczego już by się nie przydały. Same plusy i ciekawa przygoda plastyczna za razem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.