Strony

5 cze 2019

Cudem ocaleni


Cudem ocaleni - historie niedokończone - to książka która pozwala z jednej strony oderwać się od codzienności, a z drugiej spojrzeć na ową codzienność z innej perspektywy. Nie jest to poradnik, nie jest to życiorys nikogo konkretnego, nie jest to biografia czy podniosłe dzieło, a jednak sprawia, że otwierają się oczy. To 8 historii ludzkich, zupełnie ze sobą niezwiązanych, w dodatku rozpoczętych i nie zakończonych. Takie jest życie, po trosze zależne od nas, po trosze od Siły Wyższej, nieznane są koleje naszego losu, nie wie nikt z nas co przyniesie jutro... Ale to od nas zależy co my z tym jutrem zrobimy, czy spojrzymy na nasze teraz, przez pryzmat miłości do siebie, do innych i wreszcie do Boga. Czy mu zaufamy, czy pozwolimy mu się prowadzić, czy otworzymy nasze oczy na prawdę.

Osiem historii, skrawków ludzkiego życia, zaplanowanego, wytyczonego, które nagle po prostu się zmienia. Na lepsze, na gorsze... na inne. I trzeba to przyjąć, podjąć decyzje, przed którymi nie ma ucieczki, pogodzić się z brakiem po ludzku idealnych rozwiązań, doświadczyć, że niezależnie od okoliczności jest Ktoś, kto nas nigdy nie pozostawia samymi.

Historie są krótkie, proste, czyta się je duszkiem. Choć myślę, że mimo tej lekkości, warto się przy każdej z nich zatrzymać i ją rozważyć, aby wysączyć z niej to co najważniejsze. Aby sedno i istota rzeczy nam nie umknęła. Nie wiem czy to opowieści oparte na faktach, czy zupełnie fikcyjne, jednak tak czy inaczej bardzo życiowe i wymowne. Skłaniają do refleksji. Choć być może to nie jest szczyt kunsztu literackiego, to chyba właśnie to sprawia, że tchnie z tej książki jakaś swojskość, codzienność, zwykła ludzka przeciętność. Książka nie powala na kolana ale otwiera serce na Bożą obecność a życiu każdego z nas.

Są tu liczne emocje, strach, lęk, cierpienie, zagubienie, samotność, które powoli lub nagle i niespodziewanie są oswajane, leczone, kojne przez Boga, na dziesiątki mu znanych sposobów, często ludzkimi dłońmi czy słowami. Banały które wciąż słyszymy i oglądamy, dramaty spoglądające z nagłówków gazet ,które kiedy nas nie dotyczą stają się nie istotne. Jednak kiedy dotkną nas osobiście wypełniają żalem, bólem i niezrozumieniem. Ta lektura to po trosze taki plaster na nasze niedokończone historie.

Architekt, skrzętnie budujący swoją wieżę Babel, którego dopiero śmierć córeczki ściąga na ziemię i konfrontuje z Bogiem, oraz własną żoną. Młoda kobieta, której choroba pozwoliła żyć każdym dniem na maksa jakby to on był ostatnim. Zmiana w niej spowodowała również to iż jej wewnętrzna siła i żar zostały pokochane, mimo tego iż przyszłość odsłania swoje mroki. Rozłam w rodzinie wywołany różnicą w ideałach, poglądach, życiowych priorytetach. Opowieść o księdzu i żyjącym nienawiścią do kościoła dziennikarzu, których drogi się skrzyżowały i to dwa razy. 
Te oraz wiele innych opowieści. Wszystkie warte poznania.




Logo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.