Są takie książki których się nie
zapomina, są też takie do których się chętnie wraca, nawet po latach, są
też takie które z równym zapałem czyta dorosła osoba co dziecko.
Trafiają w serce, poruszają jego struny, pozostawiają po sobie trwały
ślad i grzeją wewnętrznie. Możemy zapomnieć jaka była ich treść ale
pierwsze wrażenie po ich przeczytaniu pozostaje z nami na zawsze. Oto
takie właśnie książki, owszem nie książka a książki gdyż oto w
nowościach wydawniczych pojawiła się druga część bestselerowej
publikacji Pax czyli Pax droga do domu. Sam Pax, nie jest żadna nowością
dlaczego więc pojawił się u nas właśnie teraz. Ponieważ jakimś
zrządzeniem losu, wcześniej nie trafił do naszego domu. Jak to możliwe
tego nie wiem, ale ogromnie się cieszę, że mogłam wraz z dziećmi poznać
oba tytuły. Dzięki temu książki towarzyszyły nam wieczorami przez dwa
długie tygodnie, to był piękny czas, a dzieci nie mogły doczekać się
wieczornych spotkań z liskiem. Jeżeli szukacie fajnych prezentowych tytułów dla dzieci hmm powiedziałbym 8+ (a jeżeli chodzi o samodzielną lekturę to nawet 10+) obie te książki będą bardzo trafione.
Lis w tym samym czasie musi nauczyć się jak przetrwać w dzikim i brutalnym lesie. Na nowo odkrywa świat i życie z zasadami, których wcześniej nie znał. Poznaje inne lisy, które będą do niego nastawione przyjaźnie lub też nie. Tylko czy Pax da radę sam zapewniać sobie pożywienie, wodę i miejsce do spania? Od małego robił to za niego Peter, więc niewątpliwie będzie to dla niego bardzo trudne.
Czy dwunastolatek dotrze sam do domu? Czy odnajdzie tam Paxa? Jak lisek i chłopiec, którzy byli od zawsze nierozłączni dadzą sobie radę bez siebie? I najważniejsze pytanie: czy poradzą sobie sami w lesie pełnym niebezpieczeństw?
"Pax" to książka na którą czekałam wiele miesięcy. Dlatego też gdy wreszcie mogłam ją przeczytać bardzo się ucieszyłam. Tak jak się spodziewałam była świetna i absolutnie nie żałuję, że oczekiwałam jej tak długo. Jest to historia na miarę "Małego Księcia" a nawet i więcej.
"Pax" jest opowieścią, która łapie za serce i zdecydowania sprawia, że czytelnik ma łzy w oczach. Opowiada o przyjaźni, która jest absolutnie niezwykła i wyjątkowa. Chwyta za serce i nie puszcza do samego końca. Historia jest porażająco szczera, piękna, prawdziwa i dzika. Zawiera w sobie elementy poczucia wolności jak i tęsknoty za domem, jednym słowem zawiera w sobie wszystko co powinna zawierać powieść idealna.
Jakoże po przeczytaniu Paxa czuje się wielką tęsknotę i niedosyt jak bardzo cieszy fakt iże książka doczekała się swojej kontynuacji. I przygody Paxa mają swój ciąg dalszy. Ta opowieść podobnie jak piewrwsza utkana jest jak to w życiu trudnymi wyborami i pokazuje jak uzdrawiająca jest moc miłości.
Od momentu kiedy Peter ostatni raz widział swojego rudego przyjaciela mija rok. Ciężko się z tym pogodzić jednak kiedyś nierozłączeni obecnie prowadzą zupełnie oddzielne i zupełnie inne życie. Czas zagoił rany. Paxowi i jego partnerce, urodziła się trójka uroczych lisich szczeniąt, których rodzice muszą strzec przed niebezpieczeństwami otaczającego świata. Tymczasem Peter, który w wyniku niedawno zakończonej wojny został sierotą, dręczony poczuciem winy i samotnością opuszcza schronienie u Voli i pragnie dołączyć do Wodnych Wojowników – organizacji zrzeszającej młodych wolontariuszy wędrujących po zniszczonych wojną terenach i uzdatniających skażone zbiorniki wodne, aby ludzie i zwierzęta mogli znów żyć bezpiecznie.
Jednak drogi chłopca i lisa znów się połączą. Kiedy jedno ze szczeniąt Paxa ciężko choruje zwierzęcy bohater postanawia odszukać jedynego człowieka na świecie któremu ufa i na wszelkie znane mu sposoby prosić o pomoc. Cudna historia, która poruszy nawet najtwardsze serca. Sara Pennypacker w fenomenalny sposób przedstawiła w swojej książce całą gamę uczuć. Jest to opowieść o bezwarunkowej miłości oraz przyjaźni człowieka i lisa.
Jak już pewnie zdążyliście zauważyć pokochałam historię Petera i Paxa. Cieszę się, że nie musiałam czekać na kontynuację tylko mogłam od razu zabrać się za drugi tom. Miałam lekkie obawy czy będzie mi się tak samo podobał, ale szybko zostały one rozwiane.
Bardzo bym chciała, aby ‘’Pax’’ stał się lekturą szkolną. Jest to literatura dziecięca, ale nawet ja byłam wstanie się kilka razy wzruszyć. Peter i Pax wyruszają w podróż. Każdy w swoją, ale czy gdzieś na końcu tej drogi ponownie się nie spotkają? Nie chce wam zdradzać treści książki. Sami się przekonajcie co się wydarzyło. Będzie to niesamowite przeżycie. Jest mniej smutna, ale nadal mocno przepełnioną bólem i stratą.
Jest to idealna książka na jesień. Jeżeli jeszcze nie znacie pierwszego tomu to gorąco wam zachęcam do jego przeczytania, ponieważ już na was czeka kontynuacja ‘’Paxa. Droga do domu”. Niesamowicie inspiruję i chwyta mocno za serce. Naprawdę cieszę się, że takie książki są wydawane. ‘’Pax. Droga do domu ‘’ już na zawsze pozostanie w moim sercu. Żal i ból, które ściskają za gardło i serce, które nie pozwalają normalnie funkcjonować i otworzyć się na to, co oferuje życie. Radość i ciekawość, które towarzyszą nowemu etapowi życia, które sprawiają, że życie odczuwa się każdą komórką ciała, że chce się z tego życia brać wszystko, co nowego niesie.
Dwoje bohaterów i dwa odmienne spojrzenia na świat. Obu łączą jednak wspomnienia wyjątkowego czasu spędzonego wspólnie, niezwykłej bliskości jakiej doświadczyli. Człowiek i lis. Peter i Pax.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.