Jakieś
dwa lata temu odkryłam, że uważając się za osobę wierzącą i
praktykującą, nie byłam nawet namiastką tego wyobrażenia jakie o sobie
miałam. Otworzyłam oczy, otworzyłam umysł i do dziś z całych sił walczę o to aby otworzyć też serce, nie uchylić a otworzyć na oścież, bezwarunkowo i bez adnotacji "ale, ale, ale". Zaczęłam od różańca, potem sięgnęłam po Pismo Święte, zgłębiłam na ile było to możliwe wielkie dzieła świętych i doktorów kościoła, choć tak naprawdę jestem na samym początku tej drogi. Zrozumiałam, że modlitwa to nie jest paciorek w przelocie i Msza w niedziele oraz święta. Pojęłam nagle, że człowiek jest zobligowany do życia w świętości i stania bez ustanku w obliczu Boga. To niesamowite jak Bóg w jednej chwili potrafi zrzucić człowiekowi zasłony z oczu duszy. I to czego słuchało się jednym uchem a wypuszczało drugim każdego pierwszego dnia tygodnia nagle staje się czymś tak oczywistym, tak bliskim i tak niezwykłym, że człowiek z minuty na minutę odkrywa, że teraz już nikt i nic nie jest w stanie mu wmówić że Bóg to mitologia, przeżytek czy moherowy beret bo ty Boga masz już w sercu i nie masz co do tego najmniejszej wątpliwości, nie musisz o tym czytać, wierzyć na siłę. Wszystko staje się takie proste, nie ma już mowy o zapomnianym wieczorem paciorku, bo Bóg wypełnia cię zawsze wszędzie i bezustannie, modlitwa jest jak oddech nie trzeba o niej pamiętać. Czytając liczne życiorysy, albo wstępy do dzieł takich osób jak Teresa od Dzieciątka, Teresa z Avila czy też słuchając dziesiątków audiobooków odkryłam, że poza Biblią bez której wszystkie te osoby nie potrafiły i nie mogłyby być, tym kim były, łączyło jeszcze jedno dzieło literackie "Żywoty Świętych Pańskich". Czytane od kołyski, dzieło które kształtowało ich młode i chłonne umysły, zachwycało i wzywało do szlachetności, kształtowania cnót i praktykowania ascezy. I jakkolwiek nie ułożyłoby się ich przyszłe życie, ilekroć nie upadali, czasem i z łoskotem, były takie dwa skrzydła które zawsze ich unosiły prędzej czy później ku Stwórcy i pozwalały wrócić na właściwy tor. Żywe słowo Boga i Żywoty Świętych którzy pokrzepiali, umacniali i uświadamiali, że człowiek jest tylko człowiekiem ale z Bożą mocą i żyjąc zgodnie z Wolą nie ma rzeczy niemożliwych.
Kiedy Bóg z nami, któż przeciwko nam.
Już od bardzo dawna marzyłam aby ta książka, która była w domach tak wielu naszych Świętych, tych znanych i tych których poznany dopiero po śmierci, znalazła się również w moim domu.
I kiedy ta księga już jest z nami, dokładnie ta sprzed lat, która towarzyszyła tym Bożym ludziom, to mam poczucie, że Święci są wśród nas jeszcze bliżej i mocniej. Zupełnie tak jakbym ich świadomie zaprosiła w swoje progi.
I choć jest to nowe wydanie, to jednak duch tej publikacji pozostał niezmienny, nawet czcionka, ryciny, papier oddają ducha pierwotnych wydań.
"Żywoty Świętych Pańskich", które dzięki Wydawnictwo 3DOM zyskały nowe, jakże piękne i dostojne życie. W niezmienionej formie, języku i przekazie, sprzed prawie już 140 lat. Reprint wersji dwutomowej księgi z 1882-go roku, złączonej w jedną, potężną całość i oprawiona w doniosłym stylu, adekwatnie do zawartości jest cudowny. Niesamowite przeżycie, a wręcz przeniesienie się w czasie i przestrzeni. Trzymasz to opasłe tomiszcze na kolanach, przesuwasz palcami po stronicach, widzisz czcionkę, chwytasz pierwsze słowa i wiesz, że nie jest to zwykła książka, tylko taka która ma ducha i napełnia Cię Duchem i to nie byle jakim, Bożym Duchem.
Dla kogo taki prezent? Myślę, że dla każdego kto tylko będzie ją zgłębiał, młody, stary, całkiem mały. Każdy kto zna jej wartość i wagę lub kto się zagubił i potrzebuje pomocnej dłoni aby wstać, każdy kto zszedł z jedynej właściwej ścieżki i poszedł na manowce świata, każdy kto chce lepiej poznać Stwórcę poprzez świadectwo i życie ludzi takich jak my, Ni mniej, nie więcej każdy z nas, powinien ją mieć, czytać i rozważać. A nie wyobrażam sobie bardziej sprzyjającego okresu w ciągu roku, jak ten listopadowy czas.
Każdy z nas jest powołany do świętości, czy chcemy, czy też nie. Czy sobie z tego zdajemy sprawę czy wręcz przeciwnie.
Żywoty Świętych Pańskich to wskrzeszenie wybitnego, ponad wiekowego dzieła spod pióra Ojca Prokopa Kapucyna. Jest to przeogromny zbiór przypowieści i historii o największych katolickich świętych – wzorach do naśladowania dla chrześcijan wszelkich stanów na przestrzeni dziejów. Od powszednich, po takie, z którymi zaznajomicie się po raz pierwszy wśród niniejszych kart. Opisy ich żywotów są treściwe i zwięzłe, opatrzone jasnymi komentarzami na temat pożytków duchowych, które należy wyciągnąć z konkretnych historii. Wszystkie one zostały zaś skompilowane taki sposób, iż każdego dnia roku poznacie innego świętego.
dla lubiących niepowtarzalne wydania lub potrzebujących wyjątkowego prezentu jest też, ta sama księga w skórzanej oprawie. Okładka wykonana jest ręcznie, jedynie z pomocą prostych narzędzi, dzięki czemu każda oprawiona księga ma niepowtarzalny wygląd, nie ma dwóch takich samych.
Tak wspaniałe dzieło z tekstem odpornym na upływ czasu dodatkowo oprawione w wyjątkowo cenną skórzaną okładkę może stać się wspaniałym prezentem ślubnym, komunijnym, prymicyjnym lub z okazji innych ważnych uroczystości rodzinnych. Jego wytrzymała oprawa sprawi, że będzie to cenna pamiątka rodzinna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.