Telefon do mamy zawsze przy sobie + KONKURS

Czasem nie wiele potrzeba, zbieg okoliczności, zapatrzenie, małe zamieszanie, telefon od..., robienie zdjęcia, nie ta ścieżka i kłopot gotowy. Zgubić się w tłumie na placu zabaw, w centrum handlowym, zoo, na plaży kiedy jest się energicznym i wszystkiego ciekawym smykiem to czasem ułamki sekund. 

 Rzadko zdarzają się takie sytuacje kiedy jesteśmy z dala od domu tylko we troje. Kiedy ja jestem jedna a rozbieganych, wymagających uwagi brzdąców jest sztuk dwie. Wojtuś mimo swojej wielkiej energii na co dzień w miejscach sobie obcych raczej stara się mnie trzymać i pilnować. Ja też chciałabym mieć oczy dookoła głowy i uwagę dużo bardziej podzielną niż mam. Nigdy do tej pory Wojtuś nam się nie zawieruszył. I choć wolałabym o tym nie myśleć to wiem, że lepiej dmuchać na zimne a dziecko musi wiedzieć co powinno zrobić  gdy taka sytuacja jednak stanie się rzeczywistością.

Alusia jak każdy szkrab w tym wieku przemieszcza się głównie w wózku i na rękach, nawet jak drepta sobie sama to nigdzie nam nie ucieknie. Zawsze już tuż obok.

Za to Wojtuś który przemieszcza się samodzielnie, jest wszędzie i owędzie mimo naszego zaufania do niego na każdą wycieczkę zakłada Opaskę z telefonem do mnie. Często rozmawiamy o tym jak ważne jest aby miał ja zawsze przy sobie i żeby jej nie zdejmował. Tłumaczę mu też co powinien zrobić gdyby stracił mnie z oczu i nie mógł odnaleźć. Opaska z telefonem do mamy stała się naszym niezbędnikiem wycieczkowym.

  

Poczytałam opinie i komentarze na funpage opaski więc chciałam teraz napisać jak użytkowanie wygląda z naszego punktu widzenia 

Czytałam, że opaska spada z rączki. Mojemu 3 latkowi nie spada. Jest luźna i nie uciska ale choćby jak bardzo biegał i skakał to nie spadnie. Podejrzewam, że zdania te dotyczyły młodszych dzieci. Moim zdaniem nawet jeśli rączka jest za mała można zawsze wykorzystać nóżkę.  Ja nawet uważam, że takie rozwianie u malucha który jeszcze nie do końca rozumie powagę sprawy jest znacznie lepsze bo mniej kusi aby ją ściągnąć i zgubić. Alicja nie dała jej rady a radzi sobie z wszystkim ponad wiek :P Zrobiona jest z tworzywa bardzo lekkiego i elastycznego nie czuć jej na ręce. W dodatku jest śliczna. Zapina się szybko i łatwo oczywiście, że dziecko sobie może ją równie łatwo zdjąć ale Wojtkowi to nie w głowie bo wie, że to bardzo istotne aby ona była zawsze na rączce. 

A cena jest rewelacyjna 10 zł (plus koszt wysyłki) !!! 

A zakupy są banalnie proste wystarczy wejść na stronkę Opaski  i kliknąć tu i tam.
Na tej stronie nie można się pogubić bardziej czytelnej i prostej w obsłudze witryny nie spotkałam :)

Jedyne co ja bym zmieniła a raczej dodała to większą liczbę kolorów opasek bo na pewno za rok lub dwa zaopatrzymy się w wersję dziewczęcą a róż to nie nasz kolor. I tu puszczam oczko do twórców, o truskawkową czerwień lub słoneczkowy  :)

  

Oczywiście kiedy tylko poruszyłam tak problematycznym temat pytaniom nie było końca. I jak zwykle w takich wypadkach poratowała nas książka. Bo zawsze łatwiej 3 latkowi zobrazować sytuację kiedy zobaczy ją na obrazkach. Poszperałam i okazało się, że jedna z naszych ulubionych (nie tylko cenowo) serii książeczek porusza ten właśnie temat. 

  

  

  

KONKURS 

Ponieważ opaski są fantastyczne i śliczne a w dodatku niezbędne podczas wakacji z maluchem (Co kwadrans na plaży gubi się dziecko – dane Sopockie WOPR.) chciałabym wraz z twórcami tych nie tylko wakacyjnych gadżetów podarować Wam aż 5 sztuk !!!

Zasady:

1) Polubić fun page Opaska telefon do mamy i Kusiątka

2) Udostępniamy i poniższy banerek na facebooku PUBLICZNIE !!!
KLIK
Będzie nam bardzo miło jeśli zaprosicie znajomych do zabawy pod banerkiem konkursowym :)
3) Pod tym postem (NA BLOGU !!!) piszemy komentarz BEZPIECZNE WAKACJE oraz dla kogo gracie o tą opaskę :)

Konkurs będzie trwał tylko 10 dni od dziś (17) do 27 lipca rozlosujemy opaseczki wśród wszystkich którzy zostawią tu swój komentarz i spełnią dwa pierwsze warunki :)

Powodzenia !!!

UWAGA !!!

Drogie Anonimy oraz osoby których dane z fb nie pokrywają się z danymi z Google proszę o dopisanie przy swoim komentarzu (nie jako kolejny komentarz tylko jako odpowiedź przy pierwszym zgłoszeniowym) jako kto udostępniacie plakat (nazwa użytkownika Facebook) !
Nie będę w stanie ani sprawdzić czy warunki zostały spełnione ani ogłosić, że dana osoba wygrała jeśli nie będę wiedziała kim jest :)