Mądra mysz, to cudowne broszurowe książeczki,które kosztują ledwie coś ponad 7 zł a są warte każdej złotówki. Przede wszystkim każda z książeczek ma za zadanie wnieść coś w życie młodego człowieka. Wiedza jest tu pojmowana różnorodnie. Czasem jak w książeczkach z głównymi bohaterami Zuzią i Maksem są to rozmaite sytuacje życie w których dzieciaki muszą się odnaleźć, a książkowi bohaterowie z pewnością im w tym pomogą, oswoją strach, obawy, niepokoje, albo pokażą różne inne sytuacje z jakimi dziecko na co dzień może się spotkać.
Innym razem Mądra mysz serwuje nam tytuły które prezentują wybrane zawody czy też budowę określonych sprzętów. Przy czym cała seria liczy tyle tytułów i tematów, że każdy rodzic doskonale dostosuje tematykę do swojego dziecka. Przyznam szczerze, że kiedy zobaczyłam tą nowość w wydawnictwie zatytułowaną:
I tu już na samym wstępie chciałam zaznaczyć, że zarówno temat jak i opisy nie są łatwe. Mój 6,5 latek nie wszystko mógł pojąć, zrozumieć, choć ogólnie rzecz ujmując książka był zachwycony. Wszystko jest napisane fachowo i na ile to możliwe prosto, choć te dwa punkty nie mogą się tak do końca pokrywać. Nie mniej jednak jeżeli macie w domu małych ciekawskich i nie macie ochoty rozkręcać odkurzacza, lodówki czy pralki książka ta okaże się bardzo pomocna. My wracamy do niej wielokrotnie i wciąż analizujemy na nowo. Myślę, że za rok czy dwa będzie jeszcze ciekawsza niż teraz bo Wojtuś będzie pełniej rozumiał techniczny świat jaki go otacza.
Książka składa się z fabuły, z ramek fachowo objaśniających to i owo odnośnie opisywanego urządzenia oraz ilustracji które pokazują i opisują gdzie co jest.
Książka składa się z fabuły, z ramek fachowo objaśniających to i owo odnośnie opisywanego urządzenia oraz ilustracji które pokazują i opisują gdzie co jest.
Pogodne i pastelowe ilustracje oraz bogata w wiedzę treść.
Matylda i jej dziadek który zna odpowiedź na każde pytanie, jest przysłowiową złotą rączką i wie co i jak, zwłaszcza w technicznym świecie, wprowadzą młodego czytelnika w ten jakże tajemniczy choć tak bliski świat.
Ja sama większości z tych rzeczy nie wiedziałam, bo się zwyczajnie nigdy nie zastanawiałam jak to dokładnie jest i jak działa. Słuchałam treści z równą ciekawością co moje dziecko.
Matylda i jej dziadek który zna odpowiedź na każde pytanie, jest przysłowiową złotą rączką i wie co i jak, zwłaszcza w technicznym świecie, wprowadzą młodego czytelnika w ten jakże tajemniczy choć tak bliski świat.
Ja sama większości z tych rzeczy nie wiedziałam, bo się zwyczajnie nigdy nie zastanawiałam jak to dokładnie jest i jak działa. Słuchałam treści z równą ciekawością co moje dziecko.
Rzadki temat, ciekawie przedstawiony, zdecydowanie zasługuje na zwrócenie uwagi na tą niewielkich rozmiarów książeczkę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.