"-Patrz Wojtuś to małpka
- To nie jest małpka, przecież to Lemur"
"-O jaki smieszny delfin
- Przecież to nie delfin, to jest białucha."
Takie rozmowy można było przeprowadzić z 3 letnim Wojtkiem. Zwierzęta miał w jednym palcu i tak jest, po dziś dzień.
"- O jaka piękna jaszczurka
- To nie jaszczurka, to salamandra ona jest płazem."
"- Uważaj żmija !!!
- E babciu jaka żmija, to nawet nie jest wąż, to padalec"
No i można się spalić ze wstydu.
Jak przestudiuje dziś pokazaną książkę, będzie tylko gorzej(tzn lepiej :P), ale plus jest taki że studiować będziemy ją razem, wiec ja również (jeśli spamiętam) będę wiedzę posiadać. Publikacja Sowa czy Puszczyk, jest doskonałą pozycją dla dorosłych i dzieci, jest tak trafiona, że aż niezwykłe, że to pierwsza taka książka na jaką trafiłam.
Ile razy musiałam takie informacje sprawdzać w czeluściach internetu, żeby zaspokoić ciekawość dzieci albo swoja własną. A tu proszę, skarbnica wiedzy jak na dłoni.
Piękna, grubaśna, pachnąca, przejrzysta i czytelna, prosta w obsłudze z wyrazistymi grafikami. Uczta dla oczu i umysłu.
Jeżeli należycie do osób, które lubią wiedzieć lub posiadacie dzieci, które musza wiedzieć, to jest to książka dla was. Wiedza poparta naukowymi faktami, uzupełniona o niezwykle ciekawostki oraz zabawne informacje.
Zestawienie podobnych ale zdecydowanie nie identycznych par. Co ciekawe choć okładka może zmylić, to nie jest książka jedynie o zwierzętach. Faktem jest, że jest to dział najobszerniejszy jednak nie jedyny. Książka bowiem posiada 6 rozdziałów tematycznych a są to poza zwierzakami takie kategorie jak jedzenie, geografia, ciało oraz miasto. 52 pary które warto poznać i porównać.
Wybrano zestawienia par które przez wiele osób są mylone. Doskonała lektura dla lubiących zabłysnąć :)
Każda para zajmuje jedna rozkładówkę, mamy krótki wstęp i opis. Na dole każdej rozkładówki są wymienione cechy różnicujące, w bąbelkach/kółeczkach grafika a pod nią krótki opis, w innym miejscu jest też krótka charakterystyka a w niej najistotniejsze informacje o obu składowych danej pary. U zwierząt są to miedzy innymi takie cechy jak gromada, środowisko, pożywienie, wielkość, masa, wydawane odgłosy i barwa. Pozostałe działy są stworzone na podobnej zasadzie, tylko rzecz jasna mamy inne charakterystyki. Nie mniej jednak układ jest bardzo klarowny i spójny. Już same grafiki główne, bardzo czytelnie obrazują różnice i pozwalają ogarnąć temat, również wzrokowo.
Ogromny pozytyw to krótka forma, która się szybko i na dłużnej przyswaja. Zero wywodów i lania wody -krótko, zwięźle i na temat.
„Sowa czy puszczyk?” to pozycja autorstwa Emmy Strack, z ilustracjami Guillaume Plantevin. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Adamada i liczy 120 stron. W prosty, przystępny sposób objaśni czytelnikom na czym polegają różnice między 52 parami zwierząt, pożywienia, strojów, części ciała, przedmiotów, maszyn czy elementów świata geografii. Książka którą warto posiadać i która wzbogaci wiedzę każdego człowieka, bez względu na wiek. Teraz już nikt z nas nie pomyli słonia indyjskiego z afrykańskim, sorbetu z lodami, owoców morza ze skorupiakami, szortów z bermudami czy też trawnika z murawą. A może nie wiecie czym różni się mandarynka od klementynki, autokar od autobusu lub balkon od tarasu ? Tego wszystkiego dowiecie się własnie z tej książki, nieszablonowej i pięknie wydanej. Polecam bo naprawdę warto. Odkrywcze kompendium i skarbnica wiedzy.
Sowa czy puszczyk
Sowa czy puszczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.