Staruszek Pettson i jego kot Findus. Są tak różni a jednak perfekcyjnie się uzupełniają. Pokazują nam, że przeciwieństwa się przyciągają a prawdziwa przyjaźń nie musi być idealna. Jeżeli nie znacie tych bohaterów, zostańcie z nami koniecznie. Bo to duet który gości w naszej biblioteczce od dawna i długo, długo jeszcze będzie gościł. Skrzętnie kolekcjonujemy kolejne tytuły a wszystkie posiadane zajmują honorowe miejsce w regale z książkami, nigdy nie idąc w odstawkę. Dziś dołączyła do książek przysłowiowa wisienka na torcie audiobook z wybranymi przygodami naszych bohaterów.
Za co uwielbiamy książki Pana Svena Nordqvista - w pierwszej kolejności za pomysłowość, w drugiej za niezwykłe i nietuzinkowe poczucie humoru trafiające do małych i dużych, w trzeciej zaś za mądry przekaz i optymistyczny nastrój każdej z lektur.
To co wyróżnia książki spośród innych, to współgranie ze sobą ilustracji i tekstu. Autorem jednych i drugich jest Sven Nordqvist. Biorąc pod uwagę fakt, że nikt nie zrozumie pisarza lepiej niż on sam, takie rozwiązanie daje mistrzowski efekt, zwłaszcza biorąc pod uwagę niebywały talent plastyczny Nordqvista. Obrazy są całostronicowe, przeplecione tekstem którego nie jest dużo, więc lektura nie jest problematyczna czy nużąca (nie ma o tym mowy!). To taki typ lektury który rośnie z dzieckiem i na każdym poziomie dopasowuje się do niego. Dziecko rozumie to, co pojąć potrafi i tyle też dostrzega, z czasem pojmuje coraz więcej relacji, rzeczy pisanych między wersami i to samo dzieje się z ilustracjami. To niezwykłe jak za każdą lekturą odkrywacie nowe ciekawe i niewidziane do tej pory elementy. Tekst książki to jedno ale dyskusja nad każdym obrazem sprawia, że bardzo ciężko znudzić się tymi publikacjami.
Krótka prezentacja bohaterów dla nie wtajemniczonych
Pettson to starszy, (z pozoru) rozsądny mężczyzna który do momentu w którym zamieszkał z nim Findus był bardzo samotnym człowiekiem. Wolny, spokojny, ogromnie cierpliwy. Findus natomiast jest gadającym kotem w zielonych gatkach. Pełen energii (nie to istny huragan energii !) i ciekawy świata. Słowem wa przeciwieństwa które uzupełniają się perfekcyjnie.
Doskonałe, lekkie i zabawne lektury na wakacyjne dni, na podróż, na piknik, na deszczowy dzień i na każdą wolną chwilę. Dla maluszków, starszaków, dziadków, rodziców słowem dla każdego :)
Trudne sytuacje, proste rozwiązania, bajeczne ilustracje, pełna dynamika akcji i ilustracje z istnym szaleństwem detali ! Dzieciaki na przemiana wynajdują najśmieszniejsze elementy i co dzień odkrywają nowe. W dodatku całość cudownie podkreśla nastrój i nadaje książce ciekawego urokliwego charakteru, pięknie ilustrując energiczność Findusa i stoicki spokój Pettsona.
Findus obchodzi urodziny trzy razy do roku? Czemu no jak to czemu a kto by czekał cały rok kiedy to taki przyjemny dzień. Staruszek i jego futrzasty przyjaciel mają swoje rytuały na to święto. Pettson zawsze przygotowuje kotu przepyszny tort naleśnikowy.
Jednak tym razem ta z ozoru prosta czynność przyniosła szereg problemów, a największym z nich okazała się sąsiad Gustavson który wszystko obserwowała swoim sąsiedzkim okiem. A z jego perspektywy to co działo się tego dnia w zagrodzie Pettsona świadczy o jednym, staruszek najpewniej oszalał. Rzecz jasna Pettson o niczym nie wiedział za to dowiedziała się o tym calutka wieś. I wierzcie mi nie trzeba być dzieckiem, żeby płakać ze śmiechu aż po ból brzucha.
Co ciekawe, a może wcale nie mój dwulatek kocha te książki. To niewiarygodne bo choć owszem ilustracje są cudowne to on chce żebym mu je czytała wieczorami. Przyznam, wiele wiedziałam i myślałam, że już nic mnie nie zdziwi ale dwulatek który mi tłumaczy, że nie che żebym mu opowiadała o obrazkach tylko "cytała tak budziom te tu" czyli literki, wprowadził mnie w niezłe zdumienie. Zwłaszcza iż zapewne jeszcze nie wiele rozumie z dość wartkiej akcji lektury.
Ale z jakiegoś powodu kocha usypiać w towarzystwie Pettsona i Findusa. Cieszy mnie to ogromnie bo ja kocham ten duet. I zdecydowanie wolę tą lekturę niż obrazkowe sztywniaki dla bobasów.
Gustavsson zamierz upolować lisa, który kręci się nieproszony po okolicy. Pettson i Findus też chcą ochronić swoje kokoszki, ale mają na to swój alternatywny plan.
Nasz duet obmyśla strategię, jakiej nikt inny by się nie podjął. W zasadzie jest to całe przedsięwzięcie, wszystko zaplanowali w najmniejszych szczegółach nic tu nie ma prawa zawieść...
Ale czy pomysł wypali? Zapewniam was, że wypali i to z wielkim hukiem. Będzie prawdziwa petarda !!! Tylko pytanie brzmi kogo odstraszy staruszek i niezawodny kociak? Czy aby na pewno lisa?
Jedno jest pewne. Znów otrzymujemy w podarunku moc śmiechu i zaskakujących zwrotów akcji. Ten autor nigdy nie zawodzi.
Mamy już całą kolekcję książek o tej dwójce jakże niecodziennych i nietuzinkowych przyjaciół jakimi są staruszek Pettson i niesforny, szalony kociak Findus. Uwieńczeniem naszej wielkiej sympatii do tej serii jest ta oto płyta. To dla wszystkich w domu ogromna radość mieć ją w swoich zasobach. Dlaczego? Bo po pierwsze mama nie zawsze ma czas na czytanie do snu a kiedy nie ma czasu lub siły, zawsze może to zrobić w wyjątkowych sytuacjach lektor. Lektor w dodatku nie byle jaki, bo oto sam Jerzy Stuhr, we własnej osobie, przemawia do słuchaczy, z głośników.
Po drugie mama czasem też che się znaleźć w roli słuchacza a nie tylko osoby czytającej.
Piękny i wyjątkowy męski głos, bardzo dobry wybór ze strony wydawnictwa.
Są to cztery wybrane historie, których słuchanie sprawi Wam moc radości i przyjemności.
Piękny i wyjątkowy męski głos, bardzo dobry wybór ze strony wydawnictwa.
Są to cztery wybrane historie, których słuchanie sprawi Wam moc radości i przyjemności.
Komplet zawiera części:
"Kiedy mały Findus się zgubił", "Tort urodzinowy", "Polowanie na lisa", "Rwetes w ogrodzie"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.