National Geographic KIDS - książki do samodzielnego czytania

by - czerwca 28, 2019


Już dawno wypatrzyłam tą serię, dla młodych czytelników, na rozmaitych poziomach wtajemniczenia. Bo byłam przekonana, iż Kusiątka się w niej zakochają, nie jako w czytankach, a jako w książkach o zwierzętach pisanych z pasją. Na takich książkach zależy mi najmocniej, takich które dzieci czytają z ciekawości i wewnętrznej potrzeby, nie zważając na to, że ktoś tam, przeznaczył je do nauki czytania.
Książeczki można nabyć od poziomu 0 gdzie dziecko czyta dosłownie minimum tekstu, za to ma przed sobą maksimum obrazu i tą ogromną satysfakcję, że przeczytało samodzielnie cała lekturę. Poziom ten można zobaczyć na kadrach w książce o szczeniaczku. Dziecko musi znać cały alfabet, zmiękczenia i dwuznaki jednak składa jedno, dwa trzy słowa na stronę, więc nawet gdy czytanie to wysiłek, tu nie ma mowy o frustracji.
Poziom 1, zatytułowany jest "Zaczynam czytać". Jest tu dużo więcej tekstu, choć mamy wykorzystany bardzo sprytny trik. Mianowicie po lewej stronie, małą czcionką jest tekst dla dorosłego, natomiast po prawej w dużo mniejszej ilości i sporo większą czcionką tekst dla dziecka. Sama często wykorzystywałam tą metodę. Dziecko czytało krótkie teksty, ja długie. Dzięki temu młody czytelnik, nie ma poczucia ilości treści jaką pokonuje. Dodatkowy plus jest taki, że ta książka zawiera moc ciekawych informacji, ciekawostek i faktów. Samo dziecko na tym etapie czytelniczej podróży, bardzo by się namęczyło, ale pół na pół z rodzicem szybko i dzielnie brnie przez teksty. Zyskując przy tym mnóstwo wiadomości na temat fauny.
Jeżeli chodzi o kolejne dwa poziomy (tj poziom 2 i 3) to są one najciekawsze ale i zdecydowanie trudniejsze. Tu już potrzebna jest wprawa czytelnicza i jaka taka płynność. Dużym plusem jest naprawdę wciągająca i zachęcająca forma wydania i oprawa graficzna. Moc zdjęć i innych grafik. 
Poziom 2, zwie się "czytam sam", natomiast 3 "czytam płynnie". Nie widzę tu znaczącej różnicy pomiędzy tymi dwoma stopniami wtajemniczenia czytelniczego. Zdecydowanie po przeczytaniu takich lektur znacząco poprawić się płynność czytania ale i pogłębi wiedzą na dany temat. Dużo wtrąceń na zasadzie ciekawostek, cudnie urozmaica lekturę.

Treści są dostosowane do wieku odbiorców, nie są infantylne (no może poziom zero troszkę jest, ale trudno uzyskać lepszą formę, dając 2-3 słowa na stronę), ale jednocześnie napisane prosto i przystępnie. Tematyka dobrana celująco, w zasadzie nie było tytułu na który Ala czy Wojtek kręcili by nosem. Dla Ali poziom 0 to rozgrzewka, doskonałe są 1, zwłaszcza, że bardzo podoba jej się czytanie na przemian ze mną. Wojtka zachwyciły pozycje z poziomu 2 i 3. Ambitne i zachwycające. Fantastyczne jest to, że wraz ze wzrostem poziomu nie spada jakość oprawy graficznej co ma miejsce w wielu publikacjach. Często spotykana w innych publikacjach tego typu jest tendencja do znaczącego spadku ilości i jakości zdjęć, grafik w książeczkach dla bardziej wprawionych czytelników. Moim dzieciom się to nie podoba. Są publikacje w których na najwyższym poziomie grafika jest co kilka stron, w dodatku czarno biała. To nie zachęca do lektury, raczej przytłacza. Tu jest zjawiskowo na każdym etapie. National Geographic słynie z rewelacyjnych kadrów i w tym wydaniu zdecydowanie ich nie brakuje.



Poziom 0, minimum tekstu, maksimum obrazu. 
Ja na tym poziomie, pominęła bym dwuznaki i zmiękczenia. 
Zaczynającym dopiero się wtajemniczać czytelnikom, byłoby jeszcze łatwiej wystartować. 






Poziom 1. Tu macie koty, wczoraj dokupiłem jeszcze zwierzęta na wsi. Bardzo fajna myśl na wciągnięcie dziecka w czytanie i rozkręcenie go w tej nie łatwej sztuce.
Tytuł koty opowiada o mruczkach domowych ale również o ich dzikich kuzynach. Koty i kocury małe i duże. Co fajne, po kilku rozkładówkach mamy coś jakby test z czytania ze zrozumieniem. Dziecko może sprawdzić swoją wiedzę i pamięć, po lekturze.
Dzieci poznają zwyczaje kotów, mowę ich ciała, budowę, doskonała lektura dla kociarzy i wielbicieli zwierząt.








Poziom 2 jak widać to bogactwo obrazu i treści. Czcionka czytelna i fajnego rozmiaru. Zawsze zwracam na to uwagę, bo to często przesądza o tym czy będzie to lektura do samodzielnego czytania czy tylko do oglądania. Dzieci nie lubią zawijasów, udziwnionych czcionek czy ubździonego tła. 
Tekstu jest sporo ale zdecydowanie dziecko czytające, sobie z nim poradzi. Jeżeli nawet jest na poziomie niższym to nie problem, nie musi pokonać całej książki na raz. Wystarczy jedna rozkładówka i już jest satysfakcja.
Dodatkową atrakcją są testy wiedzy, a treść wzbogacająca słownictwo i wiedzę.








Poziom 3, tekstu jest więcej, ale nadal bardzo dobrze się go czyta. Poza tym autorzy nie piszą strona za stroną ciurkiem, zalewając czytelnika treścią, tylko robią ciekawe przerywniki. Dzięki czemu młody człowiek, dostaję chwilę na odprężenie i oddech.






Jeżeli macie w domu ciekawych świata wielbicieli przyrody, którzy próbują swoich sił w czytaniu, ta seria po prostu musi się znaleźć w waszej biblioteczce.
Na stronie świata książki te tytuły kosztują niewiele ponad 5 zł. Zdecydowanie warto i polecamy. 

Znalezione obrazy dla zapytania olesiejuk logo


Znalezione obrazy dla zapytania national geographic kids

A może spodoba Ci się także

0 komentarze


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.