Filipowe Aniołowo - poznajcie Anioły z misją :)

by - grudnia 11, 2014


Każdy z nas ma swojego Anioła Stróża takiego który nad nami czuwa, który ratuje nam nie raz życie, chroni od wszystkiego co złe. Zawsze bardzo mocno to wierzyłam i do dziś dnia, mam przed oczami obrazek który wisiał nad moim łóżkiem gdy byłam maleńka, dwoje dzieci w ciemnym lesie przycupniętych, na kamieniu otoczonych przez wilki, które Anioł okala skrzydłami.
Anioł to postać bardzo mi bliska, uwielbiam anioły, lubię czuć ich obecność wokół siebie, będąc jeszcze małą dziewczynką kolekcjonowałam je i ta dość już pokaźna kolekcja nadal jest w miejscu mojego dzieciństwa, bo Anioły wypełniały dom taką cudowną magią i ciepłem.



  


Kiedy zobaczyłam TUTAJ Anielski wpis poczułam, że muszę się i ja podzielić ze światem tymi niesamowitymi aniołami, tak wyjątkowymi, że brak mi słów, najlepiej jeśli po prostu przejrzycie przykładowe zdjęcia. Skąd te baśniowe Anioły ?
Anioły są wyjątkowe nie tylko ze względu na swój bajkowy wygląd ale też dzięki misji jaką mają do spełnienia. Bo musicie wiedzieć, że nie są to takie zwykłe Anioły, są to prawdziwi bohaterowie wraz z ich twórczyniami (i fantastyczną mamą oraz babcią) ratują życie i zdrowie pewnego niezwykłego chłopca, Filipa.


Filip ma obecnie 15 lat i od 6 roku życia choruje i zmaga się z bardzo rzadkim zespołem genetycznym Niemanna Picka C. W Polsce na tą chorobę, zwaną dziecięcym Alzheimerem, choruje zaledwie około 20 dzieci. NPC należy do grupy chorób metabolicznych, po kolei wyłącza procesy życiowe: mówienie, chodzenie, w końcu oddychanie. Jedynym źródłem ratunku jest terapia z zastosowaniem leku Zavesca.  Miesięczny koszt leczenia to ok 40 tys. zł. Niestety lek nie jest refundowany przez NFZ...

Do 9 roku życia Filip uczęszczał do szkoły, ucząc się i żyjąc jak jego rówieśnicy, przez dwa lata terapia lekiem Zavesca dawała bardzo dobre wyniki, jednak NFZ przestał refundować lek i obecnie rodzina Filipa musi radzić sobie na własną rękę. Aktualnie Filip nie tylko nie pisze, nie czyta, ale również prawie nie mówi, nie chodzi i ma problemy z połykaniem.

Co mają wspólnego Anioły z Filipem, otóż tworzy jej jego mama oraz babcia, Filipowe Aniołowo powstało aby móc pomóc dziecku, aby nie siedzieć z założonymi rękami, aby zrobić wszystko by ratować zdrowie synka i wnuka. 
4 Anioły to jedna tabletka dla Filipa, dzienna dawka to cztery tabletki !!!


Jeśli jeszcze nie macie pomysłu na prezent, dla dziecka, dla bliskiej osoby, kup Filipowego Anioła a gwarantuję, że będzie to gest który do Ciebie wróci z podwojoną siłą.

Anioła możesz też podarować sobie, w końcu tak nie wiele trzeba aby sprowadzić szczęście i magię pod swój dach a święta już tuż, tuż, sprawiając sobie taki prezent sprawimy prezent także Filipowi.

Pomożecie nawet jedynie udostępniając mój wpis lub wpis Matki Aparatki.
Niech wieść o Aniołach niesie się po świecie, niech Anioły dotrą do jak największej liczby osób, niech niosą ze sobą radość i nadzieję :)

Anioły tu prezentowane i wiele wiele innych znajdziecie tu:
Filipowe Aniołowo
a jeśli chcecie poznać Filipa bliżej zapraszam tu:


  




  



  



 A dla tych którzy jeszcze nie przekazali swojego 1% na dobry cel, mała podpowiedź:

Udostępniajcie, a ja z góry bardzo Wam dziękuję :)

A może spodoba Ci się także

9 komentarze

  1. No muszę przyznać, że Anioły są CUDOWNE! Przepiękne. Ktoś miał świetny pomysł a jeszcze lepszą realizację.... Chwali się.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne Anioły , co jeden to ładniejszy :)
    Moja Córcia ma już takie aniołka :)
    http://swiatamelki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam wczoraj o historii Filipa w necie. O jego walce z chorobą i bezduszności naszej kochanej służby zdrowia. Nawet nie chce tego komentować , bo swoim rozumem tego nie ogarniam. Wielki podziw i szacunek dla mamy i babci Filipa za pomysł z aniołami , bo jak widać na NFZ nie ma co liczyć. Smutek , smutek i żal. Kubuś na pewno zostanie obdarowany aniołkiem.Dzięki za ten post.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My juz odkladamy pieniążki na dwa Anioły :) Mieć takiego Anioła w domu to dopiero magia :) co do NFZ szkoda słów, naprawdę nie mogę pojąć jak to możliwe że cywilizacja idzie do przodu, medycyna również a tym czasem przeciętny człowiek nie ma możliwości skorzystania z tych osiągnięć bo co, bo pieniądze !!!

      Usuń
  4. Taki anioł na pewno znalazłby u nas zadanie do wykonania :)

    OdpowiedzUsuń


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.