Nam zima nie straszna z czapami TUTU

by - grudnia 16, 2014

Zimy co prawda ani widu ani słychu, nawet śnieg który jeszcze tydzień temu widniał na pobliskich górach zniknął. Za to mróz trzyma i szczypie w nosy i uszy. Dzieciaczki już wróciły do zdrowia (teraz gorzej z mamą) więc mogą nareszcie buszować po świeżym powietrzu. Jednak ciepłe ubranie to podstawa a już głowa, uszy i gardełko to priorytetowa sprawa. Ale nam z czapkami TUTU zima nie straszna. 
A najbardziej podoba mi się to, że czapki idealnie przylegają do głowy, trzymają się tam gdzie powinny, nie muszę cały czas chodzić za maluchami i pilnować czy uszy są zakryte, a wyglądają fantastycznie !!!
Zwłaszcza Wojtkowa czapucha robi furorę, nie ma takiej osoby która by się nie zatrzymała i nie skomentowała jej genialnego designu. Z takimi czapami można szaleć na sankach, nartach, bić się na śnieżki i robić dziesiątki aniołków na śniegu.







Czapusia Ali. Od środka mięciutka i bawełniana. Wokół buzi i z tyłu przy karku delikatny ściągacz dzięki czemu żaden wiaterek się nie wedrze. Zewnętrzna warstwa śliska odporna nawet na mokry śnieg, doskonale chroni głowę przed dużym mrozem. Zaopatrzona w jeden troczek który łączy oba nauszniki, dzięki czemu nie mamy problemów z wiązaniem wystarczy ściągnąć klamerkę i gotowe. A dodatku przyozdobiona dziewczęcą i delikatną za razem różą. Kolor idealnie dostosowany do każdego stroju, z niczym się nie gryzie i cudownie się komponuje nawet z pstrokatą kurtką :) Super czapka dla takiego malucha jak Ala :)






  

Czapucha Wojtusia. Z kolekcji Sibir. Włochate i mega ciepłe futerko, a w dodatku nie przyjmuje wilgoci. Idealne dopasowanie do głowy dziecka dzięki dodatkowemu ściągaczowi z tyłu czapeczki oraz ściągaczowi przy karku. Nadruki którym nie groźna żadna ilość prań. Odblaskowe logo i odblaskowe wstawki, pomysł doskonały dla przedszkolaka który nie musi już pamiętać o dodatkowych elementach odblaskowych. 
Ściągacz łączący oba nauszniki po ściągnięciu spełnia nawet doskonale rolę szaliczka. A wygląd bomba. 



  








Dzieciaczki czapuchy uwielbiają (Ala generalnie uwielbia czapki) a Wojtuś twierdząc, że to czapka lotnika i czołgisty nie chce już nosić żadnej innej. Ja czapki uwielbiam za ich funkcjonalność i za pewność jaką mi dają, pewność, że mróz i śnieg będzie trzymał się na dystans. Bardzo polecamy TUTU czapuchy bo są piękne i dopracowane.


  

A u Was jest już śnieg ?
Nam tak strasznie go brakuje...

A może spodoba Ci się także

8 komentarze

  1. Super czapy :) Dobrze, że dzieci już zdrowe, a teraz Ty mama się lecz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choroby jak sie przyczepily tak sie nie chca odczepic :/

      Usuń
  2. No szkoda, że nie ma jeszcze śniegu... Dzieciaki miałyby więcej frajdy ze spacerków. Czapy są świetne - zwłaszcza chłopięca przypadła mi do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. bo ciepło dzieciom musi być, super są czapki, a Twoje pociechy urocze w nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne czapusie, u nas dziś na plusie i słonko wiosnę się czuło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciepła czapa to podstawa w zimie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super czapy, nam też brakuje śniegu...

    OdpowiedzUsuń


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.