Porządek musi być !!! - Zabawki Smerfuś :)

by - listopada 03, 2014

Marii Montessori i jej teorie są mi bardzo bliskie, wielce sobie je cenię i pozwalam wykorzystywać na swój własny sposób w życiu codziennym.
Jednym z jej założeń i twierdzeń jest fakt iż dzieci mają wrodzone zamiłowanie do ładu i porządku wokół siebie. Tylko w uporządkowanej przestrzeni są wolne i mogą się w tej wolności rozwijać. Małe dzieci są szczególnie uwrażliwione na porządek i ład nie tylko w w swoim najbliższym otoczeniu ale także w życiu, rytuałach, zabawie.
Taki przykład.
Nie wiem jak Wasze dzieci bawią się w chowanego ale ja miałam wczoraj okazję obserwować mojego Wojtka i jego o pół roku młodszą kuzynkę podczas tej zabawy. Bawili się wyśmienicie dobre pół godziny. I mimo naszych (dorosłych) usilnych prób uprzykrzenia im tej zabawy poprzez namawianie ich do chowania się w coraz to nowe miejsca żadne z nich nie skorzystało z naszej rady. Ciągle chowali się w to samo miejsce lub też w miejsce w którym uprzednio było drugie z nich.
Małe dzieci lubią to co przewidywalne, lubią zabawy które niosą ze sobą jasne odpowiedzi i lubią poukładać sobie wszystko w głowie.
I choć potrafią robić wielki i ogromny bałagan to bawić się już w nim nie potrafią, ogarnia ich chaos, zresztą mnie też. Ogromnie denerwuje mnie dezorganizacja tak przestrzenna jak i codzienna.

Dużo łatwiej jest utrzymać porządek jeśli każda zabawka i przedmiot ma swoje stałe i określone miejsce. Zabawek nie powinno być też za dużo ale do tego wrócę innym razem.
Wojtusiowe marzenie na domek dla wszystkich pojazdów krążyło w jego głowie już od dawna.
Garaż - prezent który i mnie i moje umiłowanie do uporządkowanej przestrzeni bardzo ucieszył.


  

Garaż firmy Wader, czekał na Wojtusia.
Kiedy wrócił z przedszkola od razu zauważył nowe pudło na środku pokoju i czym prędzej zabrał się za jego rozładunek. Radość wielka. Taki jak w przedszkolu, jego własny (no w podziale z Alusią, ale to i tak mniejszy podział niż z 10 dzieci). Autka będą w nim spały i mieszkały. Nareszcie będą zawsze pod ręką.


Na nasze szczęście Ala miała właśnie porę drzemki bo inaczej chyba byśmy tematu nie ogarnęli do wieczora z Wojciechem. Nasz mały krasnoludek jest tak pomocny w takich chwilach, że ciężko sobie poradzić.
Jest wszędzie, chodzi po wszystkim, po nas, wszystko nam zabiera i... zjada :P


Mogliśmy czekać do powrotu taty no ale potrzeba chwili była bardzo wielka a Wojtkowe argumenty doprawdy ciężko przebić i jakkolwiek z nimi dyskutować :P
Kto ma w domu dziecię w tym wieku to wie o czym mówię.


Pracowaliśmy wytrwale i tak po 20 minutach, wspólnymi siłami nasz nowy garaż stanął przed nami w pełnej swej (nie małej) okazałości.
Cudowny, trzy piętrowy.
Z windą, stacją paliw, myjnią i serwisem a nawet szlabanem i pieniążkiem.
No full service mówiąc w dwóch słowach.



Wojtusiowi do szczęścia nie było nawet potrzebne onaklejkowanie.
Dziecko mi zniknęło z życia na przeszło godzinę.
W swoim świecie, komentując cały czas coś pod noskiem.

Jeśli macie fana motoryzacji w domu lub w planach gwiazdkowych polecam taki prezent w imieniu Wojtka.
Po złożeniu ulicy zajmuje mało miejsca, ma też bardzo pomysłową rączkę do przenoszenia, dzięki czemu w prosty sposób może się znaleźć gdzie tylko zechcemy. Bardzo pomocne podczas odkurzania.




To zapewne teraz ciekawi jesteście skąd mamy takie cudo.
Już spieszę przedstawiać.
we własnej zabawowej osobie się kłaniają.
Odnajdziecie tam wielkie i wspaniałe marki wiodące na zabawkarskim rynku. Wiodące pod względem estetyki, pomysłowości, jakości.
Odnajdziecie tam pomysł na wyjątkowy prezent dla każdego.
Smerfuś oferuje szeroki wybór zabawek dla dzieci w każdym wieku.
Smerfuś zawsze służymy doradztwem w doborze odpowiednich zabawek, adekwatnych do wieku i możliwości dziecka. Dbają też o atrakcyjność cen.

Zabawki które znajdziecie w Smerfusiu uczą, bawią, rozwijają pasję i relaksują!
Artykuły dla niemowląt, zabawki, klocki, pojazdy, akcesoria do pokoju dziecięcego, gry i wiele innych produktów. Dobre miejsce aby zrobić całe mikołajowe zakupy za jednym zamachem.
Przesyłka przyleciała do nas błyskawicznie.
Była już na drugi dzień.
Polecamy
Zabawki Smerfuś






Alicja też świetnie się bawi garażem, ale sama, tak po cichutku, kiedy nikt nie widzi, wtedy sobie drepta pomału w jego kierunku i bawi się po swojemu.
Swoją drogą jest na etapie wielkiej miłości do porządku... burzenia :D
Chodzi za mną wiernie jak cień i wszystko co ładnie odłożę, ustawię, podniosę skrzętnie zdejmuje, rozrzuca, rozkłada. Jak cudownie jest mieć taką pomocną mamę która stworzy idealne warunki aby robić twórczy kogiel - mogiel.



A czy Wy dostrzegacie w swoich dzieciach zamiłowanie do ładu i składu ?
Nie tylko tego wśród zabawek i przedmiotów ale także tego życiowego braku chaosu i zamętu ?



A może spodoba Ci się także

19 komentarze

  1. Jeśli chodzi o zabawę w chowanego zauważyłam identyczne zjawisko i Majki - chowa się tylko za drzwi :D a jaka jest ogromna radość, gdy "nie mogę" jej nigdzie znaleźć :D
    Garaż fantastyczny! Myślę, że i mojej córze by się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysle, że na pewno :) Dzieciaki lubia porzadek gorzej wg mnie ze sprzataniem :)

      Usuń
  2. U moich dzieci widzę tylko umiłowanie do artystycznego nieładu..
    I co najlepsze uwielbiają generalne porządki bo zawsze znajdzie się zabawka, której szukali ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja mam wrazenie ze umilowanie do porzadku a do sprzatania to dwie rozne kwestie :)

      Usuń
  3. A wiesz, ze moje dzieci od niedawna uwielbiaja zabawe w chowanego i zauwazylam dokladnie to samo? Zawsze chowaja sie w te same miejsca. ;) Bi czesto sama mowi "policz, a ja sie schowam, o tu!". I pokazuje mi swoja skrytke! :p Jedynym sposobem na naklonienie ich do znalezienia nowych kryjowek, jest samemu schowanie sie w nich. Dzieki temu, moja 3.5 latka ma chyba z 5 roznych skrytek i czasem rzeczywiscie nie moge jej znalezc. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wojtek, bawiac sie ze mna jest bardziej kreatywny bo tak jak piszesz papuguje ale jak zejdzie sie dwoje takich samych jak on to zabawa wyglada z mojej perspektywy mocno monotonnie :)

      Usuń
  4. Moje dziecko jeszcze nie bawi się w chowanego ponieważ jest mała,ale zamiłowanie do sprzatania ma. Zawsze mi pomaga w ogarnięciu domu,a najbardziej lubi odkurzać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zauwazylam ze te zamilowania do sprzatania to tak falami przychodza, raz jest lepiej, raz gorzej :)

      Usuń
  5. Jak przystało na mojego małego fana motoryzacji - taki garaz musi być. U nas tez sprawdza się wyśmienicie. Co do porządków Kuba ma to chyba po mnie, bo wszystkie zabawki muszą miec swoje określone miejsca.I bardzo tego przestrzega. Buziaki dla Was !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak takie rzeczy sa chyba wrodzone. Ja sama choc brak w domu sterylnosci to lubie miec wszystko poukladane i na swoim miejscu. Problem tylko w tym ze lubie te stale miejsca zmieniac :p

      Usuń
  6. Moje dziecko chyba nie lubi porządku...bo co posprzątam to ona zawsze narozwala :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak narozwala, ale porządek lubi :)
      Przynajmniej moja Alka tak ma, w bałaganie się nie bawi tylko krząta się bez celu, zajmie się zabawą tylko kiedy wszystko leży na miejscu, ale robić kogel mogel lubi ogromnie :)

      Usuń
  7. Fajny ten garaż!
    Co do porządku, u nas jest wieczny bajzel. Źle się w nim czuję ale brakuje mi czasu. Kaja go pogłębia rozwalając wszystko wokół. Armagedon!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No brak czasu, to jest problem, mi sprzątnięcie wieczornego bałaganu rano (bo wieczorem sił mi brak) zajmuje dobrą godzinkę :)

      Usuń
  8. Natalka przesiaduje z nami w salonie, wiec tutaj jest wieczny bajzel ;))
    Garaż fantastyczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My mamy tylko salon i sypialnie w której się nie bawimy więc bajzel też tylko w salonie, tak na powitanie gości :P

      Usuń
  9. Racja! Pierwszy krok do porządku to zadbanie by zabawek nie było za dużo. Doszłam dokładnie do tego samego wniosku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, bo 20 klocków dziecko sprzątnie bez słowa a 200 okupi płaczem, krzykiem i tupaniem :)

      Usuń
  10. Mój synek uwielbia zabawę w chowanego, bawimy się w nią codziennie. Także ma stałe kryjówki a mimo to zabawa mu się nie nudzi. Zauważyłam że zawsze wszystko odkłada na swoje miejsce, ale uwielbia wyrzucać ubrania z szafki, komody oeganizując mi w ten sposób czas abym nie musiała się ani przez minutę nudzić. zdarza się że ciuchy składam kilka-kilkanaście razy dziennie. Garaż ekstra.

    OdpowiedzUsuń


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.