Kołysanki - wiersze na dobranoc
Wszystkie moje dzieci uwielbiają wieczorne czytanki. Kuba do tej pory głównie oczekiwał opowiadanek, czyli pokazywania i nazywania rozmaitości na obrazkach. Jednak kiedy tylko mogłam przemycałam po kilka wersów czytania. Początkowo nie było to proste, ale z czasem się udawało coraz więcej i teraz już jesteśmy na etapie czytania krótkich wierszyków.
Kołysanki są melodyjne, lekko się je czyta, przyjemnie słucha. Fajnie dobrana tematyka zachęca do wtulenia się w ciepłą kołderkę. Wiadomo, że niekiedy nie jest to proste, choć jako mam trójki łobuziaków wiem, że codzienna rutyna wieczorna, ma ogromna znaczenie. Gdy wszystko ma swoją kolejność, czas i schematów dziecko samo się chwyta tych zasad i ich przestrzega, bo jest znużone całym długim dniem a nie zawsze umie sobie z tym samodzielnie poradzić.
Wierszyki są ciut magiczne, pełne fantazyjnych rymów, empatyczne i przyjemne. Nie rozbudzają, nie pobudzają ale wprowadzają pozytywny nastrój. Sen to regeneracja sił ale za razem danie upustu drzemiącym wewnątrz człowieka emocjom. Niekiedy przeżycia z dnia dają się we znaki w nocnych lękach i koszmarach. Być może te przyjemne i senne obrazki, pozwolą choć troszkę wyciszyć malucha i sprawić aby noc była przyjazna i błoga.
Znajdziemy tu wiele wierszyków które opowiedzą nam między innymi o magicznej krainie snu, o śpiących wioskach, miastach, gwieździstym niebie, księżycu i szumie fal czy chrapiących zwierzątkach.
Ja polecam wydanie w twardej oprawie, bo dłużej posłuży w doskonałej formie, miękką okładkę łatwiej zniszczyć, zwłaszcza jeśli mowa tu o nieporadnych jeszcze łapkach maluszków.
0 komentarze
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.