Monopoly Tatry i Zakopane

by - października 30, 2019


Monopoly, to gra mojego dzieciństwa, dostałam ją w 3 klasie szkoły podstawowej jako prezent choinkowy i od tamtej pory była to już bożonarodzeniowa tradycja. Dlatego kojarzy mi się ona z rodziną, śniegiem, zapachem wigilii oraz światełkami choinkowymi. Jednak z biegiem lat zapomniałam o jej istnieniu, aż do tej chwili kiedy w Centrum Edukacji Przyrodniczej - Tatrzańskiego Parku Narodowego wypatrzyłam wydanie tej bestsellerowej gry w tej jakże nieziemsko pięknej odsłonie !!!

Tatrzańska przyroda, wszystkie zdobyte przez nas lub będące w sferze planów lub nawet niedosięgniętych marzeń szczyty. Te wszystkie znane i jakże kochane miejsca, zamknięte w pudełku na półce własnego domu. Ten kto na to wpadł jest geniuszem, bo czyż można sobie wyobrazić doskonalszą wersję. Ja nie potrafię. A wersji było już multum, żadna nie była dla mnie intrygująca, aż do tego tytułu.
Każdy chyba zna Monopoly ale dla niewtajemniczonych a zainteresowanych tematem, zapraszam dalej. Teraz już rzeczowo bez ochów i achów.



Papierowe pieniążki, układ planszy, karty kasy społecznej i szansy oraz pionki i kostki - to pozostaje bez zmian jeżeli chodzi o pierwotną grę. Jedynie na planszy zamiast ulic mamy szczyty oraz zakopiańskie atrakcje a zamiast domków oraz hoteli sadzimy drzewa i lasy. O czym warto tu wspomnieć, pieniążki ze sprzedaży są przeznaczone na nasadzenia młodych drzewek. Więc kupujecie, cieszycie się rewelacyjnie spędzonym czasem a Tatrzańskie lasy i drzewostan rosną w siłę. Co najważniejsze gra ma przede wszystkim cele edukacyjne, dzięki czemu lepiej zapoznamy się m.in. z tatrzańską przyrodą i zasadami jej ochrony. To można wyraźnie odczuć czytając karty "kasa społeczna" oraz "szansa", przemyconych tam zostało wiele cennych informacji i zasad obowiązujących na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Bardzo dobra myśl i przekaz który siłą rzeczy zakorzenia się w świadomości młodych i tych już dorosłych graczy. 




Gra jest emocjonująca, uczy planowania, przewidywania, zarządzania posiadanymi dobrami i pieniędzmi, ale uczy tez przebiegłości. Gdyż wygra ten kto doprowadzi innych do bankructwa. 
Jest to gra na dłuuuuuge godziny, ale o nudzie nie ma mowy, wciąga na maksa.
Oryginalna gra Monopoly została opatentowana w 1935 roku, więc ma ponad 80 lat! Oficjalnie grę oficjalnie wydaje jedynie Hasbro, oczywiście pojawiły się "podróbki" ale co oryginał to oryginał.
Rywalizacja o ziemię, tu o szczyty w jednym kolorze, ułożone od tych najniższych i najłatwiejszych do zdobycia aż po same RYSY. Pieniądze które z jednej strony żal wydawać a z drugiej ziemia może w przyszłości doprowadzić nas na sam szczyt finansowej piramidy lub na samo dno. 
Jednak bez ryzyka nie ma gry, nie ma zysków.
Jest to w sporej mierze gra losowa, oparta na łucie szczęścia, rzutach kostką, losowanych kartach które raz są dla nas korzystne innym razem nie, jednak gospodarowanie pieniędzmi przewidywanie, właściwe posunięcia czy inwestycje są również kluczowe. Szczęście bez logicznego myślenia, raczej nie zapewni nam sukcesu. 





Bardzo mi się podoba edukacyjno matematyczny aspekt każdego rodzaju Monopoly. Dodawanie, odejmowanie, wydawanie, przeliczanie to stały i wciąż obecny element rozgrywek. Gracz ma możność dokonywać różnych operacji, kupować, sprzedawać, dawać szczyty w zastaw, tworzyć sojusze z innymi graczami, wykupywać pola które są szczytem marzeń innych graczy, udzielać pożyczek lub odmówić ich udzielenia. 
Klimat całości jest na najwyższym poziomie, obrazy szczytów, drzewka zamiast domków, mandaty za hałasowanie w lesie, wprowadzanie psa na teren parku, zejście ze szlaku, zrywanie kwiatów na trasie. Dodatkowe pieniążki za dobrze spakowany plecak, sprawdzenie prognozy pogody przed wyjściem w góry, wspieranie ochrony przyrody i ratownictwa górskiego.

Przed samym przygotowaniem do rozgrywki najlepiej mieć od razu wszystkie elementy posegregowane. Każdy komponent ma swoje miejsce w wyprasce: osobno można w niej umieścić karty, banknoty czy drzewka. Rozdajemy graczom konkretne banknoty, karty Kasy Społecznej i Szansy kładziemy na planszy, karty ze szczytami i innymi obiektami obok, a kasę trzyma bankier (na początku trzeba ustalić, kto będzie pełnił tę odpowiedzialną funkcję). 






Gracz rzuca obiema kośćmi i przemieszcza się o tyle pól, ile wskazują oczka. Dalej należy postępować wedle zasad. Kiedy staniemy na wolnym polu, nie posiadanym przez innego gracza, to mamy możliwość jego zakupu. Na każdym polu jest podana kwota, jaką należy uiścić. Pieniądze wtedy trafiają do banku, a kartę dostaje właściciel. Jeśli uczestnik nie jest zainteresowany kupnem, to reszta zawodników bierze udział w licytacji. Mechanika pozostaje taka sama jak w innych grach serii Monopoly i wciąż warto zgarniać karty tego samego koloru, by otrzymywać z tego tytułu wyższe opłaty na postój na danym polu, gdy ktoś wkroczy na nasz teren. Jednakże po trafieniu do więzienia musimy czekać trzy kolejki, chyba że zapłacimy grzywnę, skorzystamy z karty Wychodzisz bezpłatnie z więzienia albo rzucamy kostkami, aby trafić na dublet.

Na kartach Własności mamy podany koszt, jaka jest cena za każde drzewko, w które warto inwestować, gdyż koszt postoju rośnie w miarę rozwoju pól. W zależności od tego, ile mamy kart danego koloru, na każdym na początku może stać po 1 drzewku, dopiero gdy mamy cztery drzewa można wymienić je na las (jego symbolem jest ciemno zielone i większe drzewko). Co ważne drzewa należy sadzić równomiernie, nie można posiadać dwóch drzewek na polu jeżeli na pozostałych polach z tego koloru nie ma żadnej sadzonki. Zawsze jest możliwość sprzedania swoich ulepszeń, ale nie za całą wartość, tylko za połowę. A co zrobić, kiedy zabraknie pieniędzy? Z banku można wziąć kredyt pod zastaw hipoteczny. 

Regrywalność jest duża. Jest to o tyle ciekawa pozycja, że na pewno będę miała chęć do niej ponownie zasiąść. Wszyscy dostają jednakowe kwoty na starcie, karty się wykupuje, pobiera opłaty od innych graczy i na tym polega biznes. Trzeba jednak dobrze dysponować swoją gotówką, bo można szybko odpaść z gry.

Interakcja występuje podczas sytuacji, kiedy ktoś przed nami nam wykupi obszar, na który mieliśmy ochotę. Szyki można popsuć jeszcze w trakcie pobierania opłaty za czynsz, szybko ktoś może doprowadzić nas do bankructwa. Skalowanie działa dobrze. W każdym gronie jest mnóstwo pozytywnych (i negatywnych) emocji, poczynając od zabawy dwuosobowej do pełnego składu. Jest to lekka pozycja, dla osób w każdym wieku,a więc wspaniała gra familijna łącząca pokolenia. 







Gra jest przeznaczona od 8. roku życia i to się zgadza operowanie działaniami matematycznymi oraz logiczne myślenie, cwaniactwo, przewidywanie - są konieczne, dlatego młodsze dzieci mogą grać z rodzicami. 
Przewidziano rozgrywki dla liczby osób od 2 do 6
Czas rozgrywki – w teorii 1–3 godziny, nigdy nie udało mi się jednak zakończyć rozgrywki wcześniej niż po 2-3 dniach, oczywiście nie ciągłego grania ale takiego po 2 godzinki mniej więcej. 
Grę można kupić w internetowym sklepie TPN oraz w stacjonarnych sklepach Tatrzańskiego Parku Narodowego. Środki ze sprzedaży gry za pośrednictwem strony i punktu stacjonarnego w 2019 roku zostaną przekazane na zakup sadzonek w roku 2020.

Bildergebnis für tatrzański park narodowy logo

A może spodoba Ci się także

0 komentarze


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.