Z patyczków po lodach można wyczarować moc ozdób, na przykład urocze Aniołki. Znam dwa sposoby na wykonanie z nich aniołów, dziś chciałam Wam przypomnieć oba, przypomnieć bo takie lub podobne aniołki już tu gościły. Na naszej choince pojawiają się co rok.
Do pierwszego typu aniołków potrzebujecie trójkąta sklejonego z trzech białych patyczków i podklejonego białym lub ozdobnym papierem. Może to też być zdjęcie dziecka albo pusta przestrzeń, tu wszystko zależy od Waszej wizji. Poza tak przygotowanym trójkątem, potrzebne jest kółeczko w kolorze cielistym, włoski wycięte u nas z pianki kreatywnej oraz ażurowa serwetka kolista, która zgięta na pół stworzy nam skrzydełka.
Skrzydełka przyklejamy z tyłu trójkąta.
Włosy na głowę, głowa na szczyt trójkąta.
Można dodać aureolkę i koniecznie sznureczek zawieszkę i nasz aniołek gotowy.
Do wykonania innego aniołka potrzebujecie trzech grubszych patyczków, które ja kupuję za gorsze w aptece jako patyczki laryngologiczne. Oraz patyczków cienkich na rączki. Wszystko sklejacie tak jak na zdjęciu. Potrzebujecie jeszcze koralika przez który przewlekacie sznurek i zawiązujecie węzeł pod spodem aby nie przeszedł przez otwór. Taki sznurek wraz z koralikiem przyklejamy klejem i zostawiamy do wyschnięcia.
Teraz jeszcze aureolka, włoski oraz ewentualnie coś do anielskich dłoni jako ozdoba, u nas jest to serduszko i gwiazdka.
Od zawsze twórczość Kusiątek wspiera:
0 komentarze
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.