Sylabowa uczta :)
Dziś mała porcja pomysłów na zabawy z sylabami lub jak ktoś woli można je wykorzystać do zabaw z innymi tematami tj. literki, cyferki, kształty czy kolory :)
Nauka to tylko dodatek przy tak świetnej zabawie :)
Polecamy :)
SYLABOWA UCZTA
Na karteczkach z bloczku notatkowego w 4 kolorach napisałam sylaby z M (nadal głównie siedzimy w paradygmacie M i P choć często zaglądamy do B i L :) ) to samo zrobiłam na talerzykach które zaserwowałam wszystkim posiadanym lalom i przytulankom :)
Zadaniem Wojtusia było zaserwowanie gościom dania o które poprosili - w czterech kolorach. Nie mówiłam mu jak ma to zrobić, obrana taktyka należała do niego. Najpierw szukał pojedynczo ale po chwili znalazł inny szybszy sposób, dobierał 4 takie same sylaby i podawał je na talerzyk.
SYLABOWY SOSIK
Goście zażyczyli sobie do potrawy sosik, trzeba było go szybciutko przyrządzić. Na kwadratowych karteczkach napisałam po 4 sylabki (takie same), Wojtusia zadaniem było ich rozcięcie i znów zaserwowanie gościom. Poza nauką sylab, nauka prawidłowej sztuki cięcia nożyczkami.
2 in 1 :)
Mistrz kuchni oraz goście zachwyceni i najedzeni :)
Mniam :)
Nauka to tylko dodatek przy tak świetnej zabawie :)
Polecamy :)
2 komentarze
super polowania!
OdpowiedzUsuńjuż wiem co jutro będę robić z Edkiem :)
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.