AWM, to wydawnictwo które doskonale wie co przyciąga dzieci. Książeczki są kolorowe, wypełnione grafikami i zdjęciami które intrygują maluchy. A to zwierzaki a to zabawki wszystko co sprawia, że z tymi zeszytami szkraby naprawdę świetnie się bawią. Książeczki są też przeważnie pełne naklejek, a o ich atrakcyjności dzieciaków przekonywać nie trzeba. Dla mnie AWM to zawsze doskonała odskocznia, kiedy mamy wiosenne przesilenie, gorszy dzień, katar. Kiedy nie ma siły, chęci często czasu na to żeby robić zadania razem, a czas "stolikowy" wszedł nam w krew i koniec końców każdego dnia nawet poza domem coś tam piszemy, liczymy, kolorujemy. AWM sprawdza się doskonale jako przerywnik. Z jakimi książeczkami bawimy się teraz?

Tym razem chciałam Wam pokazać książeczki matematyczne, przyjazne, edukujące a jednocześnie całkiem na luzie.  

Liczę 1-20

To wprowadzenie a za razem uporządkowanie matematyki na poziomie podstawowym. Dziecko w obrazowy i bardzo prosty sposób zobaczy na czym polega dodawanie, odejmowanie, mnożenie i dzielenie. Książka jest dla mnie bardzo fajnym sposobem na pokazanie niczym na tablicy na czym polegają działania. Wszystko zaczyna się od zapoznania z cyframi, od liczenia. Mamy tu wszystkiego po proszku, kalkulowanie, porównywanie i pierwsze działania na obrazkach a potem na liczbach. Jak to mówi Wojtuś "Bułka z masłem" i niech tak odbiera matematykę zawsze !

Książka pomaga:

• utrwalić sposób pisania cyfr
• dodawać i odejmować w zakresie do 20
• mnożyć i dzielić w zakresie do 15
• rozróżniać mniejsze i większe zbiory
• dzielić całości na części

PIERWSZE CYFERKI to:

"Mama te kropki są nawet fajniejsze niż labirynty !!!" Okrzyknął Wojtuś o kropki 1-25 zrobił od deski do deski w 10 minut :P

Z kropkami 1-20 już mu nie poszło tak łatwo bo zmieniłam polecenie, tym razem zadanie polegało na łączeniu kropek od końca. Jeżeli macie w domu starszaka polecam takie rozwiązanie, bardzo fajnie się sprawdza i jednocześnie zajmuje dziecko na dłużej.
Swoją drogą nawet nie wiem kiedy tak mi czas upłynął. Jeszcze nie dawno rozwiązywałam w Wojciechem książeczki Kropka do kropki 1-10, razem z nim bo się gubił a teraz...

KROPKA DO KROPKI to 32 obrazki do odkrycia! 

Co prawda na łączeniu kropek się zabawa nie kończy, bo odkryte grafiki należy pokolorować, ale z tym Wojtko nadal ma pod górkę, więc obrazki koloruje Alusia. Obrazki jako kolorowanki podpowiadają jakich kredek użyć, co jest przy okazji bardzo fajnym treningiem koncentracji. Choć Alunia z kolei lubi tęczowe obrazki i rzadko trzyma się reguł.
Zeszyt ćwiczy zdolności manualne, liczenie, wyobraźnię, spostrzegawczość, umiejętność myślenia i kojarzenia.

W serii można znaleźć 4 poziomy trudności:
łączenie 10 kropek
łączenie 15 kropek
łączenie 20 kropek
łączenie 25 kropek

Czy Wam również podobają się te książeczki, Waszym dzieciom spodobają się na 1000%.
Matematyka nie musi być nudna i czarno biała. Ba, nawet nie powinna !