Arka zwierzaków

by - listopada 10, 2015


Noe i jego Arka to bardzo lubiana przez dzieci tematyka, koniec końców który maluch nie przepada za zwierzętami. Arka zwierzaków z pewnością spodoba się dzieciom jednak twórcy pomyśleli też o tym, aby nikt  inny przy tej grze się nie nudził, mały i duży. Poziomów zaawansowania jest 5 a co ważniejsze każdy może grać na swoim poziomie, najmłodsi na najprostszym a rodzice na najtrudniejszym levelu i to podczas jednej batalii. Takie podejście uatrakcyjnia grę i sprawia, że dorośli mogą się prawdziwie zaangażować nie dając dzieciom dodatkowych forów.

A jakie zadanie stoi przed graczami, niesienie pomocy Noemu i w odpowiedni sposób poukładanie zwierzyny na pokładzie Arki. To wszystko oparte na mechanice memory, z którą znacznie lepiej radzi sobie mój Wojtek niż ja :P Pamięć krótkotrwała to nigdy nie była moja mocna strona choć, do tego podobno można dojść, więc jak przysłowie mawia trening czyni mistrza. Jednak gra jest uniwersalna i można w nią śmiało grać wielopokoleniowo, każdemu taki wycisk dla szarych komórek i w dodatku dziejący się pod presją czasu z pewnością przyniesie wiele korzyści, poza świetnie spędzonym czasem.

Liczba graczy: 2-4
Wiek: 6+
Czas rozgrywki: 20-30 min


Pudełeczko a w nim
Instrukcja(w trzech wersjach językowych), 30 sekundowa klepsydra, 4 plansze przedstawiające arkę, 12 znaczników zboża (malutkie drewniane sześciany),  84 grube i solidne żetony ze zwierzakami, notesik do zapisywania punktacji. Ładne estetyczne ilustracje, solidne wykonanie, dbałości szczegóły. Porządna i fajnie wydana gra.
Na arkę marsz...
Zadaniem każdego gracza jest uzupełnienie arki zwierzętami, jednak nie jest to takie proste. Pula żetonów jest zakryta, nie wszystkie zwierzaki mogą się ze sobą stykać, na wyższych poziomach zaawansowania nie wszystkie zwierzaczki mogą się stykać ze zbożem bo spustoszą nasze zasoby żywnościowe. A kolejne szczeble w górę po drabinie trudności wymagają jeszcze równomiernego rozmieszczeniu ciężaru zwierzaków po obu stronach arki.
Ciekawe jest też to, że gracze mogą używać tylko jednej ręki, mała rzecz a jednak dodaje trudności. To wszystko w połączeniu z klepsydrą sprawia, że ta gra to nie dziecinne wyzwanie, choć przy uproszczeniu zasad takim stać się może, poziom nowicjusz.


Czym to się je, czyli zaczynamy
Na środku stosu układamy wszystkie zwierzęce żetony rewersem do góry, dookoła nich zasiadają gracze wraz ze swoimi arkami. W pobliżu kładziemy też klepsydrę, oraz notesik do zapisywania wyników na koniec rozgrywki. Kiedy wszystko jest gotowe, gracze zaczynają (jednocześnie) odsłaniać kolejne żetony i zaczynając od prawej kolumny układają je na swoim statku. Zwierzaka którego wybrali mogą załadować na arkę lub oddać z powrotem odwróconego obrazkiem ku górze do puli ogólnej. Jeżeli żeton graczowi pasuje kładzie go na swoim pokładzie również rewersem do góry, musi zapamiętać które zwierzę gdzie leży aby nie popełnić błędu. Ten kto pierwszy zapełni arkę odwraca klepsydrę, teraz zaczyna się prawdziwy wyścig z czasem. Pozostali gracze maja tyle czasu na uzupełnienie zwierząt na pokładzie ile ziarenek w klepsydrze. Kiedy czas dobiegnie końca, wszyscy odwracają żetony do góry i sprawdzają które zwierzęta są położone niewłaściwie i musza opuścić pokład. Im wyższy poziom sobie ustalimy, tym przy układaniu zwierzaków na arce musimy pamiętać o większym spektrum zasad bo możemy polec z kretesem.


Mięsożercy kontra roślinożercy czyli zasady jakie obowiązują na arce.
Kiedy żetony zostaną odwrócone sprawdzamy, czy układ jest prawidłowy:
1) na pierwszy ogień idą drapieżnicy, sprawdzamy czy w ich pobliżu nie ma roślinożerców których mogliby zjeść. Każdy drapieżnik, o sile takiej samej lub większej jak on sam, pożera roślinożercę który z nim sąsiaduje. Zwierzaki zarówno jedzące rośliny jak i mięso maja na żetonach symbole, jeden, dwa lub trzy przedstawiajce to co jedzą. Zjedzone zwierzęta znikają z planszy. Prawdopodobieństwo pożarcia jest tym większ, że pola są sześciościenne.
2) kolejny krok to usunięcie z arki tych zwierząt które się powtarzają, obowiązuje zasada jedno zwierze z danego gatunku
3) punkty ujemne otrzymują gracze którzy postawili roślinożerców w sąsiedztwie ziaren, ponieważ pustoszą one zasoby zbóż (poziom ekspert)
4) teraz czas na sprawdzenie równowagi na łodzi, prawa burta powinna równoważyć burtę lewę, najpierw sumujemy punky zwierząt  (znaczki mięsa, roślinek) na każdej z burt a następnie te wartości od siebie odejmujemy i daje nam to punkty ujemne (poziom mistrz)
5) można też zdobyc punkty dodatnie za:
a) największą ilość ssaków,
b) pełne zestawy gadów, ptaków i płazów ( 3 żetony),
c) przewrócenie klepsydry,
d) ilość zwierząt,

Gra kończy się po ustalonej po trzech rundach.




PLUSY:
- ciekawa tematyka, zwierzęca przypadnie do gustu każdemu
- bardzo ciekawa oprawa graficzna wszystkich elementów, począwszy od żetonów, przez plansze z arkami, na pudełku kończąc. Bardzo ważne, że żetony nie męczą oczu bo jednak spędzimy troszkę czasu analizując ich obraz. To, że są przejrzyste pomaga jednym rzutem oka stwierdzić kogo na nich mamy i czy zabieramy go na pokład.
- wysoka jakość wykonania elementów
- proste zasady, łatwe do wytłumaczenia, najtrudniej ma pierwsza osoba, bo musi przebrnąć przez kilka wielkich stronic, ale już przekazanie tej wiedzy innym zajmuje kilka chwil :)
- zróżnicowanie poziomów zaawansowania, dzięki czemu razem mogą grać mali i duzi, początkujący jak i zaawansowani gracze. Można wszystko dostosować do umiejętności i wieku. Każdy ma szanse na wygraną i to +/- równe szanse. Zwłaszcza, że często gęsto dzieciaczki są dużo lepiej rozwinięte pod kontem memory niż starsi gracze.
- presja czasu, takie memory w czasie realnym, nie ma zbyt wiele czasu na zastanowienie a jednocześnie pochopne decyzje nie są tu wskazane bo mogą nas wiele kosztować
- znakomity pomysł na prezent i podarunek dla dzieci, bo to do nich jest głównie kierowana ta pozycja, bardzo ciekawa gra familijna
- super atmosfera, rywalizacja ale brak interakcji miedzy graczami poza tym, że kto pierwszy ten lepszy i on dyktuje czasem jako pozostali mają na dołożenie żetonów

 MINUS
- co wprawniejsi gracze, po pewnej ilości rozegranych partii ustalą sobie zestaw zwierzątek który przynosi najwyższą punktację i będą się raczej trzymać swojego sprawdzonego planu. Myślę jednak, że gra jest kierowana głównie do młodszych graczy a oni grając idą na żywioł. Dla cwanych graczy polecam rozgrywki przy większej liczbie graczy, wtedy trzeba mocniej pracować nad strategią, bo żetonów szybko ubywa.
Najmłodsi gracze nie zakrywają żetonów na arce, nie liczą też równowagi na statku ani nie kładą znaczników zboża, te opcja dochodzą do gry na kolejnych poziomach. Najlepsze poziomy dla dzieci to  nowicjusz lub normalny, a dla dorosłego ekspert, mistrz bądź arcymistrz. Idea która temu przyświeca, to niwelowanie różnic poziomu graczy bez dawani komukolwiek taryfy ulgowej.
Gra wzbudza bardzo pozytywne emocje, jest przy tym sporo śmiechu, pozytywnej aura ale i koncentracji i skupienia w napięciu, w etapie początkowym kiedy w zasadzie rozstrzygają się całe nasze dalsze losy. Dobrze mieć obrana strategię, dobrze przed rozpoczęciem gry pomyśleć o tym jakich zwierzaków szukamy i jaki mamy plan, układanie ich na chybił trafił jest naprawdę marnym pomysłem. Dlatego dla najmłodszych graczy mamy poziom w którym żetony na arce układane są od razu awersem do góry, tak aby mieli oni rozeznanie co gdzie jest kładzione. Teraz pozostanie nam tylko odkryć zwierzaki których szukamy nim pozostali gracze nam je zwiną, w końcu do żetonów nie startujemy sami, im więcej osób tym ciekawsza i bardziej emocjonująca rozgrywka nasz czaka.
UWAGA KONKURS !!!
FGH postanowiło obdarować jedną osobę z okazji Mikołaja, egzemplarzem gry Arka Zwierzaków. Prezentów nigdy za wiele zwłaszcza tak mądrych i rozwijających. Kto ma chrapkę na obdarowanie dzieciaczków, niech wpada na nasz funpage, na nim za kilka minut ruszymy z banalnie prostym konkursem. Uchylę rąbka tajemnicy, wystarczy zapamiętać 3 dowolne zwierzaczki znajdujące się na żetonach :)

A może spodoba Ci się także

0 komentarze


Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.